Aresztowanie Aleksandra G. a także zapowiedź wojny wydanej przestępczości "białych kołnierzyków" - to główne tematy dzisiejszej "rozmowy dnia" przeprowadzonej przez Barbarę Górską z ministrem spraw wewnętrznych i administracji Markiem Biernackim.

Barbara Górska: Czy możemy ogłosić koniec kilkunastoletniej kariery Aleksandra G. niniejszym?

Marek Biernacki: Na pewno jest to zahamowanie kariery tego pana. Jestem przekonany, że wszystkie materiały i dokumenty, które zostały przygotowane przez Centralne Biuro Śledcze wyłączą tego pana z życia publicznego i gospodarczego na wiele lat.

Barbara Górska: W tej chwili jest aresztowany, czy to będzie zatrzymanie na 48 godzin czy to będzie areszt tymczasowy, jak pan sądzi?

Marek Biernacki: Jestem przekonany, że to będzie dłuższy urlop pana senatora, byłego senatora. Sprawa ta trwała dosyć długo, policja do niej przygotowywała się od pewnego czasu, dlatego jestem pewny jej skuteczności.

Barbara Górska: Można wyczuć ironię w głosie pana ministra. Ilu Aleksandrów G. jak pan sądzi jeszcze przechadza się dzisiaj po korytarzach sejmowych, senackich w tym kraju?

Marek Biernacki: Na to pytanie nie mogę odpowiedzieć.

Barbara Górska: Jak pan sądzi są to dziesiątki, setki?

Marek Biernacki: W moich ustach każda wypowiedź pozytywna powodowałaby duży rezonans. Jestem ministrem spraw wewnętrznych, muszę cenić swoje słowo. Nie mogę udzielić odpowiedzi na to pytanie.

Barbara Górska: Czy wiadomo wobec tego ile pieniędzy tracimy rocznie na wykrywaniu wyłudzeń VAT i towarów bez akcyzy; alkoholu, papierosów?

Marek Biernacki: Powiem inaczej, na przestępczości gospodarczej szeroko rozumianej tracimy w przedziale od 5 miliardów do 20 miliardów. To jest dużo więcej niż budżet policji.

Barbara Górska: To potwornie duża suma pieniędzy.

Marek Biernacki: To jest bardzo duża suma pieniędzy. Wykrywalność tej przestępczości wzrasta z roku na rok, ale nie ukrywajmy, że jest ona jeszcze bardzo niska, ponieważ przestępstwo gospodarcze jest wtedy zarejestrowane, kiedy jest wykryte.

Barbara Górska: Była zapowiedź podcinania korzeni mafii, przejęcia majątków, uderzeniowe grupy operacyjne policyjno - fiskalne miały dobrać się do skóry gangsterom tym w luksusowych limuzynach. Czy aresztowanie byłego senatora to jest taki pierwszy głośny akord?

Marek Biernacki: Nie, to już trwa od pewnego czasu. Chciałbym zwrócić uwagę na bardzo istotny aspekt, że przestępczość gospodarcza, przestępczość „białych kołnierzyków” łączy się z bardzo silnie z przestępczością zorganizowaną, tą brutalną, czasami te granice zacierają się. Dlatego tutaj musimy być zdeterminowani i nie może być żadnej taryfy ulgowej. Tu nie chodzi już tylko o pieniądze, ale o życie ludzkie.

Barbara Górska: Gazety snują dziś opowieści o byłym senatorze jak z sensacyjnych książek rodem. Czy była podwójna gra, czy Aleksander G. obiecywał parasol ochronny z UOP-u i policji, a policji przekazywał jednocześnie informacje o mafii, także na przykład o pośle Kolasińskim?

Marek Biernacki: Mogę tylko powiedzieć, że pan senator G. był postacią barwną, ale i też bardzo ambitną, nie tylko na scenie gospodarczej.

Barbara Górska: I lubił grać na kilku frontach.

Marek Biernacki: Tak jest.

Barbara Górska: Czy Pershing i Masa pożyczyli byłemu senatorowi na rozpoczęcie działalności gospodarczej?

Marek Biernacki: Na ten temat już nie mogę się wypowiadać.

Barbara Górska: A czy Aleksander G, miał być tym, który dopomoże organom ścigania w rozpracowaniu Pruszkowa?

Marek Biernacki: Na to już też nie mogę udzielić odpowiedzi.

Barbara Górska: Aleksander G. to fragment szerszej sprawy, wątek nawet daleki od głównego?

Marek Biernacki: Tak, oczywiście. Jest to bardzo szeroki zakres sprawy i jak już powiedziałem nie jest to przestępczość gospodarcza, ale jest to przestępczość zorganizowana.

Barbara Górska: Poseł Marek Kolasiński, o którym dzisiejsze gazety donoszą, że to wspólnik senatora, być może przestępca gospodarczy był dziś w Sejmie łatwo uchwytny i chętnie mówił o tym, że zarzuty prasy wobec jego osoby to bzdura. Panu wiadomo na ile zarzuty postawione Aleksandrowi G. mogą obciążać posła?

Marek Biernacki: Nie mogę się wypowiadać na ten temat. Bądźmy cierpliwi, śledztwa trwają, czas wszystko pokaże.

Barbara Górska: Będą kolejne zatrzymania?

Marek Biernacki: Tak, oczywiście.

Barbara Górska: Kiedy?

Marek Biernacki: Tego nie wiem, a nawet gdybym wiedział nie mógłbym powiedzieć. Mogę ujawnić, że będą zatrzymania. Ofensywa trwa, pracują grupy zadaniowe, szereg bardzo poważnych spraw jest rozwiązywanych aktualnie przez Centralne Biuro Śledcze i przez grupy zadaniowe, czyli nie tylko przez policję, ale przez urzędy skarbowe, straż graniczną, urzędy celne, Urząd Ochrony Państwa. Ofensywa wszystkich służb przeciwko przestępczości.

Barbara Górska: A kiedy będziemy mogli ogłosić triumfalnie koniec Pruszkowa w rozmowie takiej, jak ta nasza dzisiejsza?

Marek Biernacki: Wtedy dopiero, kiedy zniszczymy ich zaplecze gospodarcze.

Barbara Górska: A kiedy to może nastąpić?

Marek Biernacki: Ofensywa trwa. Będziemy atakować ich zaplecze gospodarcze. Tak, że nie tylko odosobnienie w więzieniu na kilka lat ma być tą karą, ale zlikwidowanie całej tej patologii, całej tej ośmiorniczki polskiej może nastąpić jedynie przez zniszczenie ich zaplecza gospodarczego.

Barbara Górska: A to jest zapewne najtrudniejsze?

Marek Biernacki: Zdecydowanie tak, ponieważ jak dotąd Polska nie była przygotowana do zwalczania tego typu przestępczości. Po ilości spraw jakie się toczą widzę wyraźnie, że te sprawy nie były realizowane w Polsce.

Barbara Górska: Proszę powiedzieć, czy poza zatrzymaniami doczekamy się też prawomocnych wyroków w sądach, takich ostatecznych finałów tych spraw?

Marek Biernacki: Jestem przekonany, że tak. Ponieważ z jednej strony materiał dowodowy jest coraz lepiej przygotowywany policję i prokuraturę, z drugiej strony jest bardzo silna opinia publiczna i presja mediów. Presja mediów jest tutaj konieczna i zbawienna.

Barbara Górska: I nie będzie tak, że minister Biernacki łapie, a minister Kaczyński wypuszcza?

Marek Biernacki: Nie, tego na pewno nie będzie.

Barbara Górska: A proszę powiedzieć czy Jacek Dębski zginął dlatego, że nie wywiązał się ze zobowiązań wobec gangu pruszkowskiego?

Marek Biernacki: Jeszcze poczekajmy troszeczkę. W sprawie Dębskiego prokuratura wypowie się w odpowiednim momencie.

Barbara Górska: Jest pan bardzo powściągliwy dziś w rozmowie. Na koniec zapytam tak: czy jeśli wiele lat działają gospodarczo w tym kraju osoby, o których wiadomo, że są przestępcami, to czy o takim państwie można powiedzieć, że jest chore?

Marek Biernacki: Można powiedzieć, że państwo było chore i teraz zaczyna się leczyć. Zwalczanie tego typu patologii, korupcji, korupcji w służbach, przestępczości gospodarczej jest dowodem na to, że państwo wychodzi z choroby, że ta choroba zaczyna być zwalczana przez organizm państwa. Musimy sobie zdawać sprawę, że tego typu patologie zawsze będą w systemach demokratycznych, ta wojna będzie trwała nieprzerwanie. Tylko chodzi nam o to, żeby służby wymiary sprawiedliwości były skuteczniejsze i zawsze o krok przed przestępcami.

Foto: Marcin Wójcicki RMF FM