Jeszcze nie wiem, czy poprę Andrzeja Leppera jako kandydata do sejmowej komisji śledczej – mówi RMF Ryszard Kalisz, poseł SLD. Mam dylemat - dodał Kalisz. Wczoraj szef klubu SLD Jerzy Jaskiernia zapowiedział, że Sojusz poprze Leppera.

Konrad Piasecki: W czym wysypywanie zboża na tory jest lepsze od podrabiania podpisów?

Ryszard Kalisz: W niczym. To i to jest to czyn zabroniony, to i to jest przestępstwem.

Konrad Piasecki: To dlaczego Andrzej Lepper jest dobrym kandydatem do komisji śledczej, a Renata Beger została z niej odwołana?

Ryszard Kalisz: W pańskim pytaniu jest od razu zawarta odpowiedź, z którą ja się nie zgadzam. Nie uważam, że jest dobrym kandydatem, dlatego że uważam, że osoba, która ma uchylony immunitet, a ponadto wielokrotnie stawała przed sądem z oskarżenia publicznego nie jest kandydatem do komisji śledczej niezależnie od tego, że jestem krytyczny wobec procedur, które są stosowane przed tą sejmową komisją przez niektórych ich członków, w szczególności przez Jana Rokitę i Zbigniewa Ziobro.

Konrad Piasecki: Ale szef pańskiego klubu parlamentarnego Jerzy Jaskierania mówi, że nie widzi powodów, dlaczego nie mielibyśmy uszanować woli Samoobrony i mówi, że Andrzej Lepper wniesie wkład intelektualny do pracy w komisji.

Ryszard Kalisz: Tu jest pewien dylemat. W parlamencie jest tak, że są parytety. Z parytetu wicemarszałkiem Sejmu jest pan Donald Tusk, pan Janusz Wojciechowski i w komisji śledczej jest parytet – Samoobrona powinna mieć swoje miejsce. I to jest wielki dylemat.

Konrad Piasecki: Ale dlaczego akurat wybierać Andrzeja Leppera?

Ryszard Kalisz: Ja to pytanie również zadaję i stąd mówię, że jest to dylemat.

Konrad Piasecki: Czyli Ryszard Kalisz w głosowaniu sejmowym Leppera nie poprze?

Ryszard Kalisz: Jestem członkiem mojego klubu i jeszcze nie podjąłem decyzji, natomiast mam dylemat i muszę to od razu wprost powiedzieć, dlatego że są pewne zasady, które obowiązują w rozstrzyganiu dotyczącym prawidłowości czy nieprawidłowości postępowania. Są również, z drugiej strony, zasady dotyczące parytetów w Sejmie. Trzeba ten dylemat rozwiązać.

Konrad Piasecki: Ale panie pośle, jak w Piśmie Świętym, mówcie: tak, tak, nie, nie. Poprze go pan czy nie?

Ryszard Kalisz: Mówię jeszcze raz: mam dylemat. Rozmawiałem wczoraj z przewodniczącym Jaskiernią na ten temat. Będę dziś rozmawiał z kolegami i zobaczymy.

Konrad Piasecki: Czyli Jaskiernia wyrwał się przed szereg, deklarując poparcie dla Leppera?

Ryszard Kalisz: Nie. Wczoraj, jak mnie poinformowano – ja byłem na Konwencie Seniorów – na porannym posiedzeniu klubu była dyskusja na ten temat. Klub podjął taką decyzję, ja się jeszcze zastanawiam.

Konrad Piasecki: To może wypowiedzi Andrzeja Leppera pomogą podjąć panu decyzję: Chcę wejść do tego kurnika i poskakać po grzędach. Jestem przekonany, że główni winni w sprawie Rywina to Adam Michnik i Aleksander Kwaśniewski.

Ryszard Kalisz: Andrzej Lepper wyprzedza komentarze do działalności komisji śledczej, bo komentują głównie ci dwaj panowie z sejmowej komisji – Jan Rokita i Zbigniew Ziobro. Te komentarze też są nieprawidłowe. Ustalanie prawdy przy pomocy metod politycznych, jak robią to pan poseł Rokita i Ziobro, jest złe, bo nigdy przy pomocy polityki prawdy się nie ustali. Prawdę ustala się przy pomocy metod prawnych.

Konrad Piasecki: Andrzej Lepper jest zły, jego komentarze są złe, ale Ryszard Kalisz jeszcze nie wie, co zrobić? Kiwnął pan głową, tzn., że tak.

Ryszard Kalisz: No tak, jestem politykiem, działam w ramach, co jest działaniem zbiorowym, ale mam dylemat i wcale tego dylematu nie ukrywam. Prowadzę rozmowy z moimi kolegami i zobaczymy.

Konrad Piasecki: Przyzna pan, że cała ta sprawa wygląda absurdalnie?

Ryszard Kalisz: Wydaje mi się, że w działalności publiczne mamy wiele taki dziwnych i absurdalnych sytuacji. To są dylematy również demokracji.

Konrad Piasecki: Ale te sytuacje prowokuje SLD.

Ryszard Kalisz: Skład Sejmu jest taki, jaki jest.

Konrad Piasecki: To trzeba zagłosować za jego rozwiązaniem.

Ryszard Kalisz: Nie, dlatego że interes państwa wymaga, by ten Sejm jeszcze dokończył kilka spraw tak ważnych dla Polski i by rząd wyłoniony przez ten Sejm dokończył sprawę chociażby konstytucji europejskiej, systemu ważenia głosów, chociażby także przeprowadził reformę Hausnera.

Konrad Piasecki: Tylko że pół roku wcześniej interes państwa wymagał przyspieszonych wyborów – zdaniem Leszka Millera i Aleksandra Kwaśniewskiego.

Ryszard Kalisz: W polityce są zawsze dylematy. Te dylematy trzeba rozstrzygać, czasami są łatwe, czasami są trudne, ale na tym polega polityka.

Konrad Piasecki: Co się takiego stało? Leszek Miller pół roku temu obiecywał, że w czerwcu przyszłego roku będziemy mieli wybory do Parlamentu Europejskiego i polskiego. Co się takiego stało przez pół roku, poza tym że spadły notowania SLD? Czy dziś Leszek Miller i SLD już tego pomysłu nie popiera?

Ryszard Kalisz: Okazało się, po pierwsze, że trzeba zracjonalizować wydatki publiczne, czyli plan Hausnera. Okazało się również, że przedstawiony w czerwcu projekt konstytucji europejskiej zawiera niekorzystne dla Polski zamiany dotyczące chociażby systemu ważenia głosów. Trzeba bronić systemu, który został przyjęty w Nicei.

Konrad Piasecki: Ale w sobotę będzie już po sprawie. Można samorozwiązywać.

Ryszard Kalisz: A pan jest optymistą?

Konrad Piasecki: Jestem optymistą.

Ryszard Kalisz: Ja też jestem optymistą. Uważam, że Polska znajdzie takie rozwiązanie, które dla nas będzie satysfakcjonujące.

Konrad Piasecki: Tylko, że te wszystkie sprawy – Leppera, niewypełnione obietnice – powodują wczorajsze sondaże: PO – 26 procent, SLD – 18.

Ryszard Kalisz: Martwię się tym, ale cóż powiedzieć? Taka jest ocena społeczna, taka jest ocena opinii publicznej. To powinno zmuszać nas, i ja to cały czas powtarzam także moim koleżankom i kolegom, do takiego działania, które pozwoli odwrócić tę tendencje.

Konrad Piasecki: Dziękuję bardzo.

08:45