Po czterech kolejkach eliminacji Euro 2016 można już zaobserwować pewne tendencje w futbolu na Starym Kontynencie. Oprócz nadspodziewanie dobrej postawy naszej reprezentacji, warto dostrzec, jak ogólnie dobrze radzą sobie drużyny z szeroko rozumianego wschodu Europy.

Tylko trzy reprezentacje wygrały dotąd wszystkie cztery mecze w swoich grupach - obok Anglii, to Czechy i Słowacja. Dwucyfrową zdobycz, co równa się pierwszej pozycji w tabeli, mają też Polska, Rumunia i Chorwacja. Gdyby do tej listy doliczyć Izrael, okazałoby się, że z szeroko rozumianej zachodniej Europy na czele - prócz wspomnianej już Anglii - są tylko Austria i Dania.

Czy oznacza to zmianę sił na Starym Kontynencie ? Tak daleko idące wnioski na razie trudno byłoby obronić, ale nie da się nie zauważyć, że Polacy, Czesi czy Słowacy, których w komplecie zabrakło na mundialu w Brazylii, potrafili wykorzystać fakt, iż znacznie silniejsi i więksi rywale (odpowiednio Niemcy, Holendrzy i Hiszpanie) przechodzą po mistrzostwach świata kryzys i ewolucję. Zarówno my, jak i nasi południowi sąsiedzi, pokonaliśmy potentatów, którzy przed startem eliminacji byli upatrywani jako murowani faworyci do awansu.

Oczywiście, wynik po czterech kolejkach nie oznacza jeszcze niczego, bo w rozstrzygającym 2015 roku większość rozegra jeszcze i tak po sześć spotkań, a do tego na Euro 2016 pojedzie więcej drużyn niż zwykle - z powodu powiększenia samego turnieju do 24 drużyn, awans uzyskają po dwie najlepsze z każdej z drużyn eliminacyjnych, a szanse będą miały też niektóre z trzecich miejsc. Chyba nikt nie wątpi, że w przyszłym roku najsilniejsi wrócą na właściwe tory i w komplecie pojadą do Francji.

Na dobrej drodze ku temu jest też reprezentacja Polski, o której w weekend napisano już wiele dobrego. Dodam więc tylko garść krzepiącej statystyki: w czterech kolejkach eliminacji biało-czerwoni strzelili najwięcej goli w całej Europie - aż 15! Do tego w liczbie celnych strzałów ustępują tylko Niemcom i Szwajcarom (z którymi zmierzą się jutro w towarzyskim meczu we Wrocławiu), a najchętniej ze wszystkich ostrzeliwali też słupki i poprzeczki.