Następca Kamińskiego to bardzo porządny człowiek - mówił w Kontrwywiadzie RMF FM Sławomir Nowak. Były szef gabinetu politycznego premiera nie chciał ujawnić nazwiska; zapewnił, że to osoba spoza polityki. Nowak pytany, czy po wyjaśnieniu całej sytuacji wróci na dotychczasowe stanowisko, odpowiedział: Nie wiem, jak długo ta wojna będzie trwała i kto pozostanie przy życiu.

Konrad Piasecki: Czuje pan ból i gorycz?

Sławomir Nowak: Straszny... Nie, nie ma co przesadzać. Nie będziemy tutaj uprawiali teatru radiowego i używali onomatopei do...

Konrad Piasecki: Jak pan ma ochotę popłakać, to proszę bardzo.

Sławomir Nowak: Nie, nie mam, nie jestem w takim nastroju. Śmieję się z tego wszystkiego, z tego zamieszania.

Konrad Piasecki: Ale ta degradacja nie ma gorzkiego smaku?

Sławomir Nowak: Nie traktuję tego w kategoriach degradacji...

Konrad Piasecki: ...awans to nie jest. Przesunięcie z funkcji szefa gabinetu politycznego premiera na szeregowego posła...

Sławomir Nowak: Wie pan, ale to są inne zupełnie rzeczy. I to tak jak pan przeszedłby do redakcji w Krakowie i zajmował się teraz reporterką albo czymś takim.

Konrad Piasecki: Z dumą poszedłbym do redakcji w Krakowie i zajmował się reporterką.

Sławomir Nowak: A widzi pan, ale przez wielu byłoby to postrzegane jako degradacja. Nie traktuję tego w tych kategoriach, żaden z nas nie traktuje tego w tych kategoriach. Umówiliśmy się z naszym szefem, z premierem Tuskiem - on nas prosił, zresztą uzgodniliśmy to wspólnie - że przechodzimy do innych zadań, to są bardzo poważne wyzwania...

Konrad Piasecki: Nazwałby to pan nagrodą?

Sławomir Nowak: Nie, w ogóle nie w tych kategoriach. I ma pan rację: nie można tego traktować, że to jest awans, a ja się sprzeciwiam określeniu „degradacja”.

Konrad Piasecki: Czy powodem pańskiej dymisji były oskarżenia o przeciek informacji o tym, że Schetyna odchodzi? Ten zarzut się nie pojawiał?

Sławomir Nowak: Dla mnie to jest obraźliwa insynuacja, nie wiem, dlaczego się takie...

Konrad Piasecki: Ja nie pytam, czy to pan się dopuścił tego przecieku, bo jako dziennikarz modlę się o takich, którzy dopuszczają się takich przecieków, tylko pytam, czy pojawiło się takie oskarżenie?

Sławomir Nowak: Zna mnie pan już trochę i wie, że trudno ode mnie wydębić jakiekolwiek informacje, czasami nawet na żywo, w czasie audycji.

Konrad Piasecki: The rest is silence.

Sławomir Nowak: No właśnie. Natomiast to są dziwne takie wrzutki, po pierwsze mające na celu popsuć atmosferę między nami, między tym zespołem, który przechodzi do parlamentu i tyle. Może komuś po prostu puszczają nerwy.

Konrad Piasecki: Ale zajmuje się pan polityką od kilkunastu lat, wierzy pan, że premier ot tak sobie przesuwa szefa swojego gabinetu na front sejmowy? Mimo całego szacunku dla tego frontu - jednak mniej ważny.

Sławomir Nowak: Nie, właśnie ten front będzie chyba dużo bardziej ważny niż rządowy. My rząd musimy odciążyć i uchronić przed tymi turbulencjami, które się szykują, przed tymi atakami opozycji. Rząd ma do załatwienia bardzo poważne sprawy, jak chociażby walka z kryzysem - to jest śmiertelnie ważna sprawa dla Polaków...

Konrad Piasecki: A na tym froncie sejmowym przydzielono już panu jakieś zadania?

Sławomir Nowak: Dzisiaj jest rada krajowa, pewnie odbędzie się klub, będziemy jeszcze o tym rozmawiali. Naprawdę nie ma tutaj potrzeby gonienia w piętkę, jest czas...

Konrad Piasecki: ...ale to nie gonienie w piętkę. To byłoby naturalne, że szef gabinetu pyta premiera: Panie premierze, skoro mam pójść do Sejmu, to co mam tam robić?

Sławomir Nowak: Ale to proszę zostawić, dać szansę na takie rozmowy poza mikrofonami radiowymi.

Konrad Piasecki: Wysłali na front, nie dali szarży, nie dali karabinu, powiedzieli: Idź sobie, Sławek, powalcz.

Sławomir Nowak: Nie, nie. Wszystko jest przygotowane, buty wypastowane, idziemy.

Konrad Piasecki: Jakieś szlify chociaż dali? Kapralskie? Generalskie? Czy zwykły szeregowy?

Sławomir Nowak: Ale poczekajmy. Jak w polityce ktoś szuka zaszczytów i szlifów i tego, że wszyscy będą go głaskać, to bardzo szybko, przy pierwszej okazji się zawiedzie. To jest bardzo bezwzględne zajęcie, w którym się nie zwraca uwagi na bardzo często ludzkie emocje i tyle.

Konrad Piasecki: I pan w ciągu ostatnich 48 godzin odczuł to, jak bardzo bezwzględne jest to zajęcie?

Sławomir Nowak: Ja nigdy nie miałem wątpliwości co do tego, jak bardzo bezwzględne jest to zajęcie, ale przede wszystkim w relacjach między politykami partii konkurencyjnych. Muszę powiedzieć, że rzeczywiście powiało grozą jak sprzed dwóch lat, kiedy rządził PiS, to, co obserwujemy teraz.

Konrad Piasecki: To rozwód Tuska z Nowakiem czy tylko separacja?

Sławomir Nowak: W ogóle tego rodzaju... Czuję się niezręcznie komentując tak zarezerwowane dla relacji damsko-męskich określenia. Ja pracowałem...

Konrad Piasecki: O panu mówią jako o politycznym dziecku, więc jeśli pan chce powiedzieć... Mogę zapytać, czy to jest dzieciobójstwo Nowaka.

Sławomir Nowak: Na pewno nie w tych kategoriach. Ja czuję się związany z panem premierem Tuskiem i będę związany z nim. Na jego prośbę, na prośbę też premiera Grzegorza Schetyny, razem odchodzimy do parlamentu, żeby tam zająć się innymi zajęciami. No i nie ma mowy o żadnej degradacji. Ja znam nasze relacje osobiste i wiem, że to nie jest efekt odsunięcia czy pożegnania się, tylko po prostu zmiany miejsca.

Konrad Piasecki: A jak się wojna skończy, to pan wróci do Tuska?

Sławomir Nowak: Ja się nigdzie nie wyprowadzam.

Konrad Piasecki: Wyprowadza się pan z Alei Ujazdowskich i z kancelarii premiera, więc - po wojnie pan wraca w Aleje Ujazdowskie, czy już nie?

Sławomir Nowak: Zapewniam... Ja nie wiem, jak długo ta wojna będzie trwała i kto pozostanie przy życiu...

Konrad Piasecki: Wojna stuletnia to to chyba nie będzie.

Sławomir Nowak: Nie. Nie przesadzajmy też z tymi określeniami militarnymi, wojennymi. My, jako Platforma, ludzie Platformy, staramy się wprowadzać do polskiej polityki raczej spokój i szacunek.

Konrad Piasecki: Szacunek, budowanie. By żyło się lepiej wszystkim.

Sławomir Nowak: ... raczej ją tonować. Dokładnie tak.

Konrad Piasecki: Widzimy w ostatnich dniach, jak bardzo.

Sławomir Nowak: Może pan to wyśmiewać, ale to są naprawdę rzeczy, w które my wierzymy. Będziemy się starali unikać konfliktów, ale z tego, co już dzisiaj widać, jest to mało prawdopodobne, dlatego, że...

Konrad Piasecki: Panie ministrze...

Sławomir Nowak: ...PiS odzyskał twarz sprzed dwóch lat znowu.

Konrad Piasecki: To zanim o PiS-ie. Ale czy jest taka umowa, że wojna się kończy, wy wracacie na te stanowiska, czy takiej umowy nie ma z premierem?

Sławomir Nowak: Pożyjemy, zobaczymy. Dzisiaj w ogóle nie rozmawialiśmy jeszcze o tej perspektywie, co będzie, jak się coś tam zakończy. Przed Platformą jeszcze są wybory wewnętrzne, od najniższego szczebla do najwyższego, aż do władz krajowych. Potem jest desygnowanie kandydata na prezydenta, wybory prezydenckie, naprawdę...

Konrad Piasecki: Nie tu pan upatruje swojej przyszłości.

Sławomir Nowak: Tych zadań, nie, tych zadań jest bardzo wiele. Ja generalnie nie upatruję, nie szukam tak sobie miejsc w przyszłości, które mógłbym zająć, naprawdę. Może pan mi nie wierzyć..

Konrad Piasecki: Wie pan już, kto będzie następcą Mariusza Kamińskiego?

Sławomir Nowak: ...ale tak jest.

Konrad Piasecki: Nie, nie, wierzę, oczywiście, tak. Wie pan, kto będzie następcą Mariusza Kamińskiego?

Sławomir Nowak: Nie, nie.

Konrad Piasecki: Wie pan, czy nie wie pan?

Sławomir Nowak: Wiem, ale nie mogę powiedzieć, no i co?

Konrad Piasecki: Ale jest już gotowy następca?

Sławomir Nowak: Jest przygotowany, to bardzo porządny człowiek. Spoza polityki, zapewniam pana.

Konrad Piasecki: Spoza polityki? Z policji?

Sławomir Nowak: Nie, więcej, uważam, że nie powinniśmy powtarzać błędów PiS-u, to znaczy desygnować czynnego i zaangażowanego ideologicznie, fanatycznie wręcz polityka na funkcję szefa tak ważnej służby.

Konrad Piasecki: To kto to będzie?

Sławomir Nowak: Myślę, że będzie to człowiek spoza polityki, jak panu powiedziałem.

Konrad Piasecki: Ale skąd wzięty? Z policji, ze służb specjalnych?

Sławomir Nowak: Proszę mnie zwolnić z odpowiedzi na to pytanie. Nie mogę udzielić panu takiej odpowiedzi.

Konrad Piasecki: W poniedziałek w każdym razie Mariusz Kamiński przestanie być szefem CBA i będziemy mieli nowego szefa tej służby.

Sławomir Nowak: Wszystko w rękach pana premiera.

Konrad Piasecki: Ale tak ma być. Takie są plany.

Sławomir Nowak: Myślę, że taki jest timing, tak.

Konrad Piasecki: Sławomir Nowak, dziękuję bardzo. Pański time powoli dobiega końca.

Sławomir Nowak: O, niech pan nie będzie taki rozrzewniony, nie uwierzę w to!