Azjatycka biedronka dysponuje bronią biologiczną, która daje jej przewagę nad biedronkami Europy, czy Stanów Zjednoczonych. Opublikowane w najnowszym numerze czasopisma "Science" wyniki badań mogą dać odpowiedź na pytanie, dlaczego ten inwazyjny gatunek, sprowadzony do walki z mszycami, zagraża teraz na przykład naszej rodzimej bożej krówce.

Biedronkę z gatunku Harmonia axyridis sprowadzono z Azji do Europy, by pomogła walczyć z plagą mszyc. Niestety, od początku obecnego stulecia azjatycka biedronka zaczyna zdobywać coraz silniejszą pozycję i - zwłaszcza na terenie Niemiec - zagraża już pozycji rodzimej biedronki siedmiokropki.

Naukowcy z Uniwersytetu w Giessen i Instytutu Maxa Plancka w Jenie odkryli prawdopodobne źródło jej sukcesu. Okazuje się, że azjatycki gatunek dysponuje bronią biologiczną w postaci jednokomórkowych pasożytów, mikrosporydii, które dla niej samej nie są groźne, ale mogą być śmiertelnie niebezpieczne dla biedronek innego gatunku.

Dodatkowo jeszcze w hemolimfie, płynie ustrojowym Harmonia axyridis znaleziono silny antybiotyk, harmoninę i antybakteryjne białka. Wszystkie te substancje, wraz z pasożytami są wydzielane w chwili, gdy azjatycka biedronka poczuje się zagrożona.

Owad, który miał początkowo ograniczyć swoją działalność do niszczenia mszyc i ich jaj w szklarniach, szybko wydostał się na wolność i w konkurencji z naturalnie występującymi biedronkami okazuje się mieć istotną przewagę. Autorzy pracy opublikowanej w "Science" liczą, że ich odkrycie pomoże nauce znaleźć na to sposób.

Na tym jednak pożytki z badań nad azjatycką biedronką się nie kończą. Naukowcy mają nadzieję, że jej antybakteryjne "uzbrojenie" Harmonia axyridis będzie można wykorzystać w medycynie, być może nawet do walki z malarią.