Na pewno nie będzie przewodniczącym Rady Europejskiej. A przynajmniej nie teraz. Jakie więc będą jego losy? Decyzja podjęta przez unijnych liderów na szczycie w Brukseli, wcale nie zamyka dyskusji o przyszłości Jacka Saryusz-Wolskiego.
Wszystko się kończy dobrze, a jeśli nie, to znaczy że się nie kończy - przekonuje eurodeputowany na Twitterze, już po zwycięstwie Donalda Tuska. Tymi słowami bynajmniej nie zniechęca do zadawania kolejnych pytań. Tym bardziej, że gdy polski rząd przekonywał Europę do swojej kandydatury, słyszeliśmy, że nie jest to przedsięwzięcie dla zabawy czy wywołania chwilowego zainteresowania.