„Wojna w Ukrainie może być niestety długotrwała; nadzieje, że ona skończy się w tym roku, są raczej ograniczone. Musimy być przygotowani na długi czas wojny, niepokoju, ograniczonego bezpieczeństwa, także dla Polski” - mówił były prezydent Aleksander Kwaśniewski w rozmowie 7 pytań o 7:07 w internetowym Radiu RMF24. Wskazał także na potrzebę dalszej pomocy Ukrainie.

Były prezydent ocenił, że 24 lutego 2022 r. rozpoczęła się nowa era, a scenariusze rozwoju w wojnie w Ukrainie mogą być bardzo różne. Kontrofensywa ukraińska, która powinna nastąpić w najbliższych tygodniach, może przynieść pewien efekt w postaci wyparcia Rosjan z pewnej części terytoriów, ale czy to zmusi Rosjan do podjęcia rozmów pokojowych, bardzo wątpię. Odnoszę wrażenie, że Putin tak długo, jak jest przy władzy, swojej polityki nie zmieni i będzie chciał mieć całą Ukrainę w swoich rękach - wskazał były prezydent.

Jak dodał, nie wierzy też w jakąkolwiek udaną mediację, np. chińską, w tym konflikcie. Moje przekonanie jest niestety takie, że ta wojna może być długotrwała. Nadzieje, że ona skończy się w tym roku, są raczej ograniczone. Ona nie powinna się rozlać dalej, jeżeli Putin do końca nie oszaleje i nie postanowi zaatakować np. punktów przerzutowych broni do Ukrainy na terenie krajów natowskich, czyli Polski czy krajów bałtyckich - stwierdził Kwaśniewski.

Zastrzegł jednocześnie, iż "scenariusza szaleństwa" także nie można zupełnie wykluczyć. Mówiąc najkrócej - musimy być przygotowani na długi czas wojny, niepokoju, ograniczonego bezpieczeństwa, także dla Polski, no i obowiązku pomocy Ukrainie. Tak długo, jak Ukraina będzie walczyć, tak długo to zagrożenie dla Polski jednak jest przesunięte o kilkaset kilometrów na wschód - powiedział Kwaśniewski.

Pytany o postawę Chin, były prezydent przypomniał ostrzeżenia Pekinu przed użyciem przez Rosję taktycznej broni jądrowej w Ukrainie. "Być może pragmatyzm chiński - a oni są z tego znani - spowoduje, że nie będą chcieli, żeby jednak ta wojna weszła w taka fazę zupełnie poza kontrolą" - zaznaczył.

Zgodził się przy tym, iż Rosja jest krajem zbrodniczym. Można również dyskutować o tym, czy nie są to zbrodnie ludobójstwa, bowiem wyraźnie widać, że Putinowi zależy na eksterminacji tej narodowej części ukraińskiej, którą on nazywa nazistami czy nacjonalistami. Polityka rosyjska jest niewątpliwie polityką wojenną, agresywną, imperialną i zbrodniczą - podkreślił Kwaśniewski.

Kwaśniewski: W obliczu wojny na Ukrainie NATO pokazało jedność i determinację

W dalszej części rozmowy Bogdan Zalewski pytał m.in. o ocenę funkcjonowania Sojuszu Północnoatlantyckiego. Myślę, że Pakt się sprawdza. Sądzę, że decyzja (o przystąpieniu do NATO - przyp. red.) zyskała na znaczeniu - dzisiaj bardziej doceniamy NATO i naszą obecność niż 10 lat temu, bo wtedy zagrożenie wydawało się teoretyczne, a dzisiaj jest widzialne. To, że wschodnia flanka NATO jest wzmacniana, że mamy żołnierzy amerykańskich, to że możemy mieć dostęp do najnowocześniejszej broni, to są ogromnie ważne kwestie z punktu widzenia naszego bezpieczeństwa - przekonywał były prezydent.

W obliczu rosyjskiej agresji NATO - jak dodał - pokazało jedność i determinację. Udziela daleko idącej pomocy Ukrainie. Dzięki Joe Bidenowi, bo inaczej byłoby to z Trumpem, NATO ma silne przywództwo amerykańskie, bez którego nie może dobrze działać - zaznaczył Kwaśniewski.

W jego ocenie, Pakt Północnoatlantycki jest obecnie tą organizacją, która skutecznie broni zachodnich wartości, takich jak wolność, demokracja i prawa człowieka.

Zdaniem byłego prezydenta po ewentualnym zakończeniu wojny w Ukrainie możemy mieć do czynienia z nową zimną wojną i zderzeniem dwóch koncepcji rządzenia - demokracją liberalną i autorytaryzmem. Bardzo ciekawe gdzie się znajdą Indie, bo to może być bardzo kluczowy element dla tej małej architektury geopolitycznej w świecie. Indie to w tej chwili chyba najludniejszy kraj świata i ciągle demokratyczny - tam wybory odbywają się regularnie i nie mamy pretensji co do charakteru i uczciwości tych wyborów - argumentował Kwaśniewski.

Dodawał, że w razie takiego scenariusza - nowej zimnej wojny - gwarantem bezpieczeństwa dla Zachodu będzie właśnie NATO.

Kwaśniewski: Inwazja na Tajwan byłaby wstrząsem dla świata, nie tylko gospodarczym

Były prezydent wskazał ponadto na możliwe zagrożenia bezpieczeństwa w innych miejscach na świecie - m.in. na Dalekim Wschodzie. Przypomniał, że realna jest chińska inwazja na Tajwan. Gdyby nastąpiła agresja chińska na Tajwan w tym samym czasie, kiedy mamy agresję rosyjską na Ukrainę, to świat zatrząsłby się w posadach i to nie tylko w sensie kontaktów gospodarczych, ale także możliwej konfrontacji - ocenił Kwaśniewski.

Wśród 7 pytań o 7:07 było też to dotyczące nowego szefa NATO. Wśród ewentualnych następców Jensa Stoltenberga pojawiło się niedawno nazwisko Kwaśniewskiego. Były prezydent przyznał, iż cieszą go tego typu spekulacje. Traktuje je z satysfakcją, że po tylu latach moje nazwisko ktoś wspomina, ale wydaje mi się, że wyścig do NATO odbędzie się wśród aktualnych polityków - zaznaczył Kwaśniewski. Dodał, że nikt nie rozmawiał z nim na temat kandydowania na sekretarza generalnego Paktu.

Kwaśniewski: Polska to nie "enfant terrible", a "trouble maker" UE

Bogdan Zalewski zapytał też swego dzisiejszego gościa o kondycję Unii Europejskiej. Były prezydent skrytykował m.in. postawę Węgier, które - jak przypomniał - są jednym z tych państw, których polityka zasadniczo różni się od wartości, na których oparta jest UE. Przed chwilą przeczytałem, że Węgrzy zablokowali wspólne stanowisko UE w sprawie decyzji Międzynarodowego Trybunału Karnego o aresztowaniu Putina. To jest kłopot, natomiast gdyby wyłączyć Węgry, to można powiedzieć, że Unia Europejska też osiągnęła wysoki poziom jedności i gotowości wsparcia Ukrainy, a co najważniejsze - przyjęcia jej do swojego grona - zauważył Kwaśniewski.

Według niego, niezależnie od ewentualnego finału wojny - czy Ukraina odzyska wszystkie okupowane obecnie terytoria, czy nie - powinna zostać przyjęta do wspólnoty. Przypomniał, że precedens w przypadku drugiego z tych scenariuszy był - w 2004 roku do UE przyjęty został podzielony terytorialnie Cypr.

Pytany o ocenę postawy Polski, Kwaśniewski stwierdził, że to nie "enfant terrible" Unii, ale raczej "trouble maker". Na własne życzenie, bo nie musieliśmy tego robić. Polska mogła być dzisiaj w głównym nurcie decyzyjnym UE, tym bardziej po brexicie, kiedy zabrakło Wielkiej Brytanii, układ Niemcy-Francja wymaga pewnego wsparcia, żeby to był bardziej trójkąt niż takie coś dwoistego - wskazał były prezydent. Polska powinna być w środku Unii, a nie na obrzeżach, tak jak to wynika z polityki PiS-u"- zaznaczył. Zwrócił uwagę, że tego typu polityka ma swoją cenę - nasz kraj wciąż nie otrzymał pieniędzy z unijnego Funduszu Odbudowy.

Kwaśniewski: Jan Paweł II nie może wygrać wyborów w 2023 r. - to byłby absurd

Na koniec rozmowy jej gospodarz zapytał o kontrowersje wokół niedawnego reportażu TVN24 o Janie Pawle II i jego roli w tuszowaniu przypadków pedofilii w Kościele. Jan Paweł II nie może wygrać wyborów w 2023 roku, bo to byłby jakiś absurd. Moim zdaniem w stosunku do Jana Pawła II powinniśmy mieć należny szacunek, ale szacunek ten nie wyklucza spokojnego, uczciwego wyjaśnienia problemów, które pojawiły się, i które były kiedyś tuszowane, jak powiedział papież Franciszek, w całym Kościele, na całym świecie - przekonywał b. prezydent.

Jak dodał, on sam jest wdzięczny Janowi Pawłowi II za wsparcie dążeń Polski do członkostwa w Unii Europejskiej.

Po jeszcze więcej informacji odsyłamy Was do naszego internetowego Radia RMF24

Słuchajcie online już teraz!

Radio RMF24 na bieżąco informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w Polsce, Europie i na świecie.
Opracowanie: