„To jest pomysł, który padł na inauguracyjnej konferencji naszego związku 10 lat temu. Wtedy pan Andrzej Wielowieyski, analizując sytuację rodzin i sytuację demograficzną Europy, rzucił ten pomysł. On nie jest nowy, był już w Bundestagu” - mówiła w Porannej rozmowie w RMF FM Teresa Kapela, założycielka Związku Dużych Rodzin 3Plus, pytana o pomysł Jarosława Gowina na tzw. głosowanie rodzinne. Jedną z ogłoszonych w sobotę propozycji PiS jest także wynosząca 300 złotych wyprawka dla każdego ucznia do 18. roku życia. „To fantastyczne, że każdy, bo każdy rodzic ponosi wymierne koszty” - stwierdziła Teresa Kapela. Robert Mazurek dopytywał swojego gościa, czy programy „500+” i wyprawka dla ucznia są najlepszymi pomysłami na pomaganie rodzinom. „Wydaje mi się, że najlepsze, ponieważ powszechne” - odpowiedziała założycielka związku 3Plus. Była także pytana o propozycję partii rządzącej na darmowe leki dla kobiet w ciąży. „Ja myślę, że tutaj nie jest kwestia leków, ale dostępności do porządnej opieki ginekologicznej. Bo z tym jest ogromny problem. I właściwie młode matki, z którymi się spotykam, przeważnie prowadzą ciąże prywatnie. I to jest jakaś chora sytuacja - braku opieki w tym ważnym okresie” - uznała Teresa Kapela.

„To jest pomysł, który padł na inauguracyjnej konferencji naszego związku 10 lat temu. Wtedy pan Andrzej Wielowieyski, analizując sytuację rodzin i sytuację demograficzną Europy, rzucił ten pomysł. On nie jest nowy, był już w Bundestagu” - mówiła w Porannej rozmowie w RMF FM Teresa Kapela, założycielka Związku Dużych Rodzin 3Plus, pytana o pomysł Jarosława Gowina na tzw. głosowanie rodzinne. Jedną z ogłoszonych w sobotę propozycji PiS jest także wynosząca 300 złotych wyprawka dla każdego ucznia do 18. roku życia. „To fantastyczne, że każdy, bo każdy rodzic ponosi wymierne koszty” - stwierdziła Teresa Kapela. Robert Mazurek dopytywał swojego gościa, czy programy „500+” i wyprawka dla ucznia są najlepszymi pomysłami na pomaganie rodzinom. „Wydaje mi się, że najlepsze, ponieważ powszechne” - odpowiedziała założycielka związku 3Plus. Była także pytana o propozycję partii rządzącej na darmowe leki dla kobiet w ciąży. „Ja myślę, że tutaj nie jest kwestia leków, ale dostępności do porządnej opieki ginekologicznej. Bo z tym jest ogromny problem. I właściwie młode matki, z którymi się spotykam, przeważnie prowadzą ciąże prywatnie. I to jest jakaś chora sytuacja - braku opieki w tym ważnym okresie” - uznała Teresa Kapela.
Teresa Kapela /RMF FM

Robert Mazurek, RMF FM: Zaprosiłem panią dlatego, że rząd przedstawił nowe pomysły, często prorodzinne - choć nie tylko - i stwierdziłem, że najlepszą recenzją jest recenzja kogoś, kto to zna od podszewki, czyli właśnie kogoś takiego jak pani. Ale zanim o tym porozmawiamy, to za niespełna pół godziny rozpoczną się testy gimnazjalne. To przedostatnie zdaje się, bo za rok będą ostatnie. No i dobra rada nie dla tych dzieciaków, bo oni sami już w nerwach, ale dla rodziców: jak się nie "zastresować" na śmierć?

Teresa Kapela, Związek Dużych Rodzin 3Plus: To przede wszystkim kwestia towarzyszenia dzieciom w całym cyklu nauczania w ciągu całego roku. Wtedy - myślę - tego stresu nie ma. Ale też bardzo brakuje czasu na to towarzyszenie. Praca jest coraz bardziej zobowiązująca i coraz częściej obie osoby pracują.

Poza tym rodzice często wymiękają, bo sami już nie wiedzą za bardzo jak pomóc w matematyce?

No ale matematyka jest szkołą życia.

No dobrze, dobrze. Pani łatwo powiedzieć, bo mąż inżynier, więc jakby co, to dawał radę z matematyki.

No tak, jakoś tak staraliśmy się, żeby dzieci same dochodziły...

Dobrze. Drodzy gimnazjaliści, połamania piór życzę wszystkim! Moja córka dzisiaj też pisze, więc wiem, co to znaczy. Ja się specjalnie nie martwię, ale porozmawiajmy o tym dlaczego pani tutaj się znalazła. Jednym z pomysłów, które przedstawił wicepremier Jarosław Gowin jest głosowanie rodzinne. Innymi słowy - rodzice mogliby głosować w imieniu dzieci. To dobry pomysł?

To jest pomysł, który padł już na inauguracyjnej konferencji naszego Związku 10 lat temu. Wtedy pan Andrzej Wielowiejski analizując sytuację rodzin i analizując sytuację demograficzną Europy rzucił ten pomysł. On nie jest nowy, był już w Bundestagu głosowany.

Głosowany nie, był omawiamy zdaje się.

Chyba doszło aż do głosowania wręcz, ale może się mylę. W Austrii obniżono wiek prawa do wyborów. Młodzieży jest coraz mniej, coraz więcej jest starszego pokolenia mającego trochę inną perspektywę.

Dobrze, ale też czasami inne trochę poglądy. No bo co zrobić w sytuacji, w której na przykład małżonkowie różnią się poglądami? To nie jest tak znowu rzadkie.

No były takie pomysły, że matka głosuje w imieniu córek, ojciec w imieniu synów.

Wczoraj o tym rozmawiałem z marszałkiem Stanisławem Karczewskim, zdaje się, że jeden z senatorów PiS-u ma sześć córek i co wtedy? Wszystkie głosy zbiera mama.

Ale to nie jest taka znowu częsta... wszyscy znamy chyba tego senatora.

Oczywiście. Jan Maria Jackowski, to o nim mówimy.

Myślę, żeby się podzielili jakoś równo głosami.

To ja dam pani taki przykład. Pani syn Jaś Kapela jest publicystą "Krytyki Politycznej" o zdecydowanie lewicowych poglądach, pani jest raczej panią o poglądach konserwatywnych i dlaczego miałaby pani głosować w imieniu młodzieńca, który się z panią politycznie radykalnie nie zgadza?

Tego typu poglądy miał już jako osoba dorosła, w związku z tym nie reprezentowałabym go w tym momencie.

A jako 17-latek? 17-latek też może mieć zdecydowane poglądy.

Oczywiście, że tak, więc może też rozwiązaniem jest trochę obniżenie tego progu wyborczego, natomiast tutaj Andrzej Wielowieyski mówił o konieczności wprowadzenia szerszej edukacji obywatelskiej w szkole.

Pani Tereso, jednym z pomysłów rządu jest wyprawka dla ucznia. 300 zł co roku będzie dostawał każdy uczeń od podstawówki do pełnoletności.

Przede wszystkim fantastyczne, że każdy, bo każdy rodzic ponosi wymierne koszty.

Ale zaraz pojawią się głosy: "dlaczego dajemy tym bogatszym?".

No tak. To są głosy stałe, one przypominają mi dlaczego rodziny wielodzietne nie pojechały nad morze po otrzymaniu "500+". Nie wiem, czy rzeczywiście wielodzietni nie mają prawa dostępu do morza, to jest też najprostszy system...

Pani akurat nie miała tego problemu, bo państwo są dość dobrze sytuowani, więc nie było tego kłopotu.

Mimo wszystko przy kosztach, jakie idą za dzieckiem, to jednak musieliśmy się liczyć z tym, czy uda się gdzieś wyjechać czy nie. I myślę, że to jest problem każdej rodziny.

Wszyscy mówią, że to dobrze dostawać pieniądze, tylko czy "500+" i wyprawka, to są te najlepsze pomysły na pomaganie rodzinie?

Wydaje mi się, że najlepsze, ponieważ powszechne, nie obarczone tym problemem bogatszy - niebogatszy. Za tym różnicowaniem przede wszystkim idą wielkie koszty biurokratyczne. Pamiętam, że za minister Fedak obliczono, że tych, którym by się nie należało to świadczenie, to jest 9 tysięcy.

No tak też było w przypadku "500+"...

Więc to jest najprostsze. I każdy rodzic ponosi... można to podatkami regulować. Ci najbogatsi płacą zresztą więcej. Może należy tutaj coś zmienić. Natomiast świadczenia powinny być powszechne.

Jednym z pomysłów jest również to, by leki dla matek w ciąży były darmowe. Oczywiście od razu podniosły się głosy, że kobiety w ciąży i tak niezbyt wiele tych leków mogą brać.

Ja myślę, że tutaj nie jest to kwestia leków, ale dostępności do porządnej opieki ginekologicznej, bo z tym jest ogromny problem. I właściwie młode matki, z którymi się spotykam przeważnie prowadzą ciąże prywatnie...

I to jest wydatek.

I to jest wydatek, i to jest jakaś chora sytuacja braku opieki w tym bardzo ważnym okresie.

Pani Tereso, emerytura za urodzenie czwórki dzieci - to brzmi dla wielu ludzi dość kontrowersyjnie. Bo dlaczego czwórki? Bo na przykład poseł Kierwiński mówi tak: "a dlaczego czwórka dzieci? A nie na przykład samotne wychowanie dwójki dzieci - to może być równie trudne". 

To na pewno jest równie trudne, ale sytuacja zostawania bez niczego po wychowaniu czwórki dzieci jest odbierana przez nasze społeczeństwo jako sytuacja niesprawiedliwa. I nawet tym matkom, którym udało się wejść w cały system i były na urlopach wychowawczych - tak jak ja, mnie się udało być na takim 15 lat - często ten kapitał jest niewystarczający. Emerytura jest kapitałowa, w przypadku urlopów wychowawczych rząd przekazywał 40 złotych miesięcznie na naszą emeryturę.

No tak, umówmy się, że 40 złotych to nie jest jakaś potężna kwota. 

I nie da się tutaj żadnego kapitału złożyć, który wypracuje emeryturę.

Teresa Kapela w internetowej części rozmowy: To, co się stało z zostawianiem dzieci w autach, to jest jakaś paranoja

W internetowej części Porannej rozmowy w RMF FM Teresa Kapela podkreślała wagę społecznej roli mamy w wychowaniu dzieci. "Jest to kwestia zauważania wartości pracy matki. I zauważenia, że to jest praca na rzecz całego społeczeństwa" - mówiła, dodając, że często to wysiłek niedoceniany przez państwo. Jako przykład podała wysokie koszty wysłania dziecka do przedszkola.

Mówiła też o trudnych sytuacjach, które spotykają rodziców w procesie wychowawczym. "To, co się stało z zostawianiem dzieci w autach, to jest jakaś paranoja - odebrania rodzicowi autonomii. Jako rodzic, jako babcia wiem, czy dziecko może na 5 czy 10 minut zostać w samochodzie czy nie - czy muszę je z niego wyciągać" - tłumaczyła. Gdybyśmy zobaczyli to procentowo, to jest to dramatyczny margines.