Wynik wyborów jest jasny, a prezydent nie musi tego komentować – tak wicepremier Przemysław Gosiewski tłumaczył milczenie Lecha Kaczyńskiego po wyborczej porażce PiS-u. Gość Kontrwywiadu RMF FM zaznaczył, że wszyscy ministrowie, wiceministrowie i szefowie służb składają dymisje razem z premierem, ale… nie szef kontrwywiadu wojskowego Antoni Macierewicz.

Konrad Piasecki: Panie premierze pan też uważa, że szatan się uwziął na Polskę?

Przemysław Gosiewski: Dziwne pytanie.

Konrad Piasecki: Ojciec Rydzyk tak stwierdził, że zwycięstwo Platformy może dowodzić tego, że szatan ma jakąś szczególną zawziętość w stosunku do Polski.

Przemysław Gosiewski: Oceniam to zwycięstwo - rozwijając pewien skrót – jako partię pustych obietnic. Złożonych zostało tyle obietnic. Ja sam naliczyłem 280 obietnic.

Konrad Piasecki: Ale palce szatana dostrzega pan w tym zwycięstwie, czy szatana by pan w to nie mieszał?

Przemysław Gosiewski: Nie mam wiedzy na temat roli szatana.

Konrad Piasecki: Wicepremier nie ma wiedzy na temat tego co szatan robi w Polsce? To jak wy rządzicie ta Polska panie premierze?

Przemysław Gosiewski: To jest cios poniżej pasa.

Konrad Piasecki: To był żart panie premierze.

Przemysław Gosiewski: Złożono tyle obietnic, że PiS jako opozycja będzie pilnowała, aby te wszystkie obietnice mogły być zrealizowane.

Konrad Piasecki: My dziennikarze też będziemy pilnowali. Czy za przegraną PiS powinny spaść jakieś głowy?

Przemysław Gosiewski: Uważam, że PiS z jednej strony stracił władzę, ale z drugiej strony dwa miliony więcej mieszkańców naszego kraju głosowało na PiS w stosunku do 2005 roku.

Konrad Piasecki: Dużo lepsza była frekwencja, więc w naturalny sposób wszystkie partie dostały trochę więcej głosów. To prawda dwa miliony głosów więcej PiS dostał, ale przegrał.

Przemysław Gosiewski: Zwiększona frekwencja była skierowana w kierunku Platformy Obywatelskiej.

Konrad Piasecki: Ale dostrzegł pan, że PiS przegrał z Platformą?

Przemysław Gosiewski: Tak.

Konrad Piasecki: I uważa pan, że za to powinny polecieć głowy?

Przemysław Gosiewski: Uważam, że analizujemy przedbieg kampanii i jej wynik, natomiast jeżeli podchodzimy trzeźwo do wyników to mamy prostą ocenę, że trzy miliony głosowało na PiS w 2005 roku, pięć milionów głosowało teraz.

Konrad Piasecki: Czyli jest coraz lepiej?

Przemysław Gosiewski: To jest wielki sukces dla partii rządzącej. To jest jedyny przypadek w ciągu 18 lat w Polsce, gdzie partii rządząca zwiększyła swoje poparcie.

Konrad Piasecki: To nieprawda. SLD też zwiększyło swoje poparcie. Milion głosów więcej dostało.

Przemysław Gosiewski: Nie o tak duży wskaźnik.

Konrad Piasecki: Przegrany szef sztabu wyborczego powinien być nadal rzecznikiem partii?

Przemysław Gosiewski: Uważam, że powinniśmy dokładnie ocenić przebieg kampanii. Ja miałem trochę inne zdanie co do akcentów, ale uważam, że zadecydowało przede wszystkim to, że nowi wyborcy, którzy pierwszy raz głosowali w naszym kraju udzielili poparcia Platformie. To jest ważne zjawisko, któremu musimy się przyjrzeć. Z jednej strony to jest radość, że nowi wyborcy uczestniczą w ważnym procesie demokratycznym, z drugiej strony to jest zabieganie o poparcie za cztery lata.

Konrad Piasecki: Panie premierze, ale ja pytam o rzecznika i szefa sztabu, a pan o nowych wyborcach. Ja zapytałem, czy szef sztabu wyborczego powinien za to zapłacić stanowiskiem rzecznika? Proste pytanie, prosta odpowiedź.

Przemysław Gosiewski: Pan mnie zapytał o ocenę wyników wyborów, więc odpowiadam na ten temat.

Konrad Piasecki: A na moje pytanie cały czas pan nie odpowiedział. To może prostsze pytanie. Czy Antoni Macierewicz zostanie sekretarzem stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej?

Przemysław Gosiewski: To jest dzisiaj informacja w mediach.

Konrad Piasecki: Aleksander Szczygło tak mówi. Wnioskuje do premiera o powołanie Macierewicza.

Przemysław Gosiewski: Pan Antoni Macierewicz wykonał wiele pracy, żeby uporządkować służby wojskowe. Jestem mu wdzięczny za tę pracę, bo wiem jedno – przez 17 lat różne partie mówiły o potrzebie likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych, a tylko rząd pana premiera Jarosława Kaczyńskiego zdecydował się na to, aby te służby zlikwidować.

Konrad Piasecki: Czy premier w podzięce zrobi Macierewicza ministrem obrony narodowej?

Przemysław Gosiewski: Jeszcze raz chciałby podkreślić ważną rolę pana Macierewicza.

Konrad Piasecki: Pytam, czy nagrodą za to ma być stanowisko wiceministra obrony narodowej? Znowu proste pytanie i prosta odpowiedź. Tak, czy nie?

Przemysław Gosiewski: Tego nie wiem, natomiast uważam, że pan pytał o ocenę pana Macierewicza i to jest ocena pozytywna.

Konrad Piasecki: Pana zdaniem Macierewicz będzie mógł łączyć funkcję szefa kontrwywiadu z funkcją posła?

Przemysław Gosiewski: Sądzę, że wszyscy ministrowie i wiceministrowie odchodzą razami z premierem.

Konrad Piasecki: Szefowie służb też?

Przemysław Gosiewski: Też.

Konrad Pisecki: Czyli Antoni Maciarewicz powinien się podać do dymisji 5 listopada?

Przemysław Gosiewski: Ja uważam, że wszyscy sekretarze i podsekretarze stanu, ministrowie, wojewodowie, wicewojewodowie składają dymisję razem z szefem Rady Ministrów.

Konrad Piasecki: Szef służby wywiadu wojskowego też taką dymisję złoży?

Przemysław Gosiewski: Nie, to nie jest wymagane prawem, natomiast jeżeli pan pyta mnie o osoby pełniące funkcje rządowe, to wszyscy odchodzą z premierem.

Konrad Piasecki: Dobrze, ale czy ten zabieg minowania Macierewicza sekretarzem stanu ma służyć temu, żeby jakoś udało mu się pozostać tym szefem kontrwywiadu wojskowego, czy jedno z drugim nie ma nic wspólnego?

Przemysław Gosiewski: Pan jest troszeczkę nielogiczny w zadawanych pytaniach dlatego, że przed chwilą pan powiedział o takiej sprawie, że pan Macierewicz będzie mianowany sekretarzem stanu i to jest funkcja polityczna i pan Macierewicz odejdzie z tej funkcji razem z całym rządem.

Konrad Piasecki: Odejdzie też z funkcji szefa kontrwywiadu wojskowego?

Przemysław Gosiewski: Sądzę, że Platforma Obywatelska będzie dokonywała bardzo znaczących zmian personalnych. Martwię się tym, że te zmiany będą miały charakter czysto polityczny, a nie merytoryczny.

Konrad Piasecki: Czyli uważa pan, że w Macierewicz tak, czy inaczej zostanie odwołany?

Przemysław Gosiewski: To zostawmy już nowemu rządowi, ale z zapowiedzi pana Tuska wynika, że będzie dokonywana jakaś bardzo daleko idąca reorganizacja administracji rządowej i martwię się, że będą decydowały o tym kryteria polityczne, a nie merytoryczne.

Konrad Piasecki: Kiedy pan ostatnio widział prezydenta?

Przemysław Gosiewski: Tydzień temu.

Konrad Piasecki: Jak przyjął wynik wyborów, bo Polacy się niepokoją.

Przemysław Gosiewski: O co?

Konrad Piasecki: O to jaki jest stan ducha pana prezydenta, który od ponad 200 godzin nic nie powiedział o wyniku wyborów. Zawsze było tak, że prezydent jakoś komentował wyniki wyborów.

Przemysław Gosiewski: Ja uważam, że prezydent zabierze głos wtedy, gdy będą kolejne kroki w zakresie powołania rządu, natomiast jeżeli chodzi o obecną sytuację, to pan prezydent po prostu nie musi zabierać głosu.

Konrad Piasecki: Ale mógłby.

Przemysław Gosiewski: Uważam, że jest to naprawdę niepotrzebne.

Konrad Piasecki: Żeby prezydent coś powiedział?

Przemysław Gosiewski: Wynik wyborów jest jasny. Wygrała je Platforma Obywatelska. Ja mam swoją ocenę tego zwycięstwa. Uważam, że miało ono swoje oparcie w socjotechnice, a nie programie pozytywnym. Zwyciężyła socjotechnika, zwyciężyło, mobilizowanie opinii przeciw, a nie za.

Konrad Piasecki: I prezydent nie za bardzo może się z tym pogodzić?

Przemysław Gosiewski: Nie, pan zadaje złe pytania.

Konrad Piasecki: Dobrze, że to nie Przemysław Gosiewski jest szefem RMF-u. Wicepremier był gościem kontrwywiadu. Dziękuję.

Przemysław Gosiewski : Dziękuję panu, dziękuję państwu, życzę miłego dnia.

Konrad Piasecki: My również.