„Zachód ma problem uznania tego, że w Rosji słowa znaczą co innego niż u nas. W Rosji słowa służą do maskowania własnych zamiarów. Putin wczoraj maskował użycie siły. Jego słowa świadczą, że Rosja rozumie, że znalazła się w trudnej sytuacji i że być może jest na wyczerpaniu. Słowa Putina, to komunikat: "Jesteśmy silni". To komunikat na zewnątrz i do wewnątrz. Wczorajsza konferencja to była opowieść pod tytułem: "Wszystkie opcje są na stole", ale mam wrażenie, że Rosja się zatrzymała" - mówi szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz w Kontrwywiadzie RMF FM. "To wynik swoistego uszkodzenia mentalnego Rosji" - mówi pytany o sugestie Putina jakoby na Majdanie były bojówki szkolone w Polsce. "Rosjanie nie są w stanie przyjąć, że ludzie sami z siebie chcę demokracji. Rosjanie mają problem z autonomią ludzkiej woli. Dla nich wszystko musi być inspirowane" - tłumaczy.