Dramatyczny zapis przejęcia samolotów uprowadzonych 11 września 2001 roku opublikowano w Stanach Zjednoczonych. Wcześniej znane były tylko fragmenty. "Niech nikt się nie rusza, wszystko będzie w porządku. Jeżeli ktokolwiek wykona jakikolwiek ruch zrobi krzywdę i sobie i maszynie. Po prostu bądźcie cicho" - krzyczy Mohamed Atta, porywacz lotu 11, który potem rozbił się o północną wieżę WTC.

Mamy maszynę, która została porwana i leci w stronę Nowego Jorku. Potrzebujemy samolotu F-16 albo czegoś innego, żeby z tego wybrnąć - to zapis rozmowy pracowników wieży w Bostonie z wojskiem.

Słychać też pilotów innych maszyn, przelatujących w pobliżu Nowego Jorku. Czy ktoś wie, co to za dym nad dolnym Manhattanem? - pyta jeden z nich.

Proszę usiąść i pozostać na miejscach. Mamy bombę na pokładzie - to z kolei Ziad Jarrah, jeden z porywczy lotu 93. Słychać też prawdopodobnie odgłosy walki pasażerów z terrorystami. Jak wiadomo, ta maszyna rozbiła się w Shanksville w Pensylwanii.

Prawdopodobnie miał uderzyć w Kapitol.

Całość nagrań opublikowało pismo "Rutgers Law Review", wydawane przez uniwersytet w New Jersey. Nagrania, na których są dramatyczne rozmowy personelu pokładowego, zamieszczono na stronie internetowej.