Banki zbierające o nas coraz więcej informacji, rząd planujący inwestycje drogowe, luksusy ministra Bartosza Arłukowicza i atak nożowników w Krakowie - to tylko niektóre tematy, które zostały poruszone w poniedziałkowej prasie. Już teraz zapraszamy na RMF24 do lektury porannych dzienników!

Banki będą wiedzieć o nas coraz więcej

"Wielki brat bank" - pisze na pierwszej stronie "Gazeta Wyborcza", przyglądając się informacjom zbieranym o nas przez banki. W USA od kilku lat banki zarabiają na Big Data, czyli analizowaniu informacji o klientach i wyciąganiu z nich wniosków biznesowych. Tym tropem chcą pójść także banki w Polsce. Może mieć to dla nas dobre i złe skutki. Banki mogą lepiej dostosowywać swoje oferty do naszych potrzeb, ale także dokładniej monitorować np. nasze długi. Więcej na ten temat można znaleźć w poniedziałkowym wydaniu dziennika.

Temat naszej prywatności i jawności informacji udostępnianych w sieci pojawia się także w rozmowie tygodnia z Katarzyną Szymielewicz, prezesem Fundacji Panoptykon. Amerykanie ostrzegają, że Europa przegra wyścig ekonomiczny, jeśli ograniczy dostęp do danych osobowych. Powstał raport Boston Consulting Group, w którym szacuje się wartość "cyfrowego ja" i oblicza, ile pieniędzy można z nas wyciągnąć - opowiada. Przepowiada także, że wkrótce "możemy łatwo dojść do punktu, w którym trzeba będzie płacić za zostawienie nas w spokoju, za niemolestowanie reklamami i niepoddawanie naciskom".

"Gazeta" na stronach ekonomicznych przygląda się także nadchodzącym inwestycjom drogowym i przewiduje, że wkrótce Polska znów zmieni się w ogromny plac budowy. Kontynuowane mają być inwestycje zapowiadane na Euro. Rządzący chcą je zrealizować przed wyborami do europarlamentu i samorządowymi.

Arłukowicz kupuje limuzynę, urzędnicy ćwiczą, a pacjenci... stoją w kolejkach

"Fakt" na pierwszej stronie ujawnia wstrząsające kulisy pożaru domu w Jastrzębiu-Zdroju. "Ojciec nucił kołysankę martwej córce" - głosi tytuł. Przygląda się także luksusom Bartosza Arłukowicza. "Luksusy dla ministra, fitness dla urzędników" - czytamy na drugiej i trzeciej stronie. Tabloid zwraca uwagę, że minister zdrowia kupuje nową limuzynę, a urzędnicy dostają karty wstępu do klubu fitness, gdy pacjenci godzinami stoją w gigantycznych kolejkach. Koszt limuzyny to prawie 100 tys. zł, a karnetów sportowo-rekreacyjnych prawie 278 tys. zł.

Dziennik w poniedziałkowym wydaniu obszernie opisuje także działalność Marka M., który mielił i zakopywał w ogródku fragmenty ludzkich ciał oraz zatrzymanie i postawienie zarzutów nożownikom, którzy w nocy z piątku na sobotę ranili sześć osób na Miasteczku Studenckim AGH w Krakowie.