"Lekarz-specjalista powinien zarabiać trzy średnie krajowe, lekarz bez specjalizacji - dwie średnie krajowe" - podkreślał w Rozmowie w południe w RMF FM Łukasz Jankowski, nowy prezes Naczelnej Izby Lekarskiej. Gość Mariusza Piekarskiego mówił także o systemie no fault, czyli "skupieniu się na tym, co dzieje się po błędzie medycznym z pacjentem, jak zadośćuczynić pacjentowi".

Rząd proponuje 8210 zł płacy minimalnej dla lekarza ze specjalizacją. To godna kwota? Zobaczmy, dlaczego w ogóle wprowadzono płacę minimalną w ochronie zdrowia. Wprowadzono ją dlatego, że system jest chronicznie niedofinansowany i płace personelu medycznego, gdyby nie zmusić ustawą pracodawców do zapłacenia im, byłyby po prostu niegodnie niskie, wręcz głodowe - mówił Jankowski.

Ile zatem powinna wynosić pensja lekarska? Uznajemy i tak uznaje cała Naczelna Rada Lekarska, że lekarz-specjalista powinien zarabiać trzy średnie krajowe, lekarz bez specjalizacji - dwie średnie krajowe. Ale nie mylmy tego również z płacą minimalną. Dzisiaj problemem jest to, że płaca minimalna najczęściej jest płacą realną, którą mogą zaproponować niedofinansowane szpitale i jednostki - zaznaczył prezes Naczelnej Izby Lekarskiej.

Wielu lekarzy pracuje w kilku szpitalach jednocześnie. Dlaczego tak robi? Dlatego właśnie, że obowiązuje go ustawa o płacy minimalnej i żeby dorobić, pracuje również w innych miejscach. Ale nie tylko, pracuje w innych miejscach również dlatego, że są po prostu chroniczne niedobory personelu. Jest nieograniczone zapotrzebowanie na kadrę lekarską - mówił gość RMF FM.

Nowy prezes NIL będzie rozmawiał z ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim, m.in. o systemie no fault, czyli "skupieniu się na tym, co dzieje się po błędzie medycznym z pacjentem, jak zadośćuczynić pacjentowi, żeby jak najszybciej mógł wrócić do pełnej sprawności, jak wyciągać wnioski z błędu, który się zdarzył". Przede wszystkim skupić się na pacjencie. Nie skupiać się, kogo ukarać, tylko co zawiodło, może system, może procedury - podkreślił Jankowski. 

Jankowski: Trzy średnie krajowe dla specjalisty zatrzymają lekarzy w publicznej ochronie zdrowia

To oczywiście jest głęboka patologia systemowa i powinniśmy zwrócić uwagę na tę patologię - mówił Łukasz Jankowski pytany o przypadki, w których wizyta w prywatnym gabinecie lekarza przyspiesza, czy wręcz otwiera drzwi do zabiegu w publicznej placówce ochrony zdrowia. Szef Naczelnej Izby Lekarskiej mówił też, jakie zarobki mogłyby skłonić lekarzy do wybierania pracy tylko w publicznej ochronie zdrowia. Trzy średnie krajowe dla lekarza specjalisty, dwie średnie krajowe dla lekarza bez specjalizacje - odparł Jankowski.

Szef NIL mówił też, że wprowadzanie systemu no fault, znoszącego karną odpowiedzialność za błędy lekarskie, przyczyniłoby się do wzrostu liczby lekarzy. Przybędzie nam lekarzy, którzy będą wybierać konkretne specjalizacje, które dzisiaj wyludniają się, np. chirurgia ogólna. Na te specjalizacje nie ma chętnych, bo młodzi lekarze mówią "jeżeli popełnię błąd, będę miał odpowiedzialność karną, pójdę do więzienia. Po co mi to? Wybiorę specjalizację mniej pozwogenną - powiedział Jankowski.