Rosnąca w Grecji popularność neonazistowskiego Złotego Świtu, coraz więcej podpisów pod referendum ws. zniesienia obowiązku szkolnego dla 6-latków i trujące mięso z tacek - to niektóre tematy środowych wydań dzienników. Na RMF24 prezentujemy przegląd porannej prasy.


Mięso z tacek jest trujące!

Eksperci alarmują! Tacki są szprycowane chemią, która może być groźna! - pisze środowy "Fakt". "Drób, czerwone mięso i ryby przechowuje się w sklepowych lodówkach na jednorazowych tackach oklejonych folią. Między mięsem a tacką jest specjalna wkładka, która wchłania całą wilgoć z mięsa (...). Wszystko jest w porządku, jeśli ta wkładka jest po bokach zgrzana i nie wycieka z niej żadna substancja. Najczęściej jednak wkładki są zwyczajnie poucinane po bokach i dlatego chemiczna breja miesza się z mięsem" - dodaje gazeta przytaczając słowa specjalisty od żywności dr hab. inż. Stanisław Zięba. "Soki z mięsa wsiąkają we wkładkę, w której jest specjalna substancja pochłaniająca wilgoć (poliakrylan sodu). W środku całość miesza się ze sobą i przez poucinane krawędzie wycieka ohydna żelowa maź. Jest to połączenie mięsnych soków, krwi i chemicznej substancji. Poliakrylan sodu nie powinien mieć kontaktu z żywnością. Może bowiem kompletnie rozregulować nasz układ trawienny, prowadząc do ciężkich zatruć. Wielu uczonych nie wyklucza, że ta substancja może prowadzić do powstania komórek nowotworowych" - dodaje tabloid. Więcej na ten temat w środowym "Fakcie".

Obcy, wynocha z Grecji

"Gazeta Wyborcza" pisze na pierwszej stronie o liście na firmowym papierze neonazistowskiego Złotego Świtu, który trafił do stowarzyszenia greckich muzułmanów. Mogli w nim przeczytać: "Jeśli nie wyniesiecie się z Grecji do końca czerwca, będzie rzeź". Dziennik podkreśla, że w Grecji rośnie popularność partii Złoty Świt i liczba ataków na "obcych". "W zeszłorocznych wyborach partia zdobyła 7 proc. głosów. Dzisiaj partię tę popiera już 12 proc. Greków. Podobają im się antyimigranckie hasła i akcje, jakie prowadzą brunatne bojówki" - pisze "Wyborcza". 

Kościół matury nie odpuszcza

Biskupi chcą egzaminu z religii na maturze i naciskają w tej sprawie na rząd - pisze także dziennik. Przytacza opinię resortu edukacji, który odpowiada, że w styczniu na spotkaniu poinformował stronę kościelną, iż "religia nie wchodzi w zakres podstawy programowej kształcenia ogólnego", a uczy się jej na podstawie programów opracowywanych i zatwierdzanych przez Kościoły i związki wyznaniowe. "Wątpliwe jednak, by Episkopat odpuścił. Hierarchom zależy na czasie -chcą zdążyć z religią na maturze przed wprowadzeniem w 2015 r. nowych zasad zdawania egzaminu dojrzałości" - twierdzi gazeta.

W Grójcu nie chcą Żołnierzy Wyklętych

"Bohaterscy bojownicy powojennego podziemia antykomunistycznego powrócili na stałe do świadomości Polaków. Pamięć o nich wraca dzięki staraniom Instytutu Pamięci Narodowej, ale także dzięki inicjatywom społecznym. Te często są jednak blokowane przez lokalnych polityków" - pisze "Gazeta Polska Codziennie" i podaje przykład Grójca, gdzie podczas ostatniej sesji rady miasta pomimo zebrania kilkuset podpisów oraz zaangażowania kombatantów i naukowców nie udało się nadać rondu
imienia Żołnierzy Wyklętych. "Jak stwierdzili radni większością głosów, bardziej odpowiednia będzie nazwa "rondo Warszawskie". Kuriozalna była także argumentacja, że skoro w Warszawie jest ul. Grójecka, to i Grójec powinien jakoś uhonorować stolicę. Starania wielu ludzi, pieniądze wydane na akcję informacyjną oraz prywatny czas okazały się mało ważne dla większości radnych" - podkreśla dziennik. Więcej na ten temat w środowym wydaniu. 

"Nie" dla 6-latków w szkole

Już ponad 380 tys. osób podpisało się pod wnioskiem o referendum w sprawie zniesienia obowiązku szkolnego dla sześciolatków - informuje "Gazeta Polska Codziennie" podkreślając, że przeciw obniżeniu wieku szkolnego wypowiedzieli się naukowcy z PAN‑u oraz nauczycielska "S". Dziennik dodaje: "Kontrola NIK‑u przeprowadzona pod kątem przygotowania do realizacji reformy Hall wykazała, że wiele placówek nie jest do tego przygotowanych. Inspektorzy wskazali na wiele nieprawidłowości. Niektóre pomieszczenia (w tym sale gimnastyczne i pracownie komputerowe) nie były wyposażone zgodnie z zaleceniami zawartymi w podstawie programowej".