Chiny są gotowe pospieszyć strefie euro na ratunek, ale nie za darmo- podkreślają francuskie media. Według nich na zaczynającym się dzisiaj unijnym szczycie w Brukseli ogłoszone ma zostać stworzenie dodatkowego funduszu interwencyjnego. Główną rolę odgrywać ma w nim Pekin.

Środki, którymi dysponuje działający już Europejski Fundusz Stabilizacji Finansowej miałby sięgnąć biliona euro.

Aby zagwarantować wypłacalność Włoch i Hiszpanii potrzeba, według ekspertów, aż dwóch bilionów euro. Chiny, które obawiają się drastycznego spadku eksportu swoich produktów do Europy, otrzymały już prośbę o dofinansowanie europejskiego funduszu.

Władze w Pekinie są gotowe pomóc strefie euro. Jednak, zdaniem francuskich dzienników, stawiają warunek: coś za coś.

Dlatego powstał pomysł stworzenia dodatkowego funduszu, który zasilałby głównie Chiny, ale też Brazylię, Indie i być może także Rosję. W zamian kraje te żądają m.in. odgrywania większej roli w MFW.