Sztolnię Czarnego Pstrąga zwiedza się płynąc łodziami przy świetle lamp karbidowych. To jest najdłuższa podziemna przeprawa łodziami w Polsce, ma 600 metrów. Jest fragmentem XIX- wiecznej sztolni Fryderyk, odwadniającej podziemia tarnogórskie. Dziś Fakty z Twojego Miasta zawitały do Tarnowskich Gór.

Trasa ta położona jest na terenie Parku Repeckiego. Do jej wnętrza prowadzą dwa szyby: Ewa i Sylwester. Zwiedzając sztolnię usłyszycie od przewodników wiele barwnych historii i legend. Podobno niekiedy w wodzie można dostrzec cienie pstrągów, które w słabym świetle wydają się być czarne. Stąd nazwa.

Płynąc łodzią w sztolni mija się kolejno kilka bram, które maja swoje nazwy i legendy. Pierwszą z nich jest Brama Pamięci. Tak ją nazwano dla uczczenia wszystkich gwarków, którzy zginęli w podziemiach - wyjaśnia przewodnik Robert Szeliga. Kolejną brama jest Brama Odważnych albo Strachu. Kiedy wsiądzie się do łodzi i kiedy one ruszą każdy czuje strach, ale po przepłynięciu tych kilkudziesięciu metrów każdy oswaja się już z ciemnością, łodzie przestają się kołysać i w tej bramie wszyscy powinni już strach zostawić – ciągnie opowieść przewodnik. 

Kolejna  brama w sztolni nazywana jest Bramą Szczęścia albo Mądrości. Trzeba tu uważać na spadające krople wody! Jeśli kropla spadnie komuś na głowę, to znaczy, ze będzie bardzo mądry. Jeżeli kropla spadnie na rękę , będzie bogaty. Z kolei  jeśli kropla spadnie na nogę, szczególnie na kolano, to znaczy, że czeka go długie, szczęśliwe życie, ale na starość reumatyzm ma pewny. Najważniejsze jednak, żeby kropla nikomu nie spadła na plecy, bo to wróży ciężką pracę do końca życia – uśmiecha się przewodnik i dodaje, że wszystkim zwiedzającym mówi, by na wszelki wypadek prostowali się, plechy chowali i wystawiali pierś do przodu!