Rosną szansę na wczesną diagnostykę choroby Alzheimera. Niemieccy naukowcy informują na łamach czasopisma "Genome Biology" o poważnym sukcesie badań testów krwi, które mogą ostrzec przed rozwojem choroby zanim jeszcze pojawią się jej objawy, w tym kłopoty z pamiącią. Stworzenie takich testów jest jednym z podstawowych celów naukowców badających tę chorobę.

Chodzi o badania obecnych we krwi mikroRNA, drobnych, niekodujących cząsteczek RNA, które mają istotny wpływ na aktywność niektórych genów. Grupa naukowców, pracujących pod kierunkiem badaczy z Saarland University w Homburgu, zwróciła uwagę na poziom 12 ze 140 zbadanych cząstek mikroRNA. Badania 48 pacjentów ze zdiagnozowaną demencją związaną z chorobą Alzheimera i 22 zdrowych osób pokazały, że poziom tych 12 cząsteczek jest u chorych zauważalnie inny.

W kolejnym etapie badań, oparte na tej metodzie testy wykonano u 202 osób, wśród których byli nie tylko chorzy na Alzheimera, ale i cierpiący na inne choroby układu nerwowego. Test wykazał 93-procentową dokładność. Przy okazji okazało się, że może się także przydać w diagnostyce innych chorób.

Naukowcy podkreślają, że droga do wprowadzenia tych testów w medycynie jest jeszcze długa, pojawiło się jednak światełko w tunelu. W tej chwili chorobę można rozpoznać pośrednio dopiero, gdy pojawią się objawy, co bardzo ogranicza możliwość profilaktyki i ewentualnej terapii. Jeśli nowe testy się sprawdzą, to może się zmienić.