Premier chce nas chyba wszystkich wpuścić w maliny, bo twierdzi, że jak planu Hausnera się nie przegłosuje, to on się poda do dymisji - uważa prof. Zyta Gilowska z Platformy Obywatelskiej. On doskonale wie, że tych głosowań będą dziesiątki, o ile nie setki - dodaje gość Faktów.

Konrad Piasecki: Czy Platforma Obywatelska będzie podtrzymywała władzę partii mercedesów i cygar?

Zyta Gilowska: Wie pan, to jest zdumiewające. Nigdy nie miałam mercedesa, nigdy nie miałam w ustach cygar, więc nie bardzo rozumiem, kto ma te mercedesy i te cygara?

Konrad Piasecki: No jak rozumiem, Sojusz Lewicy Demokratycznej.

Zyta Gilowska: A oni mogą mieć. Tak, tak, choć też nie sądzę, że wszyscy.

Konrad Piasecki: Liderzy Prawa i Sprawiedliwości powiedzieli, że liczą na to, iż ich przyjaciele z Platformy nie będą podtrzymywali obecnego układu, nie będą wspierać planu Hausnera i władzy partii mercedesów i cygar. Nie rozczarują się?

Zyta Gilowska: Proszę pana, czym innym jest podtrzymywanie obecnego układu, a czym innym jest rozpowiadanie różnych mrzonek o planie Hausnera. Ja nie widzę możliwości, żeby przy okazji planu Hausnera obalać bądź nie obalać tego rządu. Tutaj pan premier Miller jak zwykle zachował się niesłychanie sprytnie i chce nas chyba wszystkich wpuścić w maliny, bo twierdzi, że jak planu Hausnera się nie przegłosuje, to on się poda do dymisji. On doskonale wie, że tych głosowań będą dziesiątki, o ile nie setki. I co to znaczy? Jak się nie zgodzimy na 5 poprawek, czy na 10 czy na 2 proc., to on się poda do dymisji? Co to w ogóle znaczy, że poda się do dymisji, jak nie przeforsują planu? Ludzie chyba tego nie wiedzą. Ale plan Hausnera to jest pewna figura retoryczna, a w praktyce to będą ustawy. Ustaw tych będzie parę, prawdopodobnie 10. Każdą z nich się będzie przegłosowywało na kilkadziesiąt bądź więcej sposobów i pan premier Miller, opowiadając to, opowiada banialuki.

Konrad Piasecki: Ale przecież zawsze będzie ostateczne głosowanie za każdą z tych ustaw. No i 10 razy powiecie „tak” albo powiecie „nie”.

Zyta Gilowska: Ale nam się nie podoba 10 razy „tak”, podobnie jak nam się nie podobało 3 razy „tak” i my w ogóle w ciemno nie mówimy „tak” w żadnej sprawie.

Konrad Piasecki: Ale PO będzie czekać i stawiać warunki rządowi, czy będzie czekać, a potem przeczyta te ustawy i powie albo „tak”, albo „nie”?

Zyta Gilowska: Proszę pana, myśmy już warunki postawili. Myśmy już z panem premierem Hausnerem rozmawiali; nie głosowaliśmy za udzieleniem mu wotum nieufności; pan premier Hausner obiecał nam parę rzeczy. W zasadzie słowa nie dotrzymał, nie tyle może on, co rządzące SLD. Myśmy złożyli mnóstwo poprawek, których celem było szukanie oszczędności w ustawie budżetowej, te poprawki zostały odrzucone przez rządzącą większość. My jesteśmy partią opozycyjną i my nie będziemy pomagali SLD rządzić. Wyborcy wiedzą, że rządzi SLD. Niech SLD pokaże, niech przyniesie i pokaże to, jakie ma propozycje na rządzenie dalej.

Konrad Piasecki: Ale może być tak, że SLD przyniesie, te propozycje się PO spodobają, będziecie głosować „za”, a dzięki temu władza partii mercedesów i cygar się utrzyma.

Zyta Gilowska: Proszę pana, nie można wykluczyć, że w tym, co przedłoży SLD – jeżeli wreszcie kiedyś przedłoży – będą rzeczy dobre dla Polski i na pewno nie będziemy głosowali przeciw; na pewno to nie ma i nie będzie mieć nic wspólnego z utrzymywaniem się SLD przy władzy z tej prostej przyczyny, że SLD i tak będzie przy władzy tak długo, jak będzie trwał ten parlament. Oni wielokrotnie dowiedli, że potrafią zmontować niezbędną większość z różnych odrobinek, z tzw. planktonu. Teraz w piątek się przeliczyli, policzyli źle i stąd wielkie larum, ale wiadomo, że zmiana na scenie politycznej nastąpi wówczas, gdy będzie skrócona kadencja parlamentu, będą przedterminowe wybory i wypowiedzą się wyborcy, czy chcą tej zmiany.

Konrad Piasecki: Pani profesor, czy pani dziś jednoznacznie i twardo powie, że nasz stosunek do planu Hausnera będzie kompletnie niezależny od tego, co wydarzyłoby się w razie jego odrzucenia?

Zyta Gilowska: Tak proszę pana, w istocie tak mogą powiedzieć, ponieważ nie będzie czegoś takiego, jak jednorazowe odrzucenie planu Hausnera. Takiego zjawiska w przyrodzie nie będzie.

Konrad Piasecki: Tych ustaw, które się składają na ten plan.

Zyta Gilowska: A no nie. To mogę powiedzieć spokojnie – będziemy przyglądali się poszczególnym propozycjom, jeżeli one wreszcie do Sejmu trafią. Nie można z góry mówić „za” bądź „przeciw”, jeśli nie znamy projektów, który mogą mieć duży wpływ na pomyślność państwa polskiego.

Konrad Piasecki: Dziękuję za rozmowę.