PiS zaprzecza, że przygotowało wniosek o samorozwiązanie Sejmu. Adam Bielan zapewnia w Kontrwywiadzie RMF FM, że PiS chce utrzymać pełną kadencję parlamentu.

Kamil Durczok: To prawda, że Zyta Gilowska stawia warunki personalne, jak napisało „Życie Warszawy”?

Adam Bielan: Nic o tym nie wiem. Wiem, że nie mogło dojść do spotkania pani prof. Gilowskiej z panem premierem Kaczyńskim ze względu na jego wizytę w USA w ciągu ostatnich dni.

Kamil Durczok: A nie było tak przypadkiem, że w sobotę wieczorem premier i prezydent byli razem w kraju?

Adam Bielan: Premier był w kraju, ale po męczącej podróży z USA. Mam nadzieję, że do spotkania dojdzie w tym tygodniu i wszystkie wątpliwości zostaną wyjaśnione.

Kamil Durczok: Pytam, bo Jarosław Kaczyński powiedział, że problem tylko w tym, by prezydent i premier byli w tym samym czasie w kraju. Wygląda na to, że jednak w sobotę wieczorem byli razem w Polsce.

Adam Bielan: Jak rozumiem, ten problem dotyczy tylko ewentualnego powołania pani profesor na to stanowisko, bo przecież do rozmowy pomiędzy premierem a panią profesor może dojść podczas nieobecności pana prezydenta w kraju. Ze słów premiera wnoszę, że myśli o tym, w jaki sposób techniczny powołać panią profesor na stanowisko wicepremiera.

Kamil Durczok: Powiedział pan, że wszystkie wątpliwości zostaną rozwiane – to znaczy, że wątpliwości jednak są.

Adam Bielan: Nie. Sceptycznie podchodzę do publikacji dzisiejszej prasy, tym bardziej, że np. jeden z warunków rzekomo stawianych przez panią profesor – odejście pana wiceministra Nenemana – wydaje mi się mało prawdopodobny, bo przypomnę, że to pani profesor Gilowska ściągnęła go do resortu kilka tygodni temu.

Kamil Durczok: Ale już sprzeciw wobec Cezarego Mecha wydaje się bardziej prawdopodobny, bo to, że oboje nie pałają do siebie sympatią, było tajemnicą poliszynela.

Adam Bielan: Jeśli jedna z tych informacji jest nieprawdziwa, to do innych także trzeba podchodzić sceptycznie. To są spekulacje prasowe, poczekajmy do spotkania pana premiera z panią profesor.

Kamil Durczok: Nie zmienia to jednak sytuacji, że powrót Zyty Gilowskiej do rządu to nie jest czysta formalność, jak to mówił premier kilka dni temu .

Adam Bielan: Być może, bo potrzebna jest do tego choćby zgoda pani profesor, a podejrzewam, że ona ma także swoje przemyślenia po tym, co wydarzyło się w ciągu ostatnich tygodni w kraju. Z całą pewnością rozmowa z panem premierem nie będzie czystą formalnością.

Kamil Durczok: Zaryzykowałby pan dziś, że koalicja PiS-LPR i Samoobrony jest niezagrożona?

Adam Bielan: Chciałbym tak powiedzieć, ale po kolejnych sensacyjnych doniesieniach prasy – dziś dowiedzieliśmy się, że Samoobrona i PO po cichu paktują ze sobą. To chyba jedna z największych sensacji.

Kamil Durczok: Czy to dla pana było zaskoczeniem?

Adam Bielan: Tak. Myślę, że nie tylko dla mnie, ale i dla bardzo wielu Polaków to jest prawdziwa sensacja, chyba największa ostatnich tygodni, jeśli chodzi o życie partyjne w Polsce. Dwie partie, które teoretycznie od kilku lat bardzo mocno zwalczają się wzajemnie, tak naprawdę układają termin wyborów Polsce, przyszłą koalicję i koalicję samorządową.

Kamil Durczok: Proszę nie przeceniać tej siły, bo nawet posłowie PO wspólnie z posłami Samoobrony sami nie są w stanie przegłosować samorozwiązania Sejmu i wcześniejszych wyborów.

Adam Bielan: Tak, ale prasa donosi, że pan premier Lepper miałby obiecać Donaldowi Tuskowi głosowanie przeciwko budżetowi w zamian za ewentualne późniejsze wspólne rządy. Ten scenariusz – przyzna pan – jest już bardziej prawdopodobny.

Kamil Durczok: A trochę pan jednak zna liderów PO. Wierzy pan w to, że to jest naprawdę realny scenariusz, że będzie koalicja PO i Samoobrony?

Adam Bielan: Trudno mi powiedzieć, czy będzie oficjalna koalicja – właśnie dlatego, że znam liderów PO; wierzę, że mogło dojść do tego spotkania i zresztą obie strony niespecjalnie zaprzeczają, że do takiego spotkania doszło. A jeśli do takiego spotkania rzeczywiście doszło, to przyzna pan panie redaktorze, że trudno wierzyć w cokolwiek co mówią liderzy Platformy i Samoobrony. To są ugrupowania, które w ciągu ostatnich lat bardzo mocno nawzajem się zwalczały, trudno znaleźć dwa bardziej przeciwstawne bieguny w polskiej polityce niż PO i Samoobrona. Jeśli ich liderzy się spotykają, a myślę, że nie jest to ich pierwsze spotkanie i nie ostatnie, to myślę, że polska polityka jest pełna hipokryzji.

Kamil Durczok: Jakiś czas temu po wypowiedziach Jarosława czy Lecha Kaczyńskiego trudno było uwierzyć, że PiS będzie zawierało koalicję z Samoobroną.

Adam Bielan: Tylko my tę koalicję zawarliśmy w sposób jawny. Wszyscy mogą oceniać jej efekty. Natomiast politycy Platformy za tę koalicję tak brutalnie atakowali PiS. My wskazywaliśmy na konkretne wyniki współpracy Samoobrony i Platformy w Sejmie już wcześniej – w czasie istnienia tzw. paktu stabilizacyjnego i wcześniej, kiedy dochodziło do różnego rodzaju kryzysów w Sejmie, Samoobrona i Platforma współpracowały ręka w rękę, to dowodzi, że ta współpraca może być kontynuowana.

Kamil Durczok: To nie jest pierwszy moment, gdzie PiS powinien przyznać, że koalicja z Samoobroną była błędem.

Adam Bielan: Trudno mi powiedzieć, czy w tej chwili możemy mówić, że koalicja przeżywa tak poważny kryzys, aby PiS mówił o błędzie. Trzeba przypomnieć, że koalicja nie została zawarta zaraz po wyborach. My dwukrotnie składaliśmy ofertę koalicji PO, ale Platforma dwukrotnie ją odrzuciła.

Kamil Durczok: To już historia, co będzie dalej. Samoobrona mówi: mamy swoich informatorów w PiS-ie; oni mówią o przedterminowych wyborach. PiS mówi nie było mowy o przedterminowych wyborach. A może właśnie teraz powinny być?

Adam Bielan: Dziwi mnie, że prasa publikuje informacje o rzekomych poczynaniach PiS-u na podstawie informacji od Samoobrony, która z kolei te informacje ma rzekomo od informatorów z PiS-u. Dziennikarze powinni sprawdzać swoje źródła informacji. Jedno jest pewne. 12 listopada będziemy mieć w Polsce wybory samorządowe, 26 listopada ewentualnie drugą turę wyborów samorządowych. To jest pewne.

Kamil Durczok: A kiedy parlamentarne?

Adam Bielan: Prawo i Sprawiedliwość zawiązując koalicję deklarowało, że chce utrzymania pełnej kadencji tego Sejmu, więc - jak rozumiem - wybory miałyby się odbyć w 2009 roku.

Kamil Durczok: Dziękuję za rozmowę.