Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie.... Tak mógłby nazywać się cykl poniedziałkowych reportaży z biur poselskich. Po raz kolejny sprawdzałem jak posłowie kontaktują się ze swoimi wyborcami. Jak często i w jakich godzinach można spotkać posła w jego biurze poselskim, na prowadzenie którego z kasy Sejmu dostaje miesięcznie 11 tys. złotych. ...i znowu ich nie było!!

"Poselski poniedziałek", czyli dzień w którym poseł odwiedza swoje biuro w swoim okręgu. Fakt, to nie jest twardy przepis - obowiązku nie ma zapisanego w żadnej ustawie, ale taka jest sejmowa tradycja. W poniedziałki praktycznie - poza nielicznymi wyjątkami - nie obradują sejmowe komisję. Posłowie mają być w swoich okręgach, w swoich biurach, do dyspozycji wyborców.

A oto moja poniedziałkowa wycieczka po biurach posłów z Warszawy.

Kilku posłów zamiast w swoim biurze spotkałem w ...Sejmie.