Polska to kraj, gdzie pieniądze władza podaje na tacy bogatym, a skąpi najbardziej potrzebującym - oburza się piątkowy "Fakt".

Ile już razy z ust premiera Donalda Tuska (57 l.) i jego ministrów słyszeliśmy, że - by jakiejś grupie dać podwyżkę - innej trzeba będzie zabrać, bo w budżecie brakuje na wszystko pieniędzy. Okazuje się jednak, że dla jednych brakuje, dla innych nie - czytamy w "Fakcie".

Tabloid podaje przykład Stadionu Narodowego wybudowanego za 2 miliardy złotych. Można było to zrobić o 460 milionów taniej, a pieniędzy na godną waloryzację emerytur i rent dla najbiedniejszych nie ma - pisze dziennik.

"Fakt" bulwersuje się też spotem reklamującym członkostwo Polski w Unii Europejskiej, na który wydano 7 mln złotych. A opiekunowie dorosłych niepełnosprawnych głodują przed Sejmem, walcząc o dodatkowe kilkaset złotych podwyżki do jałmużny, jaką dostaje od państwa - komentuje tabloid i dodaje: Władza oszczędza, ale nie na sobie. Ciągle zapomina, że pieniądze, którymi tak ochoczo szasta na prawo i lewo, pochodzą od nas - podatników.

Cały artykuł w najnowszym "Fakcie". Tam także przeczytacie następujące artykuły:

- Zakonna szkoła morderców, pedofilów i gwałcicieli

- Mama emerytka, tata rencista, a dali mu zegarek za 20 tys!

(mal)