Pod Wyborgiem rusza operacja napełniania gazem technologicznym Gazociągu Północnego. Przez Morze Bałtyckie połączy on Rosję z Niemcami. Gazociąg zacznie przesyłać surowiec pod koniec października. Za rok uruchomiona ma być druga nitka i wtedy do Niemiec popłynie blisko 30 miliardów metrów sześciennych gazu.

Władimir Putin wielokrotnie twierdził, że nie o politykę chodzi ,ale bałtycka rura gwarantuje Rosji zachowanie strefy wpływów w tzw bliskiej zagranicy. Znacznie pogarsza się sytuacja Białorusi i Ukrainy. Teraz Moskwa będzie mogła je szantażować zakręcając kurek, a Europa pozostanie obojętna, bo gaz do Europy będzie płynął po dnie morza. Zwiększy się również zależność Polski od energetycznej polityki Kremla.

Drugim etapem tej operacji będzie uruchomienie południowego gazociągu. Gazprom zapewniał ostatnio,że prace na dnie Morza Czarnego idą zgodnie z planem.

Gaz ma popłynąć do odbiorców bałtycką magistralą na przełomie października i listopada. Budowa liczącego 1224 km morskiego odcinka Nord Stream ruszyła 9 kwietnia 2010 roku.

W zeszłym miesiącu został on połączony z sieciami przesyłu gazu w Niemczech i Rosji. Nord Stream będą tworzyć dwie nitki o przepustowości po 27,5 mld metrów sześciennych surowca rocznie. Układanie drugiej nitki już się rozpoczęło. Do użytku ma być oddana pod koniec 2012 roku.