"Na pewno w tej kadencji nikt z Lewicy nie podniesie za tym ręki" - mówił w Porannej rozmowie w RMF FM wicemarszałek Sejmu, Włodzimierz Czarzasty, pytany o projekt PiS-u dotyczący ograniczenia immunitetu parlamentarzystów i sędziów. Odniósł się także do swojego postulatu przyznania Polsce 500 euro miesięcznie na każdego Ukraińca. "To jest skandal, że Komisja Europejska tego nie robi" - podkreślił.

Zrobiliśmy masę działań z europosłami, również moja skromna osoba, a Roberta Biedronia przede wszystkim. Spotkaliśmy się z czterema komisarzami, zgłosiliśmy to forum Partii Europejskich Socjalistów i na zjeździe PES-u, rozmawialiśmy z SPD. Ku mojemu przerażeniu, nikt tego nie chce w Europie słuchać - mówił Czarzasty o postulatach przyznania Polsce pieniędzy z Unii Europejskiej na pomoc uchodźcom z Ukrainy. Chodzi o kwotę 12 mld euro.

Specjaliści wyliczyli, że koszt utrzymania i funkcjonowania jednego obywatela z Ukrainy wynosi 500 euro miesięcznie. Te pieniądze powinny pójść poza wszelkimi środkami skierowanymi do Polski, poza KPO - podkreślał Czarzasty.

To jest skandal, że Komisja Europejska tego nie robi, że Polska nie dostaje 500 euro na Ukraińca, nie dla Ukraińca. To jest służba zdrowia, szkolnictwo, wszelkiego typu sprawy socjalne. W pewnej chwili było tak, że jeden naród oddał drugiemu milion dzieci pod opiekę. To się nie zdarza po drugiej wojnie światowej - powiedział.

Czarzasty był też pytany o złożony przez PiS projekt zmian w konstytucji, dotyczący ograniczenia immunitetu parlamentarzystów i sędziów. Nie będzie żadnej zmiany konstytucji z PiS-em. Mówię to bardzo twardo. Na pewno w tej kadencji nikt z Lewicy nie podniesie ręki za tym. Boję się tego: zagłosuję za jedną zmianą, PiS policzy głosy, okaże się, że głosowałem za czymś innym. Nie ufam im - mówił wicemarszałek Sejmu. 

Czarzasty: Nie mam zaufania do PiS-u

Nie mam zaufania do PiS-u. Nie będziemy w tej sprawie z PiS-em dyskutowali - mówił Włodzimierz Czarzasty w internetowej części Porannej rozmowyw w RMF FM, pytany o to, czy Lewica poprze proponowaną przez PiS zmianę w konstytucji, która pozbawi parlamentarzystów i sędziów immunitetu w przypadku pospolitych przestępstw. Do zmian konstytucji wrócimy na pewno, ale przy większości PiS-u na sali nie. Będziemy zmieniali konstytucję, jak będziemy mieli partnerów, którym będziemy ufali w tej sprawie. Mam prawo nie ufać PiS-owi. Nie ufam PiS-owi. Widzę, co robi z prawem, widzę, co robi z sędziami, widzę, co robi z Trybunałem Konstytucyjnym, widzę, co robi z Sądem Najwyższym, z Izbą Dyscyplinarną. Nie ufam im po prostu - stwierdził Czarzasty.

Lider Lewicy mówił też, że opozycja będzie zmieniać sądownictwo, jeżeli wygra wybory. Sądownictwo jest do reformy. Uważam, ze sądownictwo źle funkcjonuje, ale nie można zmieniać sądownictwa pałką i nie można w związku z tym łamać wszelkich zasad, jak to robi PiS - mówił. Dodał też, że po wyborach może być łatwiej przekonać prezydenta do niektórych pomysłów. On potrafi być rozsądny, racjonalny, zdystansowany. Gdyby nie był otoczony przez tych politycznych szaleńców z PiS-u, zacznie się racjonalnie zachowywać. Może jestem naiwny, ale wierzę w to - powiedział Czarzasty.

Czarzasty mówił też, dlaczego nie popiera powołania komisji weryfikacyjnej ds. polityki energetycznej. Ta komisja, którą chce robić PiS, jest polowaniem na jednego faceta. Ten gość nie jest z mojej partii, ale ile można patrzeć na to, jak okładają tego Tuska ze wszystkich stron - powiedział były szef SLD. Mówił też, że Lewica proponowała powołanie komisji śledczej, która obejmowałaby również tę sprawę. My umieściliśmy wszystkie elementy, które by atakowały i rozliczały opozycję, włącznie z synem Tuska - powiedział.

Czarzasty był też pytany o wspólną listę opozycji w wyborach. Mamy w tej chwili cztery stanowiska. Władek Kosiniak-Kamysz mówi: "nie poprę jednej listy", Szymek Hołownia mówi: "nie poprę jednej listy". Donald Tusk mówi tak: "jeżeli nie będzie jednej listy, idę sam." Ja osobiście popieram jedną listę, ale nie ma partnerów do tej listy. Szkoda - odpowiedział Czarzasty. Robert Mazurek zapytał swojego gościa, dlaczego Lewica nie jest w stanie stworzyć wspólnej listy nawet z pozostałymi formacjami lewicowymi, np. z PPS-em. A skąd pan to wie? - odparł Czarzasty. Niech pan obserwuje życie, święta idą - dodał lider Lewicy.