"Wczoraj przy otwarciu Baltic Pipe czułem satysfakcję, bo przez 30 lat byłem zaangażowany w bitwę o uniezależnienie Polski od dostaw gazu z Rosji, od rosyjskiego szantażu. Ta inwestycja była trudna, trwało to prawie 7 lat" - mówi w Porannej rozmowie RMF FM były wiceminister gospodarki i były pełnomocnik rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski.

Baltic Pipe daje Polsce niezależność, suwerenność w zakresie decydowania o energii, a w szczególności - dostawach gazu. Tym gazociągiem możemy zastąpić wszystko, co do tej pory było sprowadzane z Rosji. To jest mniej więcej połowa całego polskiego zapotrzebowania na gaz - podkreśla gość Roberta Mazurka. 

Naimski pytany o to, czy norweski gaz będzie dla Polski droższy, odpowiada: Norweski gaz będzie po cenach, które są cenami europejskimi, a tak naprawdę są dyktowane również sytuacją globalną. To jest po prostu rynek. Będziemy kupowali gaz ze źródeł, które są politycznie nieuwarunkowane, tak jak do tej pory kontrakt jamalski. Był on politycznym narzędziem Rosjan, wykorzystywanym w wojnie. 

Były wiceminister gospodarki był też pytany o postawę Węgier - kraju UE i NATO - które kupują tańszy gaz z Rosji. Węgry nie mają niestety żadnej alternatywy. Potrzebują gazu dla swojej gospodarki i nie mają żadnego innego źródła - stwierdza Naimski. 

Piotr Naimski o wycieku z gazociągów Nord Stream: Może to być rosyjski nacisk na Europę

Trudno powiedzieć, kto to zrobił (doprowadził do wycieków z gazociągów Nord Stream i Nord Stream 2 - przyp. red), ale przesłanki, które mamy od służb szwedzkich mówią o tym, że to były wybuchy, świadome zniszczenie gazociągów - mówi w Porannej rozmowie RMF FM były wiceminister gospodarki i były pełnomocnik rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej.

W czyim interesie jest to, by te gazociągi były zniszczone? To są spekulacje, natomiast może to być nacisk rosyjski na Europę, posunięty duży krok dalej - bo dostawy, które były ciągle realizowane do Niemiec Nord Streamem 1, zostały teraz prawdopodobnie przerwane. To jest broń, której Rosjanie używają - odpowiada gość Roberta Mazurka. I dodaje: Rosjanie w tej wojnie na Ukrainie, którą prowadzą z Zachodem, używają metod, które do tej pory były nie do pomyślenia. Dopytywany, czy to naprawdę Rosjanie mogli wysadzić swój własny gazociąg, odpowiada: Niczego nie można wykluczyć.

Jak Piotr Naimski mógłby się odnieść do wpisu Radosława Sikorskiego na Twitterze, w którym dziękował Amerykanom za wybuchy w gazociągach? Nie będę komentował tego, co pan Sikorski napisał na Twitterze, bo to jest po prostu głupie - twierdzi były wiceminister. 

Gość Porannej rozmowy pytany o ropę naftową, którą nadal kupujemy od Rosjan, mówi: Ilość ropy naftowej kupowanej prze Orlen z Rosji jest sukcesywnie zmniejszana. (...) Decyzja, że ma być to zminimalizowane do zera - jest podjęta. Kiedy? To pytanie do władz Orlenu.

Czy Naimski jest przeciwny połączeniu Orlenu z PGNiG? Życzę Orlenowi, PGNiG i Lotosowi sukcesów w nowej formule działania. Poproszę następne pytanie - odpowiada gość Roberta Mazurka.

Naimski: Życzę, by fuzja Orlenu z PGNiG przyniosła Polsce więcej korzyści niż kłopotów

W internetowej części rozmowy Piotr Naimski ocenił, że fuzja Orlenu z PGNiG ma zarówno wady, jak i "być może zalety". Ta decyzja została podjęta, i tak, jak powiedziałem, życzę Polsce, żeby w rezultacie tej decyzji więcej było korzyści, niż kłopotów - zaznaczył b. wiceminister gospodarki.

Naimski: Trzeba inwestować w elektrownie atomowe, są "czyste i bezpieczne"

Robert Mazurek zapytał też, co Polska może zrobić, żeby w bliskiej perspektywie czasu obniżyć ceny energii elektrycznej. Powinniśmy budować elektrownie w różnych technologiach, powinniśmy mieć możliwość produkcji prądu elektrycznego w sposób bezpieczny i w ilości wystarczającej dla naszego kraju. Problemem w najbliższym czasie, w ciągu roku, dwóch lat, będzie deficyt energii w Europie - powiedział Naimski.

Jak dodał, wiele państw europejskich musi kupować energię elektryczną, natomiast mało kto ma jej nadmiar, by im sprzedać. W związku z tym ten kryzys energetyczny może się pogłębiać, w tej kwestii czekają nas trudne czasy. Polska jest w stosunkowo dobrej sytuacji (...), dlatego, że nieomal 100 procent, niestety nie całość, zapotrzebowania na energię w Polsce pochodzi z polskich elektrowni - podkreślił b. pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej.

Zwrócił zarazem uwagę, że rząd obecnie podejmuje różne działania mające na celu skompensowanie kryzysowego wzrostu cen odbiorcom końcowym. I jak pan słusznie zauważył, te pieniądze pochodzą z budżetu, zatem od nas wszystkich, ale jesteśmy w kryzysie spowodowanym wojnż, manewrami rosyjskimi, zatem ponosimy koszty tej wojny. Rolą rządu jest w dużej mierze sprawiedliwe rozdzielenie tego kosztu - przekonywał Naimski.

Pytany o zasadność dalszego inwestowania np. w węgiel brunatny, były wiceminister gospodarki wskazał, że lepszym rozwiązaniem byłaby budowa elektrowni atomowej, według niego - "czystej i bezpiecznej".

Naimski: I ja, i Antoni Macierewicz mamy do czynienia z hejtem od dawna, ale to świadczy o tych, którzy tak postępują

Na koniec rozmowy Robert Mazurek zapytał o Order Orła Białego, którym Piotr Naimski - jeden z twórców Komitetu Obrony Robotników, został kilka dni temu odznaczony przez prezydenta Andrzeja Dudę. Innym z uhonorowanych, co wywołało falę komentarzy, został b. szef MON Antoni Macierewicz. Z tego rodzaju atakami, hejtem, i mój przyjaciel Antoni Macierewicz, i ja, i nasi koledzy, mamy do czynienia od wielu, wielu lat, czy nawet dziesięcioleci. Jesteśmy do tego przyzwyczajeni i naprawdę nie robi to specjalnego wrażenia. To tylko świadczy o tych, którzy tak postępują, świadczy naprawdę źle - ocenił Naimski.