Denerwują cię rozmowy telefoniczne prowadzone przez innych w twoim otoczeniu? Nie ma się czemu dziwić. Wyniki badań przeprowadzonych przez naukowców Uniwersytetu w San Diego wskazują, że niekompletna rozmowa, w której słyszymy tylko wypowiedzi jednej strony zdecydowanie bardziej angażuje naszą uwagę. Pisze o tym w najnowszym numerze czasopismo "PLOS ONE".

Uczestników eksperymentu proszono o rozwiązanie zadania zawierającego anagramy. W trakcie doświadczenia naukowcy prowadzili w pokoju rozmowy na różne tematy, niektóre między sobą, niektóre przez telefon. Badani nie mieli świadomości, że rozmowy te są elementem doświadczenia, wyglądały tak, jabby były prowadzone zupełnie naturalnie.

Po zakończeniu eksperymentu, jego uczestników pytano jednak o to, czy rozmowy im przeszkadzały, sprawdzano, jak wiele z ich treści udało im się zapamiętać. Okazało się, że rozmowy telefoniczne oceniano jako zdecydowanie bardziej rozpraszające. Równocześnie testy pokazały, że badani więcej z tych jednostronnych rozmów zapamiętali, co sugeruje, że mimowolnie właśnie na nich bardziej się koncentrowali.

Kalifornijczycy potwierdzają, że mimowolnie podsłuchiwana cudza rozmowa telefoniczna "zmusza" nas do większego zaangażowania. Podświadomie staramy się domyślić jej pełnego przebiegu, co nas dekoncentruje i bywa przyczyną naszej irytacji.