Czy można zapobiec niektórym objawom zespołu Downa? Naukowcy z Kalifornii twierdzą, że tak i proponują, jak to zrobić. Ich metoda, której skuteczność na razie sprawdziła się w badaniach na myszach, daje szanse na poprawę zdolności umysłowych osób z zespołem Downa.

Dzieci z zespołem Downa nie rodzą się opóźnione w rozwoju umysłowym. Kłopoty z uczeniem się i zapamiętywaniem pojawiają się później. Naukowcy z Stanford University School of Medicine i Lucile Packard Children's Hospital w Kalifornii opisują na łamach czasopisma "Science Translational Medicine" metodę terapii, która powinna pomóc w łagodzeniu tych objawów.

Doświadczenia prowadzone na odpowiednio genetycznie modyfikowanych myszach, pokazały, że podanie leku wzmacniającego działanie norepinefryny, hormonu istotnego dla przewodzenia impulsów między komórkami nerwowymi, znacznie poprawia ich stan. Są szanse, że podobnie będzie też u człowieka. Co ważne, lek - proponowany do terapii zupełnie innej choroby jest właśnie w fazie badań klinicznych. Jeśli okaże się bezpieczny, wzrosną szanse na to, że będzie mógł pomóc także dzieciom z zespołem Downa.