"Obawy, że PiS jest gotowy sfałszować wybory, są coraz bardziej uzasadnione. Tak uważam dziś" – mówił w Porannej rozmowie w RMF FM wiceprzewodniczący klubu KO Paweł Poncyljusz. Jak dodawał, opozycja nie można na to pozwolić, dlatego "trzeba przypilnować wyborów".

"Jeżeli będziemy mieć dowody, że PiS sfałszował wybory, to będzie po wszystkim, bo to oznacza, że PiS przez następne 4 lata będzie trzymał władzę w Polsce i będzie uprawiał tę oligarchię polityczną, którą dziś uprawia. Na to nie możemy pozwolić. Dlatego krzyczymy wniebogłosy, że zmiana kodeksu wyborczego idzie tylko w kierunku tego, żeby na prowincji czy na obszarach wiejskich, gdzie często jedynie telewizja publiczna dociera i ten hejt na wszystkich, którzy nie są z PiS-u, że tam trzeba przypilnować tych wyborów" - podkreślał.

Do czego - według Poncyljusza - mogą doprowadzić zmiany w kodeksie wyborczym?

"Że (ludzie) będą wychodzili z mszy, przechodzili do salki parafialnej i oddawali głosy. Biorąc pod uwagę, co dzisiaj się dzieje w parafiach, jak są kształtowane poglądy parafian, to na prowincji - biorąc pod uwagę, że mamy do czynienia tylko z TVP Info i taką nachalną propagandą proPiS-owską, to wszystko robi pewną sumę zdarzeń. Trzeba to też brać pod uwagę" - mówił.

Uczciwości wyborów ma pilnować Sławomir Nitras? Czy to najlepszy kandydat? - pytał prowadzący rozmowę Robert Mazurek.

"Człowiek rozsądny, patrzy oczami wyobraźni na to, co się może zdarzyć. I musi się zabezpieczać przeciwko takim ryzykom. Myślę, że (Sławomir Nitras - przyp. red.) jest jednym z dobrych (kandydatów), dlatego, że jest bardzo sprawny organizacyjnie i to pokazał wielokrotnie" - mówił.

Poncyljusz podkreślał, że Nitrasa zna od 20 lat. "Wiem, że jest taką osobą wiercącą się, bardzo dynamiczną i to moim zdaniem determinowało decyzję Donalda Tuska, żeby go wykorzystać w ruchu kontroli wyborów" - stwierdził poseł KO.

Robert Mazurek przypomniał fragment wywiadu prasowego Nitrasa sprzed lat, w którym przyznał się do manipulacji w jednej ze swych wypowiedzi publicznych. Paweł Poncyljusz powiedział, że rażą go tego typu sytuacje. "Aczkolwiek wielu ludzi popełnia różne rzeczy i nie przyznaje się do tego. Duża odwaga, że przyznał się do tego" - zaznaczył polityk.

"Sikorski był dobrym ministrem spraw zagranicznych"

Gospodarz Porannej rozmowy w RMF FM pytał też swojego dzisiejszego gościa, czy widziałby Radosława Sikorskiego ponownie na stanowisku szefa MSZ. "Widzę co najmniej czterech, pięciu kandydatów w Koalicji Obywatelskiej, którzy mogliby być ministrami spraw zagranicznych. Nie wiem, czy Radek Sikorski chciałby nim być" - odpowiedział.

Poncyljusz dodał, że obecny europoseł PO w przeszłości sprawdził się w tej funkcji. 

Zapytany o niedawne sugestie Sikorskiego, że rząd Mateusza Morawieckiego miał w pierwszych dniach wojny w Ukrainie rozważać "rozbiór" Ukrainy, Poncyljusz przyznał, że nie zgadza się z takimi słowami. "Nie mam przesłanek, żeby taką tezę postawić, ale może nie wiem wszystkiego" - powiedział poseł Koalicji Obywatelskiej. 

Przypomniał zarazem, że Sikorski tłumaczył później swoją wypowiedź w mediach społecznościowych. Odnosząc się z kolei do propagandy kremlowskiej, która cytowała słowa Sikorskiego, polityk podkreślał, że ciężko mieć wpływ na to, co podają rosyjskie media. "Ja bym się mediami kremlowskimi w tym kontekście nie przejmował o tyle, że media kremlowskie zawsze będą wykorzystywały to, co im jest wygodne" - stwierdził Poncyljusz. 

"Donald Tusk to naturalny kandydat na premiera"

Robert Mazurek zapytał też swojego dzisiejszego gościa, kto powinien stanąć na czele rządu opozycji po ewentualnych wygranych wyborach. Zdaniem Poncyljusza, naturalnym kandydatem na to stanowisko jest Donald Tusk - lider największej partii opozycyjnej. "Wszystko będzie zależało od wyniku kto ile tych miejsc w Sejmie zajmie i jak się uda złożyć koalicję" - zastrzegł poseł. 

Czy Polska powinna wypowiedzieć konkordat?

Na koniec rozmowy padło pytanie o konkordat. Czy powinien zostać wypowiedziany, za czym latem zeszłego roku opowiedział się Sławomir Nitras? "Jakby pan prześledził tamtą debatę na Campusie Polska Przyszłości, to by pan wiedział, że praktycznie nikt poza Sławomirem Nitrasem na tej scenie nie poparł takiej tezy" - przypomniał Poncyljusz. 

Zwrócił uwagę, że jest to trudne do zrealizowania. To samo - jak dodał - tłumaczył latem Nitrasowi. "Ja już go ewangelizowałem na tą okazję i powiedziałem: Sławek, mylisz się, moim zdaniem nie jest to dobry pomysł" - zaznaczył polityk Koalicji Obywatelskiej.

Opracowanie: