"W PiS miałem pewne miejsce na liście do PE, ale nie chciałem krzyczeć głupstw w chórze. Dziś mam 40 lat, nie chcę mówić o sobie, że jestem byłym politykiem, ale zmieniłem się. Na aktywność w polityce nie patrzę w kategoriach przymusu. Przymus bycia w polityce zamula. Dziś wygląda na to, że nie będę startował kolejny raz do PE" - mówi, odpowiadając na pytania słuchaczy RMF FM, europoseł PJN Michał Kamiński.
"PSL miałoby dziś potencjał zmiany sceny polityczne, ale musiałoby być autonomiczne wobec PO, a gołym okiem widać, że tak nie jest" - mówi gość RMF FM. "W PSL nie widzę woli. Oni nie są gotowi być strażnikiem tego, żeby PO nie poszła za daleko w lewo. Widzę, że Piechociński bardziej boi się Tuska, niż kiedyś bał się Pawlak. Jak usłyszałem na ostatnim posiedzeniu, PJN wraz z PSL planują porozumienie z Unią Pracy. Kowal w porozumieniu z Unią Pracy to ciekawe połączenie" - dodaje.
"W samym PiS mówi się o tym, że PiS przegra kolejne wybory. Nawet dla twardych zwolenników prezesa to staje się już jasne. W 2015 roku nastąpi przewartościowanie na scenie politycznej" - prognozuje gość RMF FM.
"W szkole miałem ksywę Napoleon"- zdradza gość RMF FM. "Kiedy pytają mnie, z jakim środowiskiem politycznym się identyfikuję, powiem jak Napoleon: mój ród zaczyna się ode mnie. W wielu punktach identyfikuję się z PiS. PiS ma dobre diagnozy, ale złe recepty. Chorobę próbuje leczyć młotkiem" - mówi Michał Kamiński.
"Dużo"- odpowiada Michał Kamiński na pytanie, jak bardzo w ciągu ostatnich lat zwiększył się jego majątek. "Tak jest ze wszystkimi w PE. Bycie europarlamentarzystą to olbrzymi awans materialny"- dodaje.
"Na Stefana Niesiołowskiego nie można patrzeć przez pryzmat jego wypowiedzi"- tłumaczy Michał Kamiński, pytany o wypowiedź marszałka Niesiołowskiego na temat dzieci i szczawiu. "Stefan Niesiołowski o mnie kiedyś mówi, że jestem opasłym lizusem, teraz tworzymy wspólnie Instytut Myśli Państwowej"- dodaje.
"Bawi mnie historia z Matą Hari z PiS. To zabawne" - mówi Kamiński, pytany o historię opisywaną ostatnio w mediach.
