Każda rocznica skłania do refleksji i powinna służyć nie tylko wspominaniu wydarzeń, które upamiętnia, ale także - jak to pięknie sformułował Józef Piłsudski - postanowieniu nowych czynów.

Dlatego w związku z jedną z najważniejszych dat, jaką jest w najnowszej historii Polski 13 grudnia pozwalam sobie przedstawić kilka próśb, których charakter wiąże się właśnie z rocznicą wypowiedzenia wojny rodakom przez sowieckiego namiestnika w Warszawie. Nie są to nowe propozycje, ale warto je przypomnieć właśnie przy tej okazji.

Do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry ponownie apeluję w imieniu Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie o rozpoczęcie procedury delegalizacji zarejestrowanej w 2002 roku(!) Komunistycznej Partii Polski, której istnienie w suwerennej Rzeczypospolitej jest takim samym skandalem, jakim byłoby funkcjonowanie w niej ugrupowania politycznego jawnie odwołującego się do ideałów nazizmu i faszyzmu. Uważam, że to właśnie on - jako Prokurator Generalny RP - powinien skierować taki wniosek do Trybunału Konstytucyjnego, w którego kompetencji leży podjęcie decyzji w tej materii na mocy artykułu 13. Konstytucji RP: "Zakazane jest istnienie partii politycznych i innych organizacji odwołujących się w swoich programach do totalitarnych metod i praktyk działania nazizmu, faszyzmu i komunizmu, a także tych, których program lub działalność zakłada lub dopuszcza nienawiść rasową i narodowościową, stosowanie przemocy w celu zdobycia władzy lub wpływu na politykę państwa albo przewiduje utajnienie struktur lub członkostwa".

Ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza proszę o przedstawienie prezydentowi Andrzejowi Dudzie wniosku o pośmiertne  zdegradowanie generała Wojciecha Jaruzelskiego, czego od dawna domaga się POKiN wspierany przez wiele ważnych postaci naszego życia publicznego, a ostatnio także przez Komisję Krajową Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego "Solidarność", która rozszerzyła ten apel o gen. Czesława Kiszczaka. Skoro Prezydent RP awansował pośmiertnie do stopnia generała brygady śp. pułkownika Ryszarda Kuklińskiego jako jednego z największych bohaterów w najnowszej historii (nie tylko naszej ojczyzny, ale całego świata), to należy pozbawić generalskiej rangi człowieka, który symbolizuje narodową zdradę i wierną służbę obcemu mocarstwu w dziele zniewalania przez nie Polski. Nie ma wprawdzie prawomocnego wyroku sądowego skazującego Jaruzelskiego za popełnione przez niego zbrodnie (został wyłączony z procesu z uwagi na zły stan zdrowia), ale Sąd Okręgowy w Warszawie uznał w styczniu 2012 roku, iż stan wojenny nielegalnie wprowadził związek przestępczy o charakterze zbrojnym pod jego kierunkiem i ten argument powinien wystarczyć. Gdyby zaś pominąć kwestie prawne, to warto przypomnieć, że prezydent Lech Wałęsa zdegradował w 1991 roku nigdy skazanego przez sąd Naczelnego Prokuratora Wojskowego w latach 1950-56 - generała brygady Stanisława Zarako-Zarakowskiego.

Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej doktora Jarosława Szarka wzywam do zgodnego z racją stanu niepodległej Rzeczypospolitej uporządkowania Powązek Wojskowych, na którym to cmentarzu spoczywają obok siebie bohaterowie najnowszej historii Polski oraz jej zdrajcy, kaci i oprawcy najdzielniejszych patriotów. Szczątki ludzi, którzy wiernie i z tragicznymi dla Polski skutkami służyli Sowietom jako narzędzia niewolenia rodaków trzeba w sposób godny i kulturalny przenieść do grobowców rodzinnych lub na inne cmentarze. Zacząć należy od Alei Zasłużonych, ponieważ wielu odwiedzających narodową nekropolię rodaków bulwersuje, że okazałe grobowce komunistycznych zbrodniarzy sąsiadują z mogiłami ludzi, którzy całe życie poświęcili walce o wolność, całość i niepodległość Rzeczypospolitej krwawo zwalczaną przez prominentnych funkcjonariuszy PRL. Zadaniem IPN - w porozumieniu z innymi  instytucjami państwowymi i samorządowymi -  jest przywrócenie jej właściwego charakteru jako miejsca wiecznego spoczynku wyłącznie dla bohaterów, a nie dla najeźdźców, namiestników obcych mocarstw, zdrajców i zaprzańców.

Władze naczelne Związku Harcerstwa Polskiego proszę - jako wieloletni instruktor tej organizacji - o dyscyplinarne zwolnienie harcmistrza pułkownika w stanie spoczynku Adama Mazguły, którego wypowiedzi na temat stanu wojennego kompromitują nie tylko jego, ale cały ZHP. Złożył on już rezygnację z funkcji komendanta Chorągwi Opolskiej, ale jest to jednak zdecydowanie za mało, ponieważ osoba o takiej przeszłości i o takich poglądach nie powinna mieć żadnego wpływu na młodzież wychowywaną w duchu ideałów służby Bogu, Polsce i bliźnim. Uważam, że nie ma dla niego miejsca w ZHP, który na każdym kroku deklaruje przecież całkowite zerwanie z niechlubną tradycją z epoki PRL, kiedy jej władze realizowały na partyjne zamówienie komunistyczny model kształtowania charakterów młodych ludzi w szarych i w zielonych mundurach. Czas zaświadczyć tę pięknie brzmiące słowa konkretnym czynem.

Takie są moje prośby i apele w 35. rocznicę wprowadzenia w Polsce stanu wojennego.