„To jest koniec długiej, trudnej epoki dla Wielkiej Brytanii i anglojęzycznego porządku światowego. Koronacja Elżbiety II odbyła się w 1952 roku, a Wielka Brytania była wtedy imperium. Połowa Afryki była brytyjska, duża część Azji. U szczytu swojej potęgi Imperium Brytyjskie to była 1/6 świata” - powiedział w Rozmowie w południe w RMF FM dr Marcin Zaborowski, były szef Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, komentując pogrzeb królowej Elżbiety II.

Pytany o przyszłość Zjednoczonego Królestwa, ekspert stwierdził, że może się ono rozpaść. 70 procent Szkotów głosowało przeciwko brexitowi. W referendum niepodległościowym głosowali za pozostaniem w Wielkiej Brytanii, ale było to przed brexitem. Tendencje proeuropejskie w Szkocji są bardzo widoczne. Na pewno teraz łatwiej jest dzielić Wielką Brytanię po brexicie, bo kraj się podzielił w swoim stosunku do Unii Europejskiej. Dodajmy do tego, że osoba królowej cieszyła się szacunkiem w całym kraju - stwierdził.

Przewidując, jak może wyglądać panowanie Karola, Zaborowski stwierdził: Co do księcia Karola - ten szacunek będzie bardziej kwestionowalny i trudniejszy. Duża część Szkotów i Walijczyków jest republikańska, nie ma wielkiego przywiązania do monarchii, ale lubili tę królową. Karol tego rodzaju pozytywnych emocji nie będzie budził - zwrócił uwagę.

Rodzina królewska jest ostoją kontynuacji, stabilności, czegoś przewidywalnego w tym świecie, który się tak bardzo dla Brytyjczyków zmienił. Skończyła się zimna wojna, teraz zaczyna się na nowo, po drodze była Partia Konserwatywna, okres Thatcher, który kompletnie przeorał gospodarkę brytyjską, strajki, terroryzm w Irlandii Północnej. To jest ten okres, w którym kraj traci imperium, kraj przestaje być światową potęgą, staje się krajem niezbyt odmiennym od Włoch, Niemiec - dodał gość Krzysztofa Berendy.

Dr Marcin Zaborowski: Tajwan to teraz jeden z najbardziej niebezpiecznych zakątków świata

W wywiadzie dla CBS Joe Biden powiedział, że w przypadku bezprecedensowego ataku Chin na Tajwan amerykańskie wojska będą go bronić. Dr Marcin Zaborowski, analityk z Forum Globsec w Rozmowie w południe w RMF FM wyjaśniał, jak bardzo niebezpieczny dla losów świata może być konflikt amerykańsko-chiński. Chiny tworzą całą masę prowokacji. W sytuacji eskalacji i napięcia w Zatoce Tajwańskiej jest ryzyko, że ktoś naciśnie jakiś guzik nie w tym momencie co trzeba. I wtedy Stany Zjednoczone musiałyby interweniować - powiedział dr Zaborowski. Politolog pytany czy istnieje ryzyko wojny w tej części świata, przypomniał, że Tajwan to miejsce, gdzie skoncentrowane są siły amerykańskie, a po drugiej stronie stacjonują Chińczycy zainteresowani przejęciem tych obszarów. To jest jeden z najbardziej niebezpiecznych zakątków świata. Do tej wojny może dojść - mówił były szef PISM.

"Nie wiem czy Węgrów da się jeszcze mocniej przesunąć w stronę Moskwy"

Komisja Europejska zaproponowała państwom wspólnoty zawieszenie ok. 7,5 mld euro funduszy dla Węgier w związku z korupcją. Ma to zapewnić ochronę budżetu i interesów finansowych Unii. Krzysztof Berenda zapytał swojego gościa o możliwe przyczyny i skutki tych decyzji. Węgry same zgodziły się - zresztą jak polski rząd, na powiązanie wypłat z funduszy unijnych z oceną rządów prawa. Do takiej zgody doszło i teraz widzimy tego konsekwencje - mówił dr Zaborowski. Na pytanie, czy te decyzje nie sprawią, że Węgry jeszcze bardziej odsuną się od Brukseli, a tym samym zbliżą się do Moskwy, politolog odpowiedział: Nie wiem czy Węgrów da się jeszcze mocniej przesunąć w stronę Moskwy, niż sami się już przesunęli swoją polityką. (...) Viktor Orban przez ostatnie 10 lat nie zrobił nic, absolutnie nic, żeby wyzwolić Węgry od totalnej zależności od dostaw rosyjskiej ropy i gazu - dodał.