VIP pomoże nam walczyć ze skutkami zmiany czasu. Nie chodzi jednak o Bardzo Ważną Osobę, ale o białko, które może pomóc wyregulować nasz zegar biologiczny. O szczegółach odkrycia naukowców z Washington University w St. Louis pisze w najnowszym numerze czasopismo "Proceedings of the National Academy of Sciences".

Naukowcy od dawna wiedzieli już, że VIP, czyli tak zwany naczynioruchowy peptyd jelitowy ma istotne znaczenie dla synchronizacji pracy neuronów jądra nadskrzyżowaniowego (SCN), które steruje w naszym mózgu zegarem biologicznym. Każdy z neuronów SCN, splotu około 20 tysięcy neuronów o rozmiarach ćwiartki ziarenka ryżu, utrzymuje swój własny rytm. Białko VIP pozwala poszczególnym neuronom się komunikować i sprawia, że się synchronizują, ustalają wspólny czas.

Badacze z St. Louis próbowali dokładnie zbadać, jakie znaczenie dla tego procesu ma kolejne uwalnianie i przyłączanie cząsteczek VIP. Wiedzieli, że bez tego białka zegar biologiczny nie działa. Ku swemu zaskoczeniu zauważyli teraz, że także nadmiar cząsteczek naczynioruchowego peptydu jelitowego sprawia, że neurony tracą synchronizację.

Co więcej, okazało się, że w takim stanie cały układ staje się bardziej wrażliwy na czynniki zewnętrzne, na przykład na oświetlenie. To sprawia, że jest w stanie dużo szybciej dopasować się do zmian godzin pracy, czy nowej strefy czasowej.

Nasz zegar biologiczny ewolucyjnie przystosował się do reagowania na powolne zmiany pór roku. Życie w nowoczesnym społeczeństwie, częste podróże, praca na zmiany, czy wreszcie przejście z czasu letniego na zimowy i odwrotnie, wymagają znacznie większej elastyczności.

Badacze z St. Louis postanowili sprawdzić, czy podanie myszom dodatkowej dawki cząsteczek VIP rzeczywiście przyspieszy u nich proces adaptacji do nowej strefy czasowej. Okazało się, że tak. W ten sposób po raz pierwszy udało się pokazać, że lekki nadmiar substancji naturalnie wytwarzanej w mózgu może zmniejszyć "jet lag" nawet o połowę.

Naukowcy liczą teraz, że uda im się odkryć metodę stymulacji mózgu do wytwarzania większej ilości VIP tak, by sam mógł szybciej reagować na zmianę czasu i odpowiednio dopasowywać naszą aktywność i przemianę materii. Faktycznie, zażyta przed lotem na drugą półkulę, czy po nocnej zmianie pigułka, mogłaby nam nieco życie uprościć.