"Prezydent jest dla mnie symbolem narodu polskiego, to skandal że w czasie Euro 2012 w loży prezydenckiej na Stadionie Narodowym będzie siedział nie on, a Putin i Abramowicz, rosyjski oligarcha. To polskie firmy powinny wykupić dla prezydenta loże na Stadionie Narodowym" - mówi w Kontrwywiadzie RMF FM Joachim Brudziński. "NCS złożył taką propozycje, ale rząd z niej nie skorzystał. To dziadowsko zarządzane Państwo. Jeśli tak, to niech Abramowicz kupi jeszcze Wawel. Niech kupi Belweder, niech kupi Krakowskie Przedmieście" - dodaje.

Konrad Piasecki: Jak bardzo pokojowy będzie pokój ogłoszony przez Prawo i Sprawiedliwość?

Joachim Brudziński, poseł PiS: Jesteśmy partią, tak jak wczoraj powiedział Jarosław Kaczyński, od 20 lat, czy obozem politycznym szerzej rozumianym, polityków wyjątkowo łagodnego serca, sam mam się za synogarlicę polskiej polityki, a o Jarosławie Kaczyńskim nie sposób inaczej powiedzieć.

Dlaczego nikt nigdy nie zauważa tej synogaliczości w panu?

Liczę na pana redaktora i na tą dzisiejszą rozmowę i da pan, mam taką nadzieję, aby radiosłuchacze mogli poznać prawdziwe oblicze polityków Prawa i Sprawiedliwości.

Czyli przez te kilkanaście, czy kilkadziesiąt dni będziecie gołąbkami, synogarlicami, owieczkami i barankami?

Gdzie tam, będziemy jastrzębiami polskiej reprezentacji, będziemy kibicować polskiej reprezentacji, będziemy wyrażać swoją ekspresję i swoją witalność, bądź to na stadionach, ci, którym się poszczęściło i wylosowali bilety, a ci nieszczęśnicy, do która ja się zaliczam, tak jak kilkanaście milionów polskich kibiców, będziemy te mecze oglądać albo przed telewizorami albo skrzykniemy się w większej grupie i będziemy kibicować poza stadionami.

A to Treuga Dei PiS-ie, czyli Pokój Boży ogłoszony przez was wczoraj, sięgnie tylko demonstracji ulicznych, czy też sięgnie jakichkolwiek utarczek słowno-politycznych?

Cytat

PiS jest obozem polityków wyjątkowo łagodnego serca, sam mam się za synogarlicę polskiej polityki, a o Jarosławie Kaczyńskim nie sposób inaczej powiedzieć

Panie redaktorze, gdyby to było tak, że ten Pokój Boży, jak go pan tutaj określił, przekształciłby się w takie państwo boże opisane przez św. Augustyna, to by było znakomicie. No ale niestety jesteśmy realistami. Wiemy, że do państwa bożego, tego wykreowanego i opisanego przez św. Augustyna w Polsce nam będzie jeszcze daleko, ale będziemy dążyć do ideału. Czas Euro minie i my zajmiemy się tym, czym partia opozycyjna powinna się zajmować.

Ale w czasie Euro tylko demonstracje uliczne, czy również nie będzie Hitlera i mówienie o zdradzieckim rządzie?

Na czas Euro nie sposób zlikwidować demokracji, czy swobód obywatelskich. My wypowiadamy się w swoim własnym imieniu, nikomu tego zdania nie narzucamy, nie namawiamy nikogo, żeby ze swoich praw obywatelskich rezygnował, natomiast rzeczywiście jest tak, że czas tego wydarzenia sportowego będzie czasem specyficznym z punktu widzenia polskiej polityki. Polska polityka na ten czas na pewno, że tak powiem ulegnie, czy też dyskurs polityczny ulegnie znacznemu osłabieniu.

Ale z drugiej strony panie pośle dlaczego rozżalona, dlaczego rozgoryczona partia, dlaczego partia słusznego gniewu ma się ograniczać tylko dlatego, że jakiś dwudziestu paru facetów biega za piłką.

Panie redaktorze, nie jesteśmy ani rozżaleni, ani nie jesteśmy rozgoryczeni, my jesteśmy partią optymizmu, my jesteśmy partią ludzi, którzy chcą Polskę zmieniać. Mówię to zupełnie poważnie i jeszcze jeden jakby kamyczek do tego kłamstwa medialnego, czy tej opowieści wobec Prawa i Sprawiedliwości snutego już od wielu, wielu lat. Prawo i Sprawiedliwość jest partią...

...czego jak czego ale optymizmu wiele w was to nie ma. Raczej pesymizm.

Cytat

My jesteśmy partią optymizmu. Trzeba bardzo wiele optymizmu, aby obserwując to, co się w Polsce dzieje, być jednak przekonanym, że ktoś jest w stanie po tych nieudacznikach to wszystko posprzątać

Czyli wpisuje się pan w tych pomagierów pana Pawła Grasia. Oczywiście żartuję.

Po pierwsze nie w pomagierów, nie wpisuję, tylko słyszę co mówicie. Raczej wróżycie czarną przyszłość Polski, a nie piękną i dumną.

A ja słyszę co pan redaktor opowiada. Od opowieści pełnych optymizmu jest pan premier Tusk i pan Paweł Graś, a od polityków, którzy weryfikują te opowieści z rzeczywistością jest partia opozycyjna.

A ja nie mam do was w ogóle pretensji, że wy macie pesymistyczną wizję, tylko jak pan mówi, że wy jesteście największymi optymistami, to mnie trochę dziwi. Tego nie zauważam.

Trzeba naprawdę bardzo wiele optymizmu i bardzo wiele wiary we własne siły, aby obserwując to, co się w Polsce od 5 lat dzieje i obserwując to ,co się dzieje z naszą gospodarką, z naszym systemem finansów publicznych, z naszą infrastrukturą, być jednak przekonanym, że ktoś jest w stanie po tych nieudacznikach to wszystko posprzątać. To przekonanie towarzyszy właśnie nam.

Czyli optymizm PiS polega na tym, że wy wierzycie, że to wy...?

My wierzymy, że jesteśmy tą siłą polityczną i że mamy taki rezerwuar doświadczonych znakomicie wykształconych ludzi, którzy sobie po rządach pana ministra Nowaka, pana ministra Gowina, poradzimy, bo to ,co zrobiono z prokuraturą, za zgodą pana Gowina dzisiaj skutkuje tym, wie pan, ja jest po objeździe Pomorza, zarówno wschodniego, jak zachodniego panem premierem Jarosławem Kaczyńskim. Wie pan, spotkaliśmy się z tysiącami ludzi, Jarosław Kaczyński otrzymał setki pytań i główne pytania dotyczyły systemu wymiaru sprawiedliwości w Polsce, systemu emerytalnego i nie jest tak, jak chciałby to widzieć czy pan redaktor, czy ci wszyscy...

Że jest aż tak dobrze?

Że jest aż tak dobrze. Otóż aż tak dobrze, jak byśmy pewno wszyscy chcieli, nie jest. My jesteśmy od tego, żeby w przeciwieństwie do tych nadmiernych optymistów takich jak pan redaktor jednak mówić Polakom aż tak dobre nie jest. Czyli mówić prawdę.

Cytat

Tomaszewskiemu wolno więcej, ale Jarosław Kaczyński jako lider drużyny musi egzekwować dyscyplinę

Ale panie pośle. Z jednej strony jest wielkie piłkarskie święto, posłowie PiS-u i nie tylko posłowie PiS-u na stadionach i przed telewizorami. A inny poseł PiS-u mówi, że on tej reprezentacji kibicować nie będzie, a prezes się nie zna na piłce, więc lepiej, żeby zajmował się polityką. Co z tym zrobić?

Już wielokrotnie o tym mówiłem, że z jednej strony panu Janowi Tomaszewskiemu wolno więcej, jako już legendzie polskiej piłki, ale z drugiej strony pan Jan Tomaszewski jako dzisiaj uczestnik tej drużyny, jaką jest klub parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości musi liczyć się tym, że tak, jak trener Górski w czasach, kiedy tworzył drużynę orłów wymagał dyscypliny, posłuszeństwa, tak samo Jarosław Kaczyński jako lider tej drużyny, w której dzisiaj zasiada Janusz... Jan Tomaszewski musi egzekwować dyscyplinę .

Janusz Tomaszewski to inna bajka.

Jan Tomaszewski. Musi egzekwować dyscyplinę. I między innymi dzisiaj to spotkanie, ale jestem pozytywnie zbudowany.

Ale pan by Tomaszewskiego odsunął na ławkę rezerwowych i wyrzucił z klubu PiS-u

A skąd! Absolutnie!

Aż tak źle nie będzie?

Absolutnie, że nie. Natomiast na pewno nie akceptuję ani ja, ani kierownictwo partii takiego stanowiska. Nikt z PiS nie może publicznie stwierdzić, ze nie będzie kibicował polskiej drużynie.

Cytat

Takiego dziadostwa nie akceptuję. Niech Abramowicz kupi Pałac Prezydencki, Belweder. Po co mamy wydawać publiczne pieniądze na Pałac? Niech kupi też Krakowskie Przedmieście

A czy ktoś z prawa i Sprawiedliwości może zadeklarować, że chętnie wziąłby udział w narodowej składce na loże dla prezydenta i premiera podczas Euro? 5 milionów złotych? Ja nie za bardzo rozumiem, do kogo i dlaczego macie tutaj pretensje?

Mamy pretensje, dlatego, że NCS rzeczywiście zwrócił się do rządu z propozycją, że polskie firmy zadeklarowały, że wykupią loże prezydencką, tak, jak Abramowicz wykupił.

Jakby polskie firmy wykupiły dla prezydenta i premiera lożę prezydencką, to ja byłbym pierwszym, który stukałby się w czoło. Mówiłbym, że nie od tego są polskie firmy, żeby wydawać pięć milionów złotych na takie ekstrawagancje.

Panie redaktorze, dobrze. Ja - słuchając dzisiaj pana - również stukam się w czoło. Zastanawiam się, w jakim my państwie żyjemy.

Żyjemy w państwie, w którym obowiązują reguły ekonomii. Jak Abramowicz chce kupić za 5 milionów lożę, niech sobie kupuje.

Dobrze, niech kupi Pałac Prezydencki, Belweder. Po co mamy wydawać publiczne pieniądze na Pałac? Niech kupi też Krakowskie Przedmieście.

Ale wy zaraz powiecie, że wszystkie apartamenty prezydenckie, we wszystkich polskich hotelach, powinny być zarezerwowane, żeby nie kupił ich broń Boże Abramowicz.

To jest to, co określiłem kiedyś mianem dziadowsko zarządzanego państwa. Takiego dziadostwa nie akceptuję. Jeżeli przyjęlibyśmy pański tok rozumowania, to niech Abramowicz kupi Wawel, niech kupi Zamek Królewski.

Nie, nie. Panie pośle, pan się zagalopował. Czym innym jest loża na stadionie, a czym innym jest Wawel, symbol narodu polskiego od 600 lat.

Nie, panie redaktorze. Dla mnie symbolem narodu polskiego jest prezydent. Jeżeli symboliczne miejsce na Stadionie Narodowym lekka ręką oddaje się oligarsze rosyjskiemu, który w sposób ostentacyjny, kupuje to zdjęcie po to, aby usadowić tam rosyjskiego prezydenta. A polski prezydent łaskawie skorzysta z propozycji pana Platiniego, który pozwoli mu - polskiego prezydentowi, na polskim stadionie - łaskie usiąść obok siebie.

Komisja śledcza ws. działalności DSS i w sprawie budowy i podwykonawców?

Tak, dzisiaj takie wniosek składamy. Uważamy, że jest coś absolutnie niemoralnego w tym, że wyprowadza się ponad 900 milionów złotych do firmy za pośrednictwem byłego premiera, ważnego polityka, sympatyzującego dzisiaj z PO. Po czym firma ta upada, umiera właściciel tej firmy.

Cytat

Komisja śledcza ws. DSS. jest coś absolutnie niemoralnego w tym, że wyprowadza się ponad 900 milionów złotych do firmy za pośrednictwem byłego premiera, ważnego polityka, sympatyzującego dzisiaj z PO

Wy podejrzewacie w tym korupcję, czy podejrzewacie tylko niegospodarność?

My podejrzewamy w tym wszystkim złą wolę. Jeżeli proces budowy autostrad polega na tym, że jakaś firma wygrywa koncesję, następnie zleca kolejnej firmie, ta kolejnej, a tamta jeszcze innej, a ta, która w końcu buduje drogę nie ma ani złotówki i bankrutują polskie firmy, to uważamy, że jest to patologia, którą należy wyjaśnić. Uważamy, że prokuratura w takim kształcie, jaką przyjęła PO, nie jest w stanie tego wyjaśnić. Uważamy, że powinna powstać komisja śledcza.