Mazur jest ogniwem łączącym zabójców gen. Papały z pewną grupą ludzi ze środowisk biznesu, polityki i dawnego MSW – mówi gość Kontrwywiadu RMF FM, Marek Biernacki z PO.

Konrad Piasecki : Łączę się z naszym trójmiejskim studiem, w nim jest były minister spraw wewnętrznych, szef sejmowej komisji do spraw służb specjalnych Marek Biernacki. Dzień dobry, witam.

Marek Biernacki : Dzień dobry państwu.

Konrad Piasecki : Panie pośle, czy to pełne zaufanie, którym Platforma obdarza Konstantego Miodowicza nie powinno zacząć topnieć i pustoszeć?

Marek Biernacki : Na razie jeszcze nie. Platforma stoi na stanowisku, że trzeba wyjaśniać szafę pułkownika Lesiaka i całe otoczenie z nim związane aż do bólu i to z konsekwencjami negatywnymi dla nas pod względem takim politycznym. Ale na dzisiaj wierzymy Kostkowi Miodowiczowi i uważamy, że Kostek Miodowicz powinien mieć szansę obrony przed stawianymi mu zarzutami.

Konrad Piasecki : Ale dzisiaj słyszymy bolesne dla Platformy stwierdzenia, że Konstanty Miodowicz nakazał rozpracowywanie, nakazał budowanie siatki agenturalnej w legalnie działających ugrupowaniach politycznych. Czy to nie jest rzecz kompromitująca i skreślająca Konstantego Miodowicza jako człowieka, który jednak nie zachowywał się w tamtych latach tak jak powinien się zachowywać?

Marek Biernacki : Podkreślam, że należy wyjaśnić całość materiałów, które dotyczyły i szafy pułkownika Lesiaka, i całego otoczenia wtedy które funkcjonowało w służbach specjalnych. No i tak jak podkreślam należy dać szansę wypowiedzenia się i obrony Konstantemu Miodowiczowi.

Konrad Piasecki : I pan cały czas nie widzi powodów, żeby do jego wyjaśnień nabrać rezerwy?

Marek Biernacki : Uważam, że te jego wyjaśnienia należy wysłuchać i dać mu tę szansę, i później dopiero ocenić.

Konrad Piasecki : Słucham już od kilku dni. Konstanty Miodowicz mówi, że kontrwywiad nie zajmował się inwigilacją legalnie działających partii. Tu słyszymy zupełnie coś innego.

Marek Biernacki : Wie pan, to są rewelacje, które tak samo słyszałem jak i pan niedawno, nawet dopiero dzisiaj, więc jeszcze dlatego stoję na stanowisku, że Konstanty Miodowicz musi mieć szansę ustosunkowania się do tych rewelacji i potem dopiero możemy to oceniać, ponieważ trudno nam oceniać tylko po informacji jednej strony.

Konrad Piasecki : Tylko tak sobie myślę, że jakby to działo się w jakiejś innej partii politycznej, to pan by mówił, że to kolesiostwo i fałszywa partyjna lojalność.

Marek Biernacki : Nie, jak pan wie, zawsze jestem osobą wyważoną i spokojną w sprawach służb specjalnych jestem bardzo ostrożny, ponieważ jest to wiedza z jednej strony tajna, a z drugiej strony też pamiętam ten kontekst czasów. A miałem tę przyjemność, żeby być jednym z pierwszych polityków, który mówił o ujawnieniu szafy pułkownika Lesiaka i to było kilka lat temu. Szkoda, że okazało się, że miałem rację.

Konrad Piasecki : Pan był też politykiem, ministrem spraw wewnętrznych, który zapowiadał, że za pańskiej kadencji zostaną złapani zabójcy generała Papały. To nie do końca się udało. Ale czy dzisiaj, patrząc na wszystko to, co dzieje się wokół Edwarda Mazura uważa pan, że lista winnych śmierci generała powinna zakończyć się właśnie na nim, na tym polonijnym biznesmenie?

Marek Biernacki : Nie, uważam, że pan Edward Mazur jest ogniwem łączącym wykonawców z pewną grupą ludzi, z którymi pan Mazur współpracował, miał kontakty biznesowe.

Konrad Piasecki: A ta grupa ludzi to?

Marek Biernacki: To są ludzie związani ze sferą biznesu, polityki, no i też nie ukrywajmy – z dawnym MSW.

Konrad Piasecki: Dziś w prasie dużo o tropach wiodących do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, do Komendy Głównej Policji. Przewijają się takie nazwiska, jak Kurnik, Sasin. To są te środowiska, którym mogło zależeć na śmierci generała Papały?

Marek Biernacki: Z jednej strony to są ludzie związani ze służbami specjalnymi i związani bardzo ściśle z MSW i kierownictwem policji w ówczesnym czasie. Należy pamiętać, że generał Papała zginął z powodu swojej wiedzy. Nie dlatego, że była to zemsta mafii, środowisk gangsterskich, tak jak to próbowano przedstawiać w prasie polonijnej z inspiracji pana Edwarda Mazura. Ale zginął dlatego, że miał wiedzę na pewne drażliwe dla kogoś tematy.

Konrad Piasecki: Drażliwe tematy to jakie to tematy? Z jednej strony słyszymy o przemycie narkotyków, a z drugiej strony słyszymy o rzeczach, które dotyczyły wewnętrznych spraw MSW i Komendy Głównej Policji.

Marek Biernacki: Na dzisiaj można powiedzieć jednoznacznie – nie zdradzając pewnych tajemnic śledztwa, których nie znam do końca – że generał Papała miał wiedzę na temat tego, co się działo w MSW, ponieważ był komendantem głównym, współpracował z szeregiem ludzi, później obracał się w pewnych środowiskach biznesowo-politycznych. To wszystko wskazuje jednoznacznie na trop, który powinien rozwijać się w śledztwie. Śledztwo powinno to wyjaśnić.

Konrad Piasecki: Czyli te nazwiska z kręgu KGP – Sasin, Kurnik – to jest, pańskim zdaniem, dobry trop?

Marek Biernacki: Na pewno uważam, że dobrym tropem jest pogrzebanie i sprawdzenie dokładnie tego, co się działo z Komendzie Głównej i w MSW w czasach, kiedy generał Papała był komendantem głównym policji. I co się działo za jego plecami.

Konrad Piasecki: Ale czy tropy tej sprawy powiodą nas tez do polityków?

Marek Biernacki: Na pewno tak.

Konrad Piasecki: Jakich? Z jakich kręgów politycznych?

Marek Biernacki: Można zobaczyć, w jakim otoczeniu poruszał się generał Papała. Nie poruszał się po środowiskach o tzw. proweniencji prawicowej, poruszał się po środowiskach o proweniencji lewicowej.

Konrad Piasecki: Czy pan tak wysoko sięga, jak Krzysztof Janik czy Leszek Miller?

Marek Biernacki: Wydaje mi się, że akurat Leszek Miller o zabójstwie gen. Papały nie wiedział.

Konrad Piasecki: A Krzysztof Janik?

Marek Biernacki: Trudno mi określić, nie wiem, jaką miał wtedy pozycję w SLD. Tutaj nie chciałbym się wypowiadać.

Konrad Piasecki: Ale w takim razie jaki interes miał w tym wszystkim Mazur, człowiek bogaty, który dorobił się pieniędzy w Stanach Zjednoczonych? Jaki interes miałby w tym, żeby łączyć środowiska tych, którym zależało na śmierci gen. Papały, z płatnymi zabójcami?

Marek Biernacki: Warto zrobić kwerendę życiorysu Edwarda Mazura w Polsce, w latach 80. i 90. Jego kontakty ze służbami peerelowskimi, później ze światem podziemnym, mafii, bo służby specjalne tworzyły świat mafii. Z drugiej strony wielkie interesy, jakie prowadził w Polsce po 1989 roku, gdzie ten kraj był wręcz wymarzony dla takich ludzi.

Konrad Piasecki: Czy to spłata jakichś dawnych zobowiązań?

Marek Biernacki: To jest kwestia środowiska, w którym się poruszał. A był doskonałym łącznikiem między dwoma światami, między światem przestępców a światem tzw. polskiego biznesu.

Konrad Piasecki: I pana zdaniem wina Mazura jest niezaprzeczalna.

Marek Biernacki: Tak, jestem przekonany do tych materiałów, które zebrała prokuratura.

Konrad Piasecki: Dziękuję bardzo.