Czy Polsce zagraża fala terroryzmu? Na to pytanie próbował odpowiedzieć dzisiejszy gość Barbary Górskiej - szef centralnego Biura Śledczego, nadinspektor Adam Rapacki.

Barbara Górska: Potężna porcja trotylu w paczce w miejscu, przez które przechodzi setki ludzi i w miejscu, które jest monitorowane przez kilkadziesiąt kamer. Mogłaby to być scena z amerykańskiego filmu akcji, a jest to scena z poczciwego Centralnego. Czy mamy zacząć się bać?

Adam Rapacki: Nie, nie ma powodów do tego, żeby się bać. Takie przypadki, gdzie następuje przekazanie materiału wybuchowego czy gotowej bomby występują. Na szczęście są to jednostkowe przypadki i udaje nam się zatrzymywać ich sprawców.

Barbara Górska: Być może jednostkowe, ale to miała być ponoć bomba na zamówienie dla którejś z przestępczych grup. Jak pan myśli, pod czyim autem miała wybuchnąć, pod czyim domem?

Adam Rapacki: To wykaże śledztwo. W sprawie są zatrzymani i wykonawca ładunku wybuchowego i zleceniodawca. Jest to początek śledztwa. Myślę, że w jego trakcie dojdziemy do tego, dla kogo bomba była przeznaczona.

Barbara Górska: Czy coś wiemy o tym człowieku, który prawdopodobnie żyje z produkcji bomb - Jarosław R., 22 lata. Nowa profesja w Polsce?

Adam Rapacki: Rzeczywiście pojawia nam się pewna grupa specjalistów, którzy posiadają umiejętności konstruowania bomb - byli pracownicy wojska, żołnierze, również w pewnym zakresie pojawiają się tam antyterroryści. Są to ludzie, którzy posiadają pewne umiejętności specjalistyczne i te umiejętności niestety wykorzystują na użytek grup przestępczych.

Barbara Górska: I nieźle sobie z tego żyją?

Adam Rapacki: Nie, to są niewielkie pieniądze w porównaniu do zagrożenia, które ta profesja niesie.

Barbara Górska: Niestety zamachy bombowe wpisały się już w nasz krajobraz, ale miejsca publiczne były dotąd bezpieczne. Czy będą nadal?

Adam Rapacki: Będą bezpieczne. Na szczęście nie mamy takich przypadków, gdzie podkładane są ładunki wybuchowe w miejscach publicznych. Są to rozgrywki między grupami. Tam materiał wybuchowy służy do zastraszenia bądź do wyeliminowania konkurencji.

Barbara Górska: Ale ten trotyl znaleziono jednak na terenie dworca. Czy wojna gangów może się przenieść spod samochodów, spod domów prywatnych, posesji gangsterów na ulice, na przystanki, do kawiarnianych ogródków?

Adam Rapacki: Nie. Podłożenia ładunków wybuchowych następują w miejscach odosobnionych. Zdarzają się jednostkowe przypadki, gdzie uszczerbek na zdrowiu czy życiu ponoszą osoby postronne, zupełnie niewinne. Na szczęście w Polsce nie mieliśmy jeszcze żadnego wydarzenia noszącego znamion terroryzmu politycznego. A więc takiego, gdzie u podłoża tego, że coś wybucha tkwią elementy polityczne. Chociaż to, że nie mieliśmy nie oznacza, że nie przygotowujemy się do tego. W tej chwili zgłosiliśmy akces przynależności do takiej grupy szefów zarządzających organizacjami zwalczającymi terroryzm. Dzięki temu będziemy mieli bezpośredni dostęp do baz informacyjnych o wszystkich terrorystach na świecie. Będziemy mieli dostęp do wszystkich nowinek, trendów o konstrukcjach ładunków wybuchowych, o tym gdzie i w jaki sposób są wykorzystywane.

Barbara Górska: I zrobi pan wszystko, by żaden Timothy Mc Veigh nie sterroryzował niewinnych mieszkańców.

Adam Rapacki: Dokładnie do tego się przygotowujemy, bo po przystąpieniu do NATO już pojawiło się pewne zagrożenia. Chociażby islamiści, którzy próbują podkładać ładunki wybuchowe pod ambasadami amerykańskimi i Izraela. Czynimy tutaj przygotowania pod tę perspektywę, która być może nam grozi.

Barbara Górska: W najbliższy piątek będzie w Warszawie prezydent Bush. Kiedy będzie przemawiała w auli Uniwersytetu, to na Krakowskim Przedmieściu będzie podobno na niego czekała demonstracja anarchistów i ekologów. Ochroni pan prezydenta Busha przed gradem jaj?

Adam Rapacki: Polska jest już w Europie i to pod każdym względem. Zawsze była w Europie. Pewne trendy i artykułowanie swoich poglądów tutaj różnie się wyraża. Będziemy pilnowali, żeby nie naruszono prawa. Będą tam nasi ludzie, przedstawiciele Biura Ochrony Rządu. Myślę, że ta wizyta przebiegnie bez zakłóceń.

Barbara Górska: Pytanie dyżurne: co z zabójstwem generała Papały, Jacka Dębskiego i z morderstwem w Kredyt Banku?

Adam Rapacki: Są to jedne z najpoważniejszych spraw prowadzonych przez policję. Przy sprawach tych pracują bardzo silne grupy policyjno – prokuratorskie. Myślę, że są szanse na to, żeby dojść do sprawców.

Barbara Górska: Który raz odpowiada pan na to pytanie w ten właśnie sposób?

Adam Rapacki: Będę odpowiadał tak długo, dopóki nie dojdziemy do tych sprawców. To nie jest rzeczą prostą, ale jestem optymistą. Myślę, że dopóki pracujemy, to na pewno nie złożymy broni.

Barbara Górska: Zbliża się długi weekend pozamykamy mieszkania na klucz, wyjedziemy na dłużej. Co robić, żeby po powrocie nie zastać pustego domu, splądrowanego przez złodziei?

Adam Rapacki: Każdy system zabezpieczeń eliminuje pewną grupę złodziei - chociażby dobry sąsiad, pies, system alarmowy czy członek rodziny, który co jakiś czas pokaże się w mieszkaniu. To jest kompleks działań zmierzających do tego, że nie padniemy ofiarą.

Barbara Górska: Kupić psa, porozmawiać z sąsiadem, zadzwonić do wujka.

Adam Rapacki: Znakomite rozwiązanie. Ewentualnie szybki monitoring w dobrej firmie ochroniarskiej lub takiej, która ma szybki kontakt a policją. To też jest rozwiązanie.

foto RMF FM Marcin Wójcicki