Tomasz Skory: Dzisiejszym gościem jest Kazimierze Gródek, prawnik prowadzący wiele spraw związanych z koncesjonowaniem eteru i co za tym idzie ekspert w dziedzinie rynku radiowego i działań KRRiT. Kiedy przed rokiem Krajowa Rada odebrała naszej stacji, przyznaną przez siebie samą przecież możliwość emitowania programów lokalnych, mówiła, że ma to posłużyć wzmocnieniu małych stacji lokalnych. Pan w to wtedy wierzył?

Kazimierz Gródek: Myślę, że nie wierzyłem w to ja i – tego jestem pewien oczywiście - natomiast myślę, że nie wierzyli w to również autorzy tego pomysłu, nie wierzył w to rynek. Najlepsze dowody tego widzimy dzisiaj.

Tomasz Skory: Właśnie jeśliby sięgnąć do tamtych oświadczeń Krajowej Rady to dzisiaj można by się spodziewać, że lokalne stacje radiowe kwitną, ich słuchacze otrzymują dzięki nim komplet wiadomości na temat regionu, lokalnych wydarzeń. Czy rzeczywiście tak jest? Czy ja tylko marzę?

Kazimierz Gródek: Myślę, że pan marzy i myślę, że słuchacze również są w stanie to ocenić. Stacje lokalne dzisiaj są w zaniku praktycznie. O ile rok temu kiedy ta batalia dotycząca rozszczepień programowych RMF-u się rozgrywała, można było mieć złudzenia, można było jeszcze wierzyć, że ktoś ma naprawdę na celu, czy na uwadze dobro rozgłośni lokalnych, których jeszcze wtedy kilka występowało. Dzisiaj już nie ma złudzeń, dzisiaj stacji lokalnych pozostało ledwie kilka.

Tomasz Skory: Ale są takie, które nazywają się lokalne i to całe masy.

Kazimierz Gródek: Całe masy takich stacji oczywiście mienią się tym mianem. Ja zapraszam słuchaczy w Olsztynie, słuchaczy w Białymstoku, słuchaczy w Kielcach aby przełączyli się na lokalne radio ESKA i posłuchali lokalnych informacji, które to radio emituje.

Tomasz Skory: Okaże się, że jakie to są informacje?

Kazimierz Gródek: Okaże się, że są to informacje dotyczące Warszawy i tylko Warszawy, jakże bliskiej rozumiem sercu członków Krajowej Rady. Ja trzymam przed sobą koncesje dotyczące tych stacji i trzymam przed sobą również badania wykonane na temat programu, który te stacje emitują. O ile z koncesji wynika, że ma tam być dużo informacji samorządowych, regionu, historii o tyle raport przeprowadzony w kwietniu, maju i czerwcu mówi w sposób jednoznaczny, że w Kielcach, Białymstoku, Olsztynie gra radio ESKA Warszawa.

Tomasz Skory: Pan siedzi teraz w studio krakowskim RMF-u. Dziś Krajowa Rada ostatecznie odebrała koncesję działającemu od lat krakowskiemu radiu Blue FM. Pan zna tę stację. Co w niej nie odpowiadało Krajowej Radzie? Była za mało lokalna?

Kazimierz Gródek: Myślę, że z tym pytaniem należy zwrócić się do Krajowej Rady, w szczególności do tych jej członków, którzy głosowali przeciw przyznaniu koncesji temu radiu. Ja powiem w ten sposób: jestem związany z RMF-em, jestem związany z Blue FM od wielu lat i ja jak i ludzie związani z tą stacją jesteśmy w tej chwili w olbrzymim szoku, co wynika z faktu, że była to stacja naprawdę lokalna. Była to stacja, która naprawdę żyła regionem i w odróżnieniu od innych stacji muzycznych, które funkcjonują w Krakowie i w regionie, faktycznie niosła pewną treść lokalną, regionalną. Stacja o tyle ciekawa, bo ma ciekawą historię. Założona 7 lat temu, przez bardzo młodego, 16-letniego człowieka, który nie mając wówczas dowodu osobistego, wśród rodziny i znajomych powołała Fundację Rozwoju Kultury Ziemi Gdowskiej, która to radio stworzyła, która to radio przez te wszystkie lata prowadziła.

Tomasz Skory: Przeważyły racje polityczne po prostu. A kto dostanie koncesję na nadawanie w Krakowie w tym miejscu, które zwalnia Blue FM?

Kazimierz Gródek: Dostanie oczywiście sieć ESKI, dostaną Zjednoczone Przedsiębiorstwa Rozrywkowe, o których mówiłem, które z całą pewnością mają duży dorobek w dziedzinie tworzenia radia lokalnego.

Tomasz Skory: Chciałoby się pokusić na odrobinę ironii. Czy to jest ta sama Krajowa Rada, która w proponowanej przez siebie nowelizacji o radiofonii tak silnie walczy z koncentracją na rynku mediów. To ona do tego doprowadziła?

Kazimierz Gródek: To ta sama Krajowa Rada i ja rozumiem, że czyny Krajowej Rady, jej decyzje w sposób jednoznaczny wskazują intencje, wskazują fałsz i całkowitą nieprawdę w momencie kiedy Krajowa Rada głosi, ze nowelizując ustawę o radiofonii i telewizji zamierza przeciwdziałać koncentracji mediów.

Tomasz Skory: Słowem walczy się z koncentracją i potęgą niektórych mediów, tworząc własną potęgę?

Kazimierz Gródek: Te wnioski są dość oczywiste. Myślę, że wnioski te są o tyle przykre, że można odnieść wrażenie, że jest to walka z niektórymi mediami, walka przy użyciu wszelkich dostępnych metod administracyjnych. O ile bowiem rok temu pozbawiano RMF-u rozszyć lokalnych, pozbawiano prawa emitowania lokalnych pasm programowych, tłumacząc to potrzebą ochrony rynku lokalnego o tyle ten los spotyka wszystkie stacje lokalne, które są związane z RMF-em, an które RMF w taki czy inny sposób odcisnął swe piętno, mimo że wówczas członkowie Krajowej Rady mówili Twórzcie stacje lokalne, jeżeli chcecie zajmować się rynkiem lokalnym.

Tomasz Skory: W tym kontekście wiadomość, że żona jednego z członków Krajowej Rady zasiadała w radzie nadzorczej spółki właściciela firmy, która dostaje koncesję na radio w Warszawie to już naprawdę nie dziwi.