"(Donald Tusk) jeszcze nie zadeklarował (kogo poprze w wyborach na szefa PO). Mówi o potrzebie zmiany i popiera Małgorzatę Kidawą-Błońską w wyścigu do Pałacu Prezydenckiego"- mówił w Porannej rozmowie w RMF FM przewodniczący klubu KO Borys Budka. Zaznaczył także, że sam będzie walczył o zwycięstwo w wewnętrznych wyborach. "Wiem jak wygrywać, wiem jak stworzyć skuteczne, dobre ugrupowanie, a poza tym uwielbiam ludzi. Wiem, że jest to czas polityków, którzy muszą być codziennie na spotkaniach z ludźmi bo inaczej tej wiarygodności i tego zaufania nie przywrócimy"- podkreślił.

Budka podkreślił, że jego zdaniem podczas prawyborów Małgorzata Kidawa-Błońska pokazała, "że potrafi skutecznie prowadzić kampanię wyborczą". Dużo pracy przed nami. Jestem przekonany, że można tę kampanię wybrać. Proszę zobaczyć z jakiego poziomu startował prezydenta Duda w 2015 roku - mówił.

Pytany o to, jak Kidawa-Błońska wyróżnia się na tle Władysława Kosiniaka-Kamysza i Szymona Hołowni, Budka powiedział, że "pokazała jak można pełnić funkcję marszałka Sejmu i być osobą koncyliacyjną".

Władek nie był marszałkiem Sejmu, jest natomiast osobą, którą bardzo lubię .Szymona Hołowni nie miałem okazji osobiście poznać, mimo że często czytałem jego felietony - zaznaczył.

Budka podkreślił, że tacy kandydaci pokazują jednak, że "polityka może być inna, że prezydent nie musi krzyczeć na swoich wyborców". 

Budka: Zdrojewski będzie patrzył KRS na ręce. Nie będzie brał udziału w głosowaniach

W internetowej części Porannej rozmowy w RMF FM Robert Mazurek zapytał Borysa Budkę, dlaczego Koalicja Obywatelska zgłosiła Bogdana Zdrojewskiego do KRS, skoro nie uznaje legalności tej izby po reformie. Po to, by patrzeć na ręce, żeby zobaczyć, co tam robią. Czy będą kolejne nominacje kumpli z KRS-u, czy będą kolejne próby awansu o dwa szczeble, czy będą kolejni ludzie nominowani przez, być może, grupę hejterów. To trzeba pokazać. (...) Natomiast nie będzie brał udziału w głosowaniach - odpowiedział przewodniczący klubu KO.

Borys Budka skomentował też plany PiS-u dotyczące wprowadzenia ustawy dyscyplinującej sędziów. Jarosław Kaczyński wprowadza prawo, które funkcjonuje np. w Turcji. Widział pan masowe aresztowania sędziów? Do tego to zmierza - powiedział Budka.

Szef klubu KO odniósł się też do zarzutów, że wraz z żoną proponował wsparcie finansowe w kampanii kandydatowi na prezydenta Gliwic Adamowi Neumannowi w zamian za posadę wiceprezydenta miasta dla Katarzyny Kuczyńskiej-Budki. Adam Neumann kłamie i dlatego będzie za te słowa odpowiadał przed sądem. Nie zamierzam się tłumaczyć za słowa człowieka, do którego straciłem jakiekolwiek zaufanie - odpowiedział Budka.

Robert Mazurek, RMF FM: Borys Budka - szef klubu PO...

Borys Budka: Koalicji Obywatelskiej.

A nawet całej koalicji i być może wkrótce szef PO.

No zdecydują członkowie 25 stycznia, w sobotę, wybory powszechne w PO. Pewnie będę jedną z kilku osób, które będą ubiegały się o to stanowisko. Głos ma każdy członek PO.

Czyli pan na pewno będzie kandydował?

Tak, będę kandydował...

To nie jest tak, że w styczniu, wie pan, dogadam się na przykład z Joanną Muchą i powiem: Ci, którzy chcieli głosować na mnie - głosujcie na Joasię albo na kogokolwiek innego?

Poproszę Joannę Muchę, żeby głosowała na mnie, tak? Będę próbował ją do tego przekonać, co więcej będę próbował jej...

Ale pan na pewno będzie w tych wyborach startował... 

Tak, będę startował w tych wyborach. Mądrzejszy o 4 lata ostatniej kadencji.

Tu ma pan kamerę i 30 sekund dla pana, żeby pan wytłumaczył naszym słuchaczom, w czym pan jest lepszy od Grzegorza Schetyny, dlaczego Platforma będzie lepsza pod pańskimi rządami? 

Wiem, jak wygrywać, wiem, jak stworzyć skuteczne, dobre ugrupowanie, a poza tym uwielbiam ludzi. Wiem, że to jest czas polityków, którzy muszą być codziennie na spotkaniach z ludźmi, bo inaczej tej wiarygodności, tego zaufania nie przywrócimy, więc obiecuję ciężką pracę w ludźmi, będę w każdym miejscu po to, by przekonywać Polaków, że Platforma Obywatelska, Koalicja Obywatelska to najlepszy wybór dla Polski. 

Ale miał pan powiedzieć, czemu Budka jest najlepszym wyborem dla PO, a nie dlaczego PO jest najlepszym wyborem dla Polski, to raz. A dwa: a co pan ostatnio wygrał? Bo poza totolotkiem to niczego nie wiem?

Drugi wynik w Platformie Obywatelskiej.

Ale nie zwycięstwo.

Stworzyliśmy dobrą drużynę w moim okręgu wyborczym, pięć mandatów w okręgu , w którym startował premier Morawiecki.

Czyli: "przegrałem wszystkie ostatnie wybory, w których startowałem, ale wiem jak wygrywać - z książek".

Wiem, jak wygrywać, ale po za tym wiem, czego oczekują od nas i nasi wyborcy i nasi ludzie Platformy.

Wie pan, ja jestem świetnym biegaczem długodystansowym.

Tylko pan nie spróbował jeszcze.

Nie, oczywiście, że nie, ale przeczytałem wszystkie książki jak biegać.

Zapraszam na bieganie, bo ja jestem biegaczem praktykiem. Chętnie zrobimy z pana długodystansowca.

Ludzie, ratujcie mnie, każą mi biegać. Kogo popiera Donald Tusk w tych wyborach?

Pytanie do Donalda Tuska. Donald Tusk wyraźnie powiedział o tych dobrych rzeczach, które Grzegorzowi Schetynie udało się zrobić przez ostatnie cztery lata. Odbudować - na pewnym poziomie - poparcie dla Platformy.

A kogo popiera?

Jeszcze tego nie zadeklarował. Mówi o potrzebie zmiany. Popiera Małgorzatę Kidawę-Błońską w wyścigu do Pałacu Prezydenckiego, to oczywiste i deklarował to już wcześniej.

Ustalmy co w Platformie.

W wyborach w Platformie nie zadeklarował jeszcze na kogo konkretnie odda głos, pracuje nad tym.

Wiemy już, że będzie tłok. Oprócz Grzegorza Schetyny, który będzie bronił swojej pozycji, wystartuje Joanna Mucha. W każdym razie ona powiedziała, że: "stanę do tych wyborów i chcę je wygrać". Wystartuje pan, wystartuje Bogdan Zdrojewski, a wczoraj Bartosz Arłukowicz powiedział, że się bardzo poważnie zastanawia. W takim razie, głosy wasze, czyli kontrkandydatów Schetyny się rozproszą i ostatecznie wygra Schetyna?

Wszystko  w rękach naszych wyborców. Natomiast w tych wyborach liczy się bezwzględna większość, tak jak w wyborach prezydenckich.

Wiem, tak jak papieża będziecie wybierać.

To nie konklawe.

Będzie czarny dym?

Tylko biały. Zawsze biały i mam nadzieję, że już w pierwszej turze.

A co jeśli będzie czarny?

Nie jesteśmy na śląsku. Nie jesteśmy tam, gdzie premier nie potrafi walczyć ze smogiem, tam jest czarny dym.

Niech pan najpierw zastanowi się, jak wygrać z tym premierem, a później opowiada jak wygrywać. A czy było coś nudniejszego ostatnio, niż prawybory w Platformie Obywatelskiej? Tak się zastanawiam...

Proces nominacji. Ja nie chciałbym tutaj mówić o rzeczach nudnych i nudniejszych, ja bym chciał zawsze wyciągać pozytywy.

Jakiś rumuński serial może ostatnio pan widział?

Pozytywem tej prekampanii było to, że nasz kandydatka miała okazję pokazać, że potrafi bardzo skutecznie prowadzić kampanię wyborczą. Dużo pracy przed nami panie redaktorze, wiem.

Bardzo sympatyczna jest pani Małgorzata Kidawa-Błońska, więc może nic nie powiem o tym, jak wypadała w czasie tej kampanii. I to będzie największy komplement pod jej adresem.

To była kampania skierowana do elektorów, do ludzi którzy później podejmowali głos.

I taką słabą polszczyzną trzeba do nich mówić?

Pracujemy  nad tym, by nasza kampania była jak najlepsza. Dużo pracy przed nami, ale jestem przekonany, że można tę kampanię wygrać. Proszę zobaczyć z jakiego poziomu startował prezydent Duda w 2015.

Panie pośle, panie Borysie, a nawet panie Borysławie - bo różne krążą wersje.

Bardzo sławne imię.

Tak. Pan na drugie jak ma?

Piotr. Borys Piotr. Albert na trzecie z bierzmowania.

Święty Albert Wielki...

Dla Alberta Einsteina. O to samo pytał ksiądz biskup, jak powiedziałem, że ze względu na Einsteina, bo nigdy nie byłem dobry z fizyki i podziwiam jego odkrycia, to ksiądz biskup spojrzał, mówi: lepiej św. Albert.

Tak, tak bo on był wielki, a Einstein był nieduży. Wracając do naszych, chciałem powiedzieć naszych baranów, ale to nie wypada, bo będę pytał o kandydatów...

Jesteśmy przed świętami, panie redaktorze. Do spowiedzi pan pójdzie, a takie sformułowania. To jeszcze raz po tej po tej rozmowie...

Chciałem powiedzieć - to nie te barany, bo baranki są wielkanocne. Tutaj wracajmy do naszych bombek, nawet gwiazdek. O! Wracajmy do naszych gwiazdek. Czym się różni Małgorzata Kidawa-Błońska, Władysław Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia? Dobrej, okej. Doświadczenie jedni mają, inni nie. Czym się różnią dla przeciętnego wyborcy?

Małgorzata Kidawa-Błońska już od wielu lat jest w polityce. Po drugie, pokazała, jak można pełnić funkcję Marszałka Sejmu i być osobą koncyliacyjną. Osobą, która potrafi łączyć.

A Kosiniak-Kamysz nie jest koncyliacyjny ?

Władek nie był Marszałkiem Sejmu, natomiast jest osobą, którą ja bardzo lubię. Szymona Hołowni nie miałem okazji osobiście poznać, mimo że często czytałem jego felietony.

To niech pan mi uściśnie rękę, ja jemu kiedyś ściskałem rękę, to tak będzie...

Znaczy moja żona miała okazję współpracować w ramach projektów dla młodzieży i był bardzo dobrze odbierany Szymon Hołownia... Natomiast jest tak, że to są kandydaci, którzy pokazują, że polityka może być inna, że prezydent nie musi krzyczeć na swoich wyborców.


A to w takim razie może Szymon Hołownia jest waszą nadzieją? Bo wy jesteście już jednak zgranymi politykami, wszyscy już zdążyliście przegrać, a Szymon Hołownia jeszcze nie, więc może on. Może to jest plan B Donalda Tuska. W końcu ludzie, którzy dotychczas byli kojarzeni z Platformą, gromadzą się wokół Szymona Hołowni.

Moją kandydatką jest Małgorzata Kidawa-Błońska.

A nie Szymon Hołownia? 

Patrzę panu prosto w oczy. Zadeklarowałem to, zanim było to jeszcze takie modne.

Jak zacznie pan mówić "adin, dwa, tri", to zacznę się niepokoić. 

Spokojnie, nic takiego nam nie grozi. Pan redaktor pyta słusznie, dlaczego Małgorzata Kidawa-Błońska...

Pytam, czym się różnią tak naprawdę te kandydatury, bo widzę wszędzie umiarkowanych konserwatystów.

Małgorzata Kidawa-Błońska w tym towarzystwie jest osobą, moim zdaniem, najbardziej doświadczoną, ale również tą, która pokazuje, że ta polityka może być inna. Ja wierzę w to, że Małgorzata Kidawa-Błońska zasypie te podziały wśród Polaków. I jestem przekonany, że wygra te wybory, bo to jest jedyna osoba która może to zrobić.

Ostatnie pytanie w części radiowej. Jan Śpiewak został skazany prawomocnym wyrokiem i jest w tej chwili jedynym skazanym w aferze reprywatyzacyjnej w Warszawie. Czy pan by go uniewinnił, gdyby to od pana zależało?

Nie znam akt tej sprawy. Jestem prawnikiem i to odpowiedzialnym, i nienawidzę populizmu, jeśli chodzi o wyroki sądowe. Jeśli poznam uzasadnienie, zobaczę. Jan Śpiewak z tego, co wiem, nie został skazany za aferę reprywatyzacyjną tylko za "zbyt długi język", w którym kogoś obraził. I tylko tyle. Bardzo chętnie poznam uzasadnienie.

Należy go bronić czy nie należy?

Jak poznam uzasadnienie, wtedy będę mógł zabrać głos. Byłbym nieodpowiedzialny i byłbym populistą, gdybym tak jak prezydent Andrzej Duda wykorzystywał tę sprawę do ataku na polskie sądy.