Zamierzam startować w świętokrzyskim okręgu do parlamentu, gdzie startuje prawa ręka premiera Kaczyńskiego, niejaki Edgar Peron Gosiewski - mówi Waldemar Dubaniowski, były szef gabinetu prezydenta Kwaśniewskiego. Gość Kontrwywiadu RMF FM potwierdza, że debata Kaczyński-Kwaśniewski odbędzie się w poniedziałek wieczorem.

Konrad Piasecki: Jeśli Aleksander Kwaśniewski jest kandydatem LiD-u na premiera, to co marzy się jego prawej ręce i szefowi prezydenckiego gabinetu?

Waldemar Dubaniowski: Zamierzam startować do parlamentu z okręgu świętokrzyskiego, gdzie startuje z kolei prawa ręka premiera Kaczyńskiego, niejaki Edgar Peron Gosiewski i chciałbym w przyszłości, aby taki wspaniały region jak Świętokrzyskie miało szansę wyboru. Z jednej strony Kaczyński, Gosiewski, z drugiej Kwaśniewski, Dubaniowski.

Konrad Piasecki: W Kontrwywiadzie RMF FM gościem jest właśnie Waldemar Dubaniowski.

Konrad Piasecki Na początek zbiór cytatów: "Zachowuje się w sposób haniebny, popełnia haniebne uczynki”, „pijany chwieje się nad grobami pomordowanych Polaków, jego działanie to przerażająca farsa”. Kto i o kim tak mówił w ostatnich miesiącach?

Waldemar Dubaniowski: Pewnie ktoś, kto niespecjalnie przepada za Aleksandrem Kwaśniewskim?

Konrad Piasecki: Jarosław Kaczyński nijaki, znana panu postać?

Waldemar Dubaniowski: Absolutnie trafiłem, to jest ta osoba, która faktycznie za Aleksandrem Kwaśniewskim nie przepada, a być może poniekąd się go obawia.

Konrad Piasecki: Polityka najwyraźniej czyni gruboskórnym, bo w odpowiedzi na te wszystkie przemiłe cytaty, były prezydent proponuje premierowi, no to podebatujmy. Na tym samym poziomie to będzie debata?

Waldemar Dubaniowski: Myślę, że debata będzie debatą merytoryczną, która pokaże, że w Polsce mamy alternatywę z jednej strony bracia Kaczyński i to wszystko, co do tej pory próbowali zrobić, coś co miało być IV RP, a z drugiej strony, cały projekt lidowski z Aleksandrem Kwaśniewski i Polska z wizją państwa prawdziwie europejskiego.

Konrad Piasecki: Mam wrażenie, że ta debata będzie na tym poziomie, ale zobaczymy. Poniedziałek, to już wiemy na pewno?

Waldemar Dubaniowski: To wiemy z duża dozą prawdopodobieństwa, że to będzie właśnie ten dzień.

Konrad Piasecki: Godzina 20?

Waldemar Dubaniowski: Czy akurat ta godzina to nie wiem, ale na pewno będzie to „prime time”, w tych godzinach się poruszamy.

Konrad Piasecki: Debata odbędzie się w centrum multimedialnym „Foksal”?

Waldemar Dubaniowski: Z przykrością nie mogę tego potwierdzić, to się jeszcze wszystko decyduje? Są pod uwagę brane różne miejsca.

Konrad Piasecki: Transmituje kto chce?

Waldemar Dubaniowski: Zobaczymy. Głównym zamierzeniem jest, aby transmisja objęła swoim zasięgiem jak największą ilość widzów.

Konrad Piasecki: Pan już wie, kto chce transmitować tą debatę?

Waldemar Dubaniowski: Konkretne oferty złożyły dwie telewizje, Polsat i TVP. TVN zgłosił ofertę trochę miej konkurencyjną, bo chciał debatę przedstawić w ramach jednego ze swoich programów. Bez wątpienia nie jest to samo co osobne wydarzenie jakim jest debata. Będzie to starcie wagi super-ciężkiej, coś co porównać można tylko do debat Miodowicz - Wałęsa, Wałęsa- Kwaśniewski - teraz będzie trzecia taka debata.

Konrad Piasecki: Były jeszcze debaty prezydenckie Tusk-Kaczyński.

Waldemar Dubaniowski: Mam wrażenie, że z tamtych debat Tusk ma jakieś traumatyczne wspomnienia, bo do tej pory nie zgłosił swojego akcesu w sposób kategoryczny i jednoznaczny, że chce debatować z premierem Kaczyńskim. A takie wzywanie złożył w sposób jednoznaczny prezydent Kwaśniewski.

Konrad Piasecki: A w czyjej głowie zrodził się pomysł z debatą? Jest tak spiskowa teoria, że SLD zgłaszając ten pomysł chce wyeliminować z gry PO. Zresztą to wszystko trzyma się kupy, bo debaty Kwaśniewski–Kaczyński akurat Platformie najbardziej szkodzą.

Waldemar Dubaniowski Powiem raczej w czyjej głowie taki pomysł się nie zrodził. Nie zrodził się bez wątpienia w głowie Tuska, a zrodził się w głowie prezydenta Kwaśniewskiego i ogłosił to w niedzielę w Kielcach.

Konrad Piasecki: Ale zrodził się tego dnia rano? Wojciech Olejniczak mówi, że od miesiąca myślał o tej debacie.

Waldemar Dubaniowski: Może Wojciech Olejniczak miał – że tak powiem – różne kolorowe sny i takie jego marzenie było, żeby do takiej debaty doszło.

Konrad Piasecki: Ale tak naprawdę gdzieś po cichu, pod stołem ta debata była umawiana między politykami PiS i SLD?

Waldemar Dubaniowski: Nie tylko Wojciech Olejniczak chciałby, żeby do takiej debaty doszło, ale myślę sobie, że miliony Polaków również oczekiwałoby, żeby takich dwóch krwistych, wyrazistych i w tej chwili bardzo jednoznacznie chyba najważniejszych polityków w kraju zdecydowało się ze sobą debatować. Będą mieli okazję to uczynić.

Konrad Piasecki: Będzie debata Kaczyński-Kwaśniewski. Będzie debata Kwaśniewski-Tusk?

Waldemar Dubaniowski: Po pierwsze, nie spodziewam się. Po drugie, nie widzę takiej potrzeby. Tak naprawdę prawdziwą alternatywą to jest alternatywa PiS-LiD, Kaczyński-Kwaśniewski. A Tusk – nawiasem mówiąc – to albo …

Konrad Piasecki: Tak, ale SLD czy LiD z PiS-em rządzić nie będzie, więc Platforma też by się przydała.

Waldemar Dubaniowski: Panie redaktorze, wydaje mi się, że chyba Roman Giertych wzywa pana Donalda Tuska na debatę. Nie wiem, jak się skończyło, czy to zaproszenie zostało przyjęte, czy nie. Wiem, że tam też jest jakiś problem dotyczący debaty.

Konrad Piasecki: Ale gdyby padła ze strony Platformy propozycja, to Aleksander Kwaśniewski i LiD są gotowi do debaty Kwaśniewski-Tusk?

Waldemar Dubaniowski: Póki co żyjemy wszyscy debatą Kwaśniewski-Kaczyński i na razie nikt się nie zastanawia hipotetycznym zaproszeniem Tuska do debaty. Tym bardziej, że on już mógł debatować z Lechem Kaczyńskim. Chyba to jest dla niego naprawdę jakieś przeżycie, które niechętnie wspomina, bo on nie zaproponował debaty wcześniej. Miał taką szansę.

Konrad Piasecki: „Jestem przekonany, że były prezydent ma na alkoholowym tle jakiś problem” – tak pisze Ryszard Bugaj.

Waldemar Dubaniowski: To, z jednej strony, pomówienie, a z drugiej strony, Ryszard Bugaj zawsze jak może, to próbuje jakąkolwiek kwestię włożyć…

Konrad Piasecki: Ale abstrahując od Ryszarda Bugaja…

Waldemar Dubaniowski: …dotyczącą prezydenta Kwaśniewskiego w sposób absolutnie nieelegancki, niesympatyczny, żeby nie powiedzieć ostrzej, czyli w sposób nieprzyzwoity. Mam wrażenie, że jeżeli chodzi o kwestię ostatnią, ukraińską, prezydent wyjaśnił.

Konrad Piasecki: Wyjaśnił, że mógł wypić jeden kieliszek, mógł wypić dziesięć i to jest jego prywatna sprawa.

Waldemar Dubaniowski: Nie, że tak naprawdę padł ofiarą gościnności ukraińskiej poniekąd, bo nikt nie zrobił tyle dla Ukrainy, co prezydent Kwaśniewski.

Konrad Piasecki: Ale tu nie chodzi o robienie niczego czy wielu rzeczy dla Ukrainy.

Waldemar Dubaniowski: To jest osoba, która na Ukrainie ma olbrzymi autorytet; to jest osoba, której Ukraińcy wiele zawdzięczają.

Konrad Piasecki: I dlatego może tam pić dużo alkoholu?

Waldemar Dubaniowski: Nie. To jest osoba, którą Ukraińcy chcą podejmować jak kogoś, kogo bardzo dobrze rozumieją i komu chcą się szalenie odwdzięczyć.

Konrad Piasecki: Panie prezesie, bo znaczek Polskiego Związku Tenisa ma pan w klapie, ale jest tak, że to już jest trzecia wpadka alkoholowa prezydenta Kwaśniewskiego. Było wsiadanie do bagażnika samochodu Łukaszenki, był słynny Charków, teraz jest Ukraina. Czy naprawdę najlepszym kandydatem na premiera jest człowiek, który nieustająco ma jakieś wpadki alkoholowe?

Waldemar Dubaniowski: Nie. Ja uważam, że absolutnie sformułowanie „nieustająco” jest kolosalnym nadużyciem, bo jeżeli o tym mówimy, to przypomnę sławetne cztery butelki wina, czyli – czytaj – prezydent Kaczyński i Donald Tusk.

Konrad Piasecki: Ale potem Donald Tusk miał konferencję prasową i wyglądał na niej znacznie lepiej, niż Aleksander Kwaśniewski na Ukrainie.

Waldemar Dubaniowski: A prezydenta Kaczyńskiego na tej konferencji nie było. I nie wiem, co pan sugeruje w ten sposób? Że jak prezydenta Kaczyńskiego na tej konferencji nie było, to co?

Konrad Piasecki: Bo był jego rzecznik.

Waldemar Dubaniowski: No właśnie. To znaczy?

Konrad Piasecki: To znaczy, że co?

Waldemar Dubaniowski: To właśnie znaczy, że co? Że były dwie osoby, które przy tym stole siedziały i zamiast prezydenta wyszedł rzecznik.

Konrad Piasecki: Sugeruje pan, że to prezydent Kaczyński ma problem z alkoholem?

Waldemar Dubaniowski: Nie. Ja nic nie sugeruję. Tylko - moim zdaniem – to nie jest ten poziom debaty, jaki powinniśmy uprawiać. Oczywiście prezydent Kwaśniewski za kwestię Charkowa przeprosił. To nie było godne i dobre zachowanie. Bez wątpienia miał na tyle odwagi cywilnej, żeby za to zachowanie przeprosić. Kwestię ostatnią traktuje jako zamkniętą. W oczywisty sposób nie te problemy są w tej chwili najważniejsze dla Rzeczpospolitej.

Konrad Piasecki: Ale ważne jest to, kto jest kandydatem LiD-u na premiera. Jeśli to jest Aleksander Kwaśniewski – człowiek, o którym piszą inni i media, że ma problem z alkoholem, to jest to jakiś problem i to nie jest kwestia zamknięta.

Waldemar Dubaniowski: Bez wątpienia dementuję, że Aleksander Kwaśniewski ma jakikolwiek problem z alkoholem. Bez wątpienia jest to osoba, która w tej chwili z urzędujących polityków w Polsce chyba ma największy autorytet również na świecie, w Europie, a na Ukrainie w szczególności. Warto o tym pamiętać. Życzyłbym każdemu z naszych polityków, żeby był tak postrzegany i miał taki odbiór społeczny, i takie zaufanie – przypomnę, że jemu ufa ponad 60 proc. opinii publicznej – jak Aleksander Kwaśniewski.

Konrad Piasecki: Tak mówił były szef prezydenckiego gabinetu – Waldemar Dubaniowski. Dziękuję bardzo.

Waldemar Dubaniowski: Dziękuję bardzo.