Pod jednym z moich tekstów znalazłem niedawno wpis "Lenki", który rozpoczyna się tak: "Ostatnio często bywam na spotkaniach biznesowych i muszę przyznać, że coraz częściej mam problem z torebką". Gdzie ją położyć? Gdzie powiesić? Co z nią zrobić, gdy siadamy w fotelu, a co, gdy na krześle bez oparć? Spróbujmy zatem zmierzyć się dzisiaj z tym tematem.

Drogie panie, jeśli znalazłyście się w restauracji lub kawiarni i macie przy sobie torebkę nieco większych rozmiarów, najlepiej połóżcie ją między nogami pod krzesłem. To rozwiązanie sprawdzi się szczególnie w sytuacji, gdy przy stole z obu stron mamy sąsiadów lub gdy będzie obsługiwać nas kelner. Torebka po pierwsze nie będzie nikomu przeszkadzać, a po drugie - będziecie miały nad nią pełną kontrolę. Podobnie warto postąpić, gdy będą panie siadać do stołu np. w sali konferencyjnej. Jest to o wiele lepsze rozwiązanie niż wieszanie torebki na oparciu krzesła. Albo spadnie, albo będzie kogoś nieustannie zaczepiać…

Na każdym moim szkoleniu, kiedy omawiam ten punkt, panie mi tłumaczą, że istnieją specjalne klipsy z hakiem, które przymocowuje się do stołu i na tymże haczyku wiesza się torebkę. Muszę jednak przyznać, że nie do końca podoba mi się to rozwiązanie. Nie wyobrażam sobie, żeby elegancka kobieta przychodziła na przyjęcie czy spotkanie do restauracji ze swoim wyposażeniem. Poza tym nie mogę się pozbyć wrażenia, że taki niefortunnie przymocowany do stołu hak pod ciężarem torebki się urywa i pociąga za sobą obrus z całą zastawą…

Jeśli torebka jest mniejsza (w stylu kopertówki), można ja położyć na krześle między oparciem a plecami. Jak się panie domyślają, wymusza to stosowną postawę, którą możemy jednak uznać za dodatkowy atut. Jeśli mają panie do dyspozycji krzesło z podłokietnikami lub fotel, to torebkę można położyć z boku.

W restauracji lub przy stole podczas obiadu czy kolacji kopertówkę można położyć na kolanach i na nią położyć serwetę, której używamy do osuszania ust. Nie odwrotnie. Drogie panie, proszę jednak pamiętać, żeby NIGDY nie kłaść torebki na stole! Nawet jeśli jest piękna i pochodzi od najlepszego projektanta… Stół pięknieje od innych elementów, niestety nie od torebki.

Czy można położyć torebkę na sąsiednim krześle, jeśli jest wolne? Tak, pod warunkiem, że torebka, o której mowa, nie nosi śladów zabrudzeń od kładzenia jej na ziemi. To oczywiście częstszy przypadek męskich aktówek niż damskich torebek, ale bezwzględnie warto o tym pamiętać.

Chciałbym zwrócić uwagę pań na jeszcze jedną rzecz. Jeżeli wybierają się panie na spotkania typu "przyjęcie na stojąco" (standing party), koktajl, lampka wina, przyjęcie ogrodowe itd., to proszę ze sobą zabrać niewielką torebkę na pasku. Na tego typu przyjęciach zawsze należy mieć jedną rękę wolną (do witania). To dlatego sięgamy albo po lampkę wina czy szklankę wody, albo po talerzyk z jedzeniem. Nigdy po dwie rzeczy jednocześnie. Trzymana w ręku kopertówka na pewno wtedy się nie sprawdzi, bo zawsze będzie zajmowała nam jedną rękę (wkładanie jej pod ramię i przykurczanie ręki lepiej sobie podarować). Niewielkich rozmiarów torebka na pasku zawiśnie na lewej ręce, w której będą panie trzymały coś dobrego, zaś prawa zawsze będzie w gotowości, by uścisnąć dłoń nowo poznanej osoby.

I już zupełnie na koniec... Drogie panie, dama nigdy nie każe mężczyźnie nosić swojej torebki! Co innego torby z zakupami ;)

Miłego weekendu.