Od dawna pijemy już piwo bezalkoholowe i kawę bez kofeiny, jemy zupę bez soli oraz ciastka bez cukru, możemy więc także czytać, a raczej oglądać „Playboya” bez fotografii roznegliżowanych pięknych kobiet. Taką decyzję podjęło kierownictwo redakcji uznając, że dzisiaj, kiedy praktycznie każdy ma dostęp do internetu z dowolną ilością stron pornograficznych, publikowanie fotografii nagich modelek staje się bezcelowe.

Od dawna pijemy już piwo bezalkoholowe i kawę bez kofeiny, jemy zupę bez soli oraz ciastka bez cukru, możemy więc także czytać, a raczej oglądać „Playboya” bez fotografii roznegliżowanych pięknych kobiet.  Taką decyzję podjęło kierownictwo redakcji uznając, że dzisiaj, kiedy praktycznie każdy ma dostęp do internetu z dowolną ilością stron pornograficznych, publikowanie fotografii nagich modelek staje się bezcelowe.
Jedna z modelek "Playboya" /SANTI CARNERI /PAP/EPA

Trudno nie przyznać racji temu rozumowaniu, ale komu tak naprawdę smakuje nieposolona zupa lub piwo bez alkoholu?