Nieprzestrzeganie praw pracowniczych, trudne egzaminy zawodowe, kłopoty Polaków ze spłatą długów. To niektóre tematy środowych wydań dzienników. Na RMF24 publikujemy przegląd porannej prasy.
Środowy "Dziennik Gazeta Prawna" ma dobre wiadomości dla kierowców. "Jesienią resort transportu zapowiada przetargi na obwodnice 10 miast, a w 2014 r. co najmniej dwóch kolejnych" - pisze dziennik i dodaje, że wszystkie budowy mają ruszyć w przyszłym roku. Jak to możliwe? Gazeta przypomina, że Ministerstwo Transportu znalazło ponad 5,2 mld zł na budowę tras, które miały zniknąć z rządowych planów. "Ostatecznie większość z nich została zapisana w załączniku do programu budowy dróg krajowych, który w najbliższych dniach zostanie przedłożony do przyjęcia przez Radę Ministrów" - czytamy w najnowszym wydaniu.
"Próby obsadzenia stanowisk w administracji zaufanymi osobami wciąż się zdarzają. Dochodzi do nich najczęściej wtedy, gdy powoływany jest nowy szef urzędu. Zmieniają się tylko sposoby na pozbycie się niewygodnych pracowników i wprowadzenie innych. Jednym z nich jest zmiana... statutów jednostki" - donosi także "Dziennik Gazeta Prawna". "Na tej podstawie likwidowane są dotychczasowe wydziały, a w ich miejsce tworzone nowe, o zmienionej nazwie. Nie wszyscy pracownicy w ramach takiej reorganizacji zachowają etat" - podkreśla gazeta.
Dziennik pisze, że pracę szybko tracą też dyrektorzy generalni urzędów, jeśli nie zyskają zaufania nowego szefa. Gazeta szacuje, że tylko w ubiegłym roku rozpisano konkurs na co trzecie takie stanowisko.
Dziennik pisze także trudnych egzaminach zawodowych. Z danych Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, które przytacza gazeta, wynika, że co szósty absolwent zawodówki i jedna czwarta absolwentów techników nie podeszła w tym roku do takiego sprawdzianu.
Gazeta podkreśla, że egzaminy nie są łatwe, a uprawnienia zawodowe zdobyło zaledwie dwie trzecie uczniów po zawodówkach i mniej niż połowa po technikach. Więcej na ten temat w najnowszym wydaniu.
O nieprzestrzeganiu praw pracowniczych pisze środowy "Fakt". "W Polsce potrzeba rąk do pracy. Tyle tylko, że właścicielom firm ani się śni respektować pracownicze prawa" - oburza się tabloid i dodaje, że umowy na czas nieokreślony, składki ubezpieczeniowe i zdrowotne to rarytasy, o których zdesperowani ludzie szukający pracy mogą tylko pomarzyć.
"Tak jest choćby w budownictwie, gdzie jedyne, co właściciele firm oferują robotnikom to praca na czarno. Czyli bez ubezpieczenia, i żadnej gwarancji, że zapłacą tyle, na ile się umówiono" - podkreśla tabloid i na dowód publikuje efekty swojej prowokacji.
Dziennikarz gazety zatelefonował pod trzy numery telefonów zamieszczone w ogłoszeniach o prace w jednej z ogólnopolskich gazet. "Praca dla niewykwalifikowanego robotnika jest do wzięcia od zaraz. I to jest wiadomość dobra. Ale pracodawcy nie zamierzali podpisywać z nim żadnych umów!" - dodaje "Fakt".
Tabloid pisze także o pewnym urzędniczym absurdzie. Donieśli o nim prasie mieszkańcy bloku przy ulicy Dworcowej 8 w Przeworsku, którzy są w szoku, że urzędnicy chcą zedrzeć asfalt z dobrej drogi. Ta jest bowiem podobno nielegalna. Rozbiórka ma kosztować... 20 tysięcy złotych.
Zgodnie z decyzją wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego droga musi zniknąć do końca października. "Inaczej spółdzielnia zapłaci 15 tys. zł kary, a do tego będzie musiała pokryć koszty rozbiórki, które urzędnicy zlecą komuś innemu. Mieszkańcy są załamani, bo stracą jedyny dojazd, który prowadzi do ich bloku" - możemy przeczytać w "Fakcie".
O szkole specjalnej w Strzelcach Opolskich, w której od 1 września nauczyciele uczą za darmo pisze środowa "Gazeta Wyborcza". Placówkę formalnie zamknięto w czerwcu. Wcześniej, w obronie szkoły zebrano 2,5 tys. podpisów. Kuratorium i nauczycielskie związki wydały negatywną opinię o likwidacji.
Teraz nauczyciele, którzy uczą jako wolontariusze, mają pod opieką 43 dzieci o różnym stopniu upośledzenia, w wieku od 8 do 21 lat. "Razem z rodzicami na początek roku zrzucili się po 1 tys. zł, by szkoła, już jako niepubliczna, zaczęła działać i miała pieniądze na prąd, wodę, telefon, kredę, gimbus" - opisuje problem "Wyborcza".
Ponad połowa dorosłych Polaków ma za wysoki poziom cholesterolu - pisze również środowa "Gazeta Wyborcza" i dodaje, że 5 mln powinno się leczyć, a robi to tylko milion z nas.
"Trudno wymienić narząd czy układ w naszym organizmie, który nie cierpiałby z powodu złej diety" - podkreśla dziennik. W artykule pojawiają się wskazówki, "jak się ratować. "Wystarczy inaczej żyć: odstawić papierosy i codziennie ćwiczyć" - możemy przeczytać.
Sprawę długów Polaków bierze na tapetę "Gazeta Polska Codziennie", która pisze, ze coraz więcej osób i firm w naszym kraju ma kłopoty ze spłatą swoich zobowiązań. "W ostatnich latach wzrosła liczba spraw kierowanych do komorników" - donosi dziennik. Podkreśla również, że w tym roku podwoiła się liczba domów i mieszkań, które komornicy zajmują i wystawiają na licytację. Więcej na ten temat, w najnowszym wydaniu.