Siewierz w Śląskiem to Twoje Miasto w RMF FM - tak zdecydowali słuchacze. W sobotę od rana byliśmy razem w Wami na siewierskim rynku.

Współcześnie Siewierz kojarzony jest głównie z przebiegającą przez to miasto drogą krajową nr 1 - jedną z najważniejszych, a przy tym także najbardziej ruchliwych tras w Polsce. Ale to również miasto, które ma bogatą historię.

Każdy, kto przejeżdża krajową "jedynką", z daleka widzi stojący na niewielkim wzniesieniu charakterystyczny, szary kościół. Mało kto już jednak wie, że to świątynia, która ma około 900 lat, a jej korzenie sięgają średniowiecza. To właśnie z tego okresu pochodzą też pierwsze wzmianki o Siewierzu. Wspomniany kościół św. Jana Chrzciciela był najważniejszym miejscem ówczesnego grodu. Obecnie to jeden najstarszych takich zabytków w tej części Europy.

"Bij, kradnij, zabijaj, lecz Siewierz omijaj"

Nazwa Siewierz wywodzi się od starosłowiańskiego słowa "siewior", co znaczy "północ", "północna strona".

Przez setki lat Siewierz i okoliczne ziemie tworzyły Księstwo Siewierskie. Słynęło ono m.in. z bardzo surowego prawa. Stąd odnoszące się do tamtych czasów powiedzenie "Bij, kradnij, zabijaj, lecz Siewierz omijaj".

Średniowieczne korzenie mają też ruiny siewierskiego zamku. Miał on powstać na przełomie XIII i XIV wieku. Kilkusetletnią historię ma również stojący niedaleko rynku kościół św. Macieja Apostoła. Świątynia ogrodzona jest wysokim murem. Na przykościelny plac prowadzi charakterystyczna Brama Biskupia.

Jeszcze niespełna 10 lat temu liczący około 5,5 tysiąca mieszkańców Siewierz dławiony był przez korki. Przez rynek biegła bowiem najważniejsza trasa łącząca Śląsk z Kielcami. Kiedy jednak wreszcie wybudowano obwodnicę, na siewierski rynek - do którego prowadzą wąskie ulice z charakterystyczną, ciasną zabudową domów "ściana przy ścianie" - znowu wrócił spokój.

"Od Siewierza jechał wóz, malowane panny wiózł,

Wszystkie pięknie wystrojone, chciałbym jedną mieć za żonę..."


 -  to jedna z piosenek wykonywanych od wielu lat przez zespół "Śląsk". Muzykę do niej napisał Stanisław Hadyna, a słowa Zdzisław Pyzik. Na siewierskim rynku stoi teraz ławeczka z tymi dwoma postaciami. Tuż obok znajduje się fontanna, której centralnym punktem są zrobione z brązu dwie tańczące i ubrane w stroje ludowe "panny siewierskie", o których opowiada wspomniana piosenka.

Gęś, żurek i chleb

Współczesny Siewierz kojarzony jest też m.in. z kuchnią i to w tym najlepszym wydaniu. Daleko poza region sięga bowiem sława siewierskiej gęsi. Nieprzypadkowo w mieście zatrzymują się turyści z drugiego końca Polski, żeby spróbować tego dania. W całej okolicy znane są też "żurek siewierski" i "siewierski chleb".

(mn)