22 listopada 2013 roku przypada 50. rocznica zamachu na prezydenta Stanów Zjednoczonych Johna F. Kennedy'ego. 46-letni prezydent z małżonką jechał w asyście ochrony i policjantów na motocyklach ulicami Dallas w Teksasie, gdzie witały go tłumy na ogół entuzjastycznie nastawionych mieszkańców miasta. Strzały padły o 12:30 z okna pobliskiego magazynu książek. Spośród pięciu wystrzelonych kul, Kennedy'ego dosięgły dwie - jedna trafiła go z tyłu w plecy i przeszyła szyję, a druga w głowę. Rannego prezydenta przewieziono do Parkland Hospital w Dallas, gdzie zmarł o godzinie 13. 25 listopada 1963 r. został pochowany na Narodowym Cmentarzu w Arlington w Wirginii.
Zamachowcem miał być Lee Harvey Oswald, były żołnierz i pracownik magazynu, gdzie znaleziono należący do niego karabin. On sam zaprzeczał oskarżeniom. Zanim stanął przed sądem, dwa dni po zamachu na prezydenta, gdy wyprowadzano go z budynku policji w Dallas, został zastrzelony przez Jacka Ruby'ego, przedstawiciela miejscowego półświatka.