"Przedsiębiorcy to jest najciężej pracująca grupa zawodowa w Polsce i ciągle najmniej doceniana. Mamy nadzieję, że oni znajdą w nas prawdziwego partnera. Przedsiębiorca ma być dzisiaj partnerem. Ma być tym, któremu minister służy" - powiedziała w Porannej rozmowie w RMF FM Jadwiga Emilewicz, minister przedsiębiorczości i technologii. Zadeklarowała też, że walka z ubóstwem energetycznym to podstawowy cel jej resortu na ten rok. "Chcemy przestać rozdawać pieniądze tym, którzy brali je przez ostatnie 6-7 lat na ocieplenie domu, na wymianę kotłów, a których naprawdę na to stać, bo przed ich domami stoją samochody, które raczej wskazują na to, że mogliby to zrobić sami i przeznaczyć te środki na tych, którzy są dotknięci ubóstwem energetycznym" - tłumaczyła. "To nie jest ministerstwo stworzone specjalnie dla mnie" - zapewniła Emilewicz. "Wyrabiamy NIP i REGON. Dzięki uproszczeniom wdrożonym przez Ministerstwo Rozwoju jeszcze w ubiegłym roku będzie to trwało tylko kilka dni, a nie kilka miesięcy" - poinformowała.

Robert Mazurek: Dzień dobry, Państwa i moim gościem jest Jadwiga Emilewicz, minister przedsiębiorczości i technologii.

Jadwiga Emilewicz: Dzień dobry.

Minister albo ministra - bo "Gazeta Wyborcza" pisze o pani per "ministra", więc rozstrzygnijmy to.

Polska norma językowa mówi jasno: mamy "minister", "ministra" drażni moje ucho.


A moim zdaniem brzmi jak "marynarka", a pani nie jest marynarka, tylko minister. A jak pani połączy pracę z kandydowaniem na prezydenta Krakowa?

Ten rozdział mamy za sobą.

Jak to! Ledwo go ogłosiliście.

Byłam kandydatem na prezydenta Krakowa kilka miesięcy temu...

...ale znalazła pani lepszą robotę i zostawiła pani wyborców?

Nie, nie ja znalazłam. Minister to - jak pan redaktor wie, lepiej niż ja - sługa i trzymajmy się tego słowa. Pan premier Morawiecki zdecydował, że mam kierować resortem, którego praca poświęcona jest przedsiębiorcom w Polsce i to jest teraz bardzo ważne zadanie.

To jest nowy resort, ale też nowa pani minister. Nasi słuchacze mają prawo dowiedzieć się, kim pani jest, co pani robiła wcześniej?

Skończyłam studia w Krakowie, jestem z Krakowa, zatem nieprzypadkowo byłam wysunięta przez Jarosława Gowina na prezydenta tego miasta. Prowadziłam Muzeum PRL-u w Krakowie...

W Nowej Hucie chyba.

W Nowej Hucie, a Nowa Huta to część Krakowa, że przypomnę.

Tak, tak, tak.

To był taki kulturowy start-up, posiadający budynek starego kina Światowid, gdzie musieliśmy rzeczywiście w trudzie i znoju z jednej strony budować scenariusz stałej ekspozycji, a z drugiej starać się opowiadać historię słusznie minioną.

Niech się pani nie gniewa, ale nic z tego nie wyszło. Z tego całego muzeum.

Rozmowa o PRL-u w Polsce ciągle budzi skrajne emocje i te nasze próby budowania muzeum również takiej dyskusji nie uciekły. Ale cieszę się, premier Gliński zdecydował w zeszłym roku, że zechce dofinansować to przedsięwzięcie i muzeum - mam nadzieję - w kinie Światowid nieopodal placu Centralnego powstanie.

Specjalnie dla pani utworzono nowe ministerstwo: przedsiębiorczości i technologii. Jesteście tak bardzo technologiczni, że nie ma was w Google'u ani zresztą w Bingu, a jak się wstuka "MPiT", to wyskakuje Muzeum Poczty i Telekomunikacji we Wrocławiu. A w Wikipedii jesteście jako Ministerstwo Poczty i Telegrafu - i to przedwojenne w dodatku. Tak że gratulacje!

Wyrabiamy NIP i REGON. Dzięki uproszczeniom, wdrożonym przez Ministerstwo Rozwoju jeszcze w ubiegłym roku, będzie to trwało tylko kilka dni, a nie kilka miesięcy...

Proszę państwa, nawet ministerstwo nie jest w stanie zarejestrować się w 15 minut, jak obiecywali...

...ale przedsiębiorca może. Natomiast może nas pan znaleźć na Facebooku i Twitterze, a to dzisiaj - myślę - podstawowe źródło komunikacji. Tam już jesteśmy, panie redaktorze, można nas znaleźć.

Nawet strony internetowej chyba nie macie...

Jest już.

Próbowaliśmy was znaleźć...

Zapraszam, zapraszam dzisiaj, dzisiaj już może pan ją odnaleźć.

Wczoraj nie było.

Ale strona internetowa to rzeczywistość wirtualna - my istniejemy realnie i myślę, że to jest najistotniejsze. To nie jest ministerstwo stworzone specjalnie dla mnie. Przypominam: mamy dwa działy gospodarki, które dwa lata temu zostały połączone: gospodarka i rozwój regionalny - a dzisiaj mamy ministerstwo dedykowane przedsiębiorcom...

"Dedykowane", oczywiście!

...poświęcone przedsiębiorcom.

Książkę się dedykuje, pani minister. Jeżeli pani nam mówiła, jakie są normy językowe, to ja powiem, że dedykuje się książkę, a nie ministerstwo.

Piłka w polu pana redaktora.

Dobrze, zostawmy piłki. Porozmawiajmy o tym, czym ma pani się zajmować. Ma pani m.in. zajmować się walką ze smogiem. Wczoraj został powołany wiceminister, który ma być temu - uwaga - dedykowany, że się posłużę ministerialną nowomową. Tak chcecie walczyć ze smogiem? Nowymi ministrami?

Myślę, że są trzy takie podstawowe zagadnienia, którymi będziemy się zajmować. Przede wszystkim to pakiet uproszczeń dla przedsiębiorców. Przedsiębiorcy to najciężej pracująca grupa zawodowa w Polsce i ciągle najmniej doceniana. Mamy nadzieję, że w tej chwili oni znajdą w nas prawdziwego partnera. Przedsiębiorca ma być dzisiaj partnerem, ma być tym, któremu minister służy.

Nie wiem, czy pani słyszała pytanie. Ja pytałem o smog.

Drugi wątek to smog. Mam swoje 7 minut w radiu RMF i chcę powiedzieć, czym będę się zajmować.

Ale to nie jest expose - to rozmowa.

Drugi wątek, bardzo istotny, to smog. Przypomnę, że w ubiegłym roku rząd przyjął program "Czyste powietrze", mówiłam o nim zresztą na antenie RMF-u w ubiegłym roku. To jest pierwszy rząd, który podjął systemowe działania w walce o czyste powietrze w Polsce.

To niech nam pani powie, tak bardzo konkretnie: ile pieniędzy w budżecie przeznaczyliście na walkę ze smogiem?

Na ten rok minister finansów na ostatniej prostej ubiegłego roku przeznaczył 170 milionów na walkę...


Niech się pani nie gniewa, ale te pieniądze nie wystarczą nawet na pensje dla urzędników.

Te pieniądze wystarczą na walkę z ubóstwem energetycznym, a to jest podstawowy cel, któremu chcemy się poświęcić w tym roku. Co to znaczy: chcemy przestać rozdawać pieniądze tym, którzy brali je przez ostatnie 6-7 lat...

Jak nie macie pieniędzy, to ich rzeczywiście nie będziecie rozdawać.

...na ocieplenie domów, wymianę kotłów, a których naprawdę na to stać, bo przed ich domami stoją samochody, które raczej wskazują na to, że mogliby to zrobić sami - i (chcemy) przeznaczyć te środki dla tych, którzy są dotknięci ubóstwem energetycznym...

Mówiąc po polsku: nie ma na to pieniędzy w budżecie, bo 170 milionów to są żarty.

To jest tylko jeden z funduszy. Są ponad 2 miliardy złotych w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska, te środki są w wielu miejscach.

Ale te 2 miliardy, jak pani doskonale wie, to nie są pieniądze tylko na walkę ze smogiem.

Mówimy o środkach przeznaczonych tylko na walkę ze smogiem. Narodowy Fundusz dysponuje znacznie większymi funduszami. Mówimy o 2 miliardach złotych, ale mówimy też...

Pani minister, błagam, nasi słuchacze uciekną od odbiorników, jeżeli pani nam nie powie...

...są dwa wątki: pierwszy wątek to jest regulacja, a drugi to jest finasowanie. W Polsce nie ma regulacji...

Nowa minister - stare nawyki, czyli będziemy mówić, nie posłuchamy pytania. Pani minister, błagam, niech pani odpowie na proste pytanie, czy np. w ramach walki ze smogiem będziecie popierać takie pomysły jak zakaz jazdy samochodem do centrów miast albo wprowadzenie np. drakońskich opłat 30 zł za wjazd do centrum?

Bardzo proszę przeczytać tę regulację, która była. Będziemy popierać możliwość tworzenia stref zeroemisyjnych. Dajemy taką możliwość w ustawie o elektromobilności samorządom. Będzie prezydent czy burmistrz mógł zamknąć centrum miasta, i my to będziemy wspierać. Będzie mógł z tego tytułu wprowadzić opłaty do 30 zł. Czy to drakońska opłata, panie redaktorze? Proszę zobaczyć, ile dzisiaj...

Jak pani dobrze zarabia, to ma pani rację: dla pani pewnie nie, ale dla wielu naszych słuchaczy - to sporo.

W których miastach w Polsce dzisiaj nie ma stref, w których płacimy za parking? Nie bądźmy hipokrytami.

Ale nie płacimy 30 zł, na Boga świętego.

Są takie opłaty. My mówimy: do 30 zł. Mówimy: strefy ograniczonego ruchu. Nie mówimy o zamknięciu całego miasta. Mamy nadzieję, że...

Pani jeździ służbowym autem, więc może pani tego nie wiedzieć, ale są też w mieście ludzie, którzy muszą jeździć własnym samochodem, bo np. muszą odwieźć dzieci to tu, to tam, bo muszą gdzieś przejechać. I nie da się, na przykład w Warszawie, czasami przejechać środkiem komunikacji, a w każdym razie nie da się tego zrobić w krócej niż godzinę. To jest spore miasto.

Ale panie redaktorze, doskonale pan o tym wie, że dzisiaj funkcjonalnie i szybciej jest przejechać dobrze funkcjonującym transportem publicznym. I cel jest taki...

Nie, nie wiem tego doskonale.

Ja pana zapraszam, to jest trend globalny. Chcielibyśmy, aby w polskich miastach ludzie, rodziny wielodzietne jeździły za darmo komunikacją miejską. Tak się dzieje w wielu miastach: dzieci w Warszawie mogą jeździć za darmo, w Krakowie również...

Mówimy sporo o piecach... Błagam, niech pani pozwoli mi czasem zadać pytanie.

Bardzo proszę...

Mówimy sporo o piecach... Ile kosztuje tona węgla?

Mamy różne ceny. Mamy węgiel energetyczny, który jest do...

Taki, który słuchacze kupują...

Nie pamiętam, nie będę strzelać w tej chwili.

"Rzeczpospolita" twierdzi, że węgiel podrożał. Już nawet 1000 złotych kosztuje. Myśmy wczoraj sprawdzili: w Parczewie tona najdroższego węgla jest za 870 zł, węgiel groszek za 840 zł, a miał węglowy, którego nie lubicie, pewnie słusznie, za 640 zł za tonę. No dobrze, tego nie wiemy...

Panie redaktorze, wie pan na ile wystarczy tona węgla?

Dzisiaj jest Światowy Dzień Kubusia Puchatka. 

Dzisiaj są 90. urodziny Franciszka Pieczki, któremu składam najserdeczniejsze życzenia.

Czytała pani dzieciom Kubusia Puchatka?

Tak, dawno temu.

No to może spróbujemy razem: "Hejże ha, niech Kubuś żyje, niechaj tyje, je i pije, czy przy środzie czy przy wtorku, on w miodowym jest humorku. I niewiele o co dba, gdy na nosie miodek ma...". Co? Sam mam deklamować?

Nieźle panu idzie, panie redaktorze.

Emilewicz o zakazie używania w domach kominków: To kolejny krok. To trzeba wprowadzać roztropnie i mądrze


 "Dzisiaj tego nie ma w żadnej z naszych ustaw. Tego typu zakazy wprowadzają niektóre miasta" - powiedziała zapytana o wprowadzenie zakazu używania w domach kominków Jadwiga Emilewicz. Minister przedsiębiorczości i technologii w internetowej części Porannej rozmowy w RMF FM dodała, że przez spalanie drewna w powietrzu mamy pyły i bardzo wysokie stężenia tlenków siarki. "Dzisiaj nie (wprowadzamy zakazu - przyp. red.), ale w przyszłości - tak?" - dopytywał Robert Mazurek. "Być może tak" - odpowiedziała minister. Dodała również, że najważniejszą regulacją w zakresie smogu jest regulacja dotycząca jakości paliw stałych. "Jeśli ktoś, kto pali węglem jedzie kupić węgiel, to nie wie, co kupuje. Nie wie, czy ma miał węglowy polany wodą po to, żeby zwiększyć jego masę. Nie wie, jaka jest kaloryczność, nie wie, ile będzie musiał wrzucić do pieca po to, aby uzyskać taką czy inną temperaturę. My chcielibyśmy, żeby ten, który kupuje paliwo wiedział, co kupuje i za co płaci, i po drugie, żeby szkodliwym paliwem po prostu w piecu nie palić" - wyjaśniła Emilewicz.