Do potężnej eksplozji pociągu przewożącego ropę w doszło w miejscowości Casselton w Północnej Dakocie. Zapaliło się co najmniej 10 z ponad 100 wagonów. Zapłon nastąpił, gdy skład wykoleił się po zderzeniu z innym pociągiem. Władze ewakuowały około 300 mieszkańców miasta. Do tej pory nie ma doniesień o rannych. Nie wiadomo też w jaki sposób doszło do katastrofy.
To kolejny wypadek amerykańskich pociągów w ostatnim czasie. W lecie tego roku również wykoleił się pociąg przewożący ropę. Zginęło wówczas 47 osób.