Dziś obchodzimy Dzień Rodziny. Najbardziej obchodzi to Organizację Narodów Zjednoczonych, która apeluje do pracodawców, by dziś odpuścili trochę pracownikom i pozwolili im wcześniej wrócić do domów. W popołudniowych Faktach zastanawiamy się, czy życie zawodowe nie przesłania nam rodzinnego. Czy praca nie oddala nas od bliskich? Maja Dutkiewicz stara się tak organizować czas, by nie ucierpiała ani rodzina, ani praca. Bogdan Zalewski przyznaje, że się w pracy czasem zapomina, a czasem nawet zapamiętuje kosztem najbliższych. A Wy? Jak sobie radzicie z pracą i rodziną? Czekamy na Wasze głosy i komentarze! Najciekawsze jak zwykle zacytujemy na antenie RMF FM.

BOGDAN:

Niestety (dla moich bliskich) często stawiam pracę na pierwszym miejscu. Zdaję sobie sprawę, że nie powinienem tak czynić. Na najwyższym stopniu podium powinna zawsze stawać moja rodzina. Jednak - szczerze mówiąc - nierzadko bywa, że moi ukochani przegrywają w zawodach z moim zawodem dziennikarskim. Staram się im to jakoś rekompensować w wolne weekendy, kiedy jestem z nimi w domu, i... jeśli nie przygotowuję się do pracy, to nawet sobie troszeczkę porozmawiamy. A nawet czasem gdzieś się razem wybierzemy:)
MAJA:

Kolega tak ostrożnie się wypowiada, by nie urazić rodziny i pracy, ale taki dylemat ma chyba każdy. Sztuka to nie lada, by rozsądnie łączyć dwie najważniejsze w życiu sprawy, czyli pracę i rodzinę. Przyznaję, że czasami też z pracą przeginam, ale taka ona jest. Wymagająca i zazdrosna. Na szczęście moja rodzina to rozumie, chociaż zdarza się, że musi ściągać mnie na ziemię. Tak jak Ty, Bogdanie, w wolne dni nadrabiam zaległości związane z domowo-rodzinnymi sprawami.
BOGDAN:

Nie tylko żony dziennikarzy i mężowie dziennikarek tak mają. Nie wiem, jak nabrać dystansu do wykonywanej pracy; do tej pory jestem w moim zawodzie coraz większym długodystansowcem, coraz więcej życiowego czasu pożera mi moja profesja, kosztem mojej rodziny głodnej moich domowych pozytywnych emocji. Nie narzekam- stwierdzam fakt. Takie są Fakty w RMF FM :)
MAJA:

Widzę, że dziś nie możemy się pięknie różnić :) Ale po pracy Bogdan od razu do domu. W Krakowie pogoda barowa. Najlepiej zaszyć się w domu i zjeść dobrą kolację z rodziną. Jutro już piątek i sprawdziłam grafik. Mamy wolny weekend. Nadrobimy domowe zaległości!