Najgroźniejsza siatka terrorystyczna na świecie dostarczyła do Somalii- kraju dotkniętego klęską głodu- worki z ziarnem, daktylami i mlekiem w proszku. Twierdzi tak "New York Times".

Według gazety, pomoc humanitarna opisana była jako "Kampania Al-Kaidy w imię męczennika Bin Ladena".

Według ekspertów, niewykluczone, że to akcja wizerunkowa siatki terrorystycznej. Al Kaida chce się pokazać z "lepszej" strony i pozyskać nowych zwolenników. Żywność trafiła do obozu prowadzonego przez islamskich ekstremistów, powiązanego z ugrupowaniami terrorystycznymi.

Sebastian Kalitowski ekspert od spraw terroryzmu morskiego podkreśla, że zamachowcy czerpią korzyści z ataków somalijskich piratów. Piraci operują z regionów, które są we władaniu Al-Szabab. Z tego co mi wiadomo, są przekazywane profity z okupu rzędu od 20 do 30 procent właśnie dla ugrupowań islamskich - dodaje Kalitowski.

Islamscy ekstremiści, którzy prowadzą obóz na przedmieściach Mogadiszu nie przyjmują pomocy Zachodu. Według ONZ w Somalii z powodu głodu zmarły dziesiątki tysięcy osób. 750 tysięcy może umrzeć w najbliższym czasie.