"Przez Polskę przechodzi w ciągu roku 140 frontów atmosferycznych, więc zmiany pogody, ciśnienia, czy wilgotności są u nas ewidentne. Nerwowość populacji, temperament, niehigieniczne życie i nieodpowiednia dieta mogą mieć wpływ na nasze skłonności"- mówił o samopoczuciu Polaków dr Paweł Błaszczyszyn, szef kliniki medycyny naturalnej Komed. Gość "Dania do Myślenia" zwrócił także uwagę na to, że Polska jest wyjątkowym krajem pod kątem tzw. "przejść przez zero". Oznacza to, że w naszym kraju jest w ciągu roku największa liczba zamrożeń i rozmrożeń atmosferycznych na świecie. "To także wpływa na nasze zdrowie" - mówił w porannej rozmowie w RMF Classic gość Tomasza Skorego.

Tomasz Skory: Źle spałem, łamie mnie w kościach, nie mogę się skupić, jestem rozdrażniony, boli mnie głowa, ciężko się oddycha... Każdy z nas słyszał taką relację wielokrotnie - czasem własną, czasem ją transmitował. Wielokrotnie towarzyszyło temu skojarzenie: "Zmieni się pogoda - będzie padało". To jest opis meteoropatii - czyli zwiększonej wrażliwości na zmianę pogody. Skąd się to wzięło?

Paweł Błaszczyszyn: To wynika z ewolucji. Człowiek ma bardzo złożony system detekcji, zmian. Mózg ocenia te czynniki łącznie - kiedyś służył jako ostrzeżenie przed gwałtownymi zjawiskami pogodowymi. Jeszcze sto lat temu takie zjawisko nie istniało - nie ma świadectw, które świadczyłyby o tym, że ludzie w kościach odczuwali, że zmieni się pogoda. Globusy, migreny, reumatyzm.

To są schorzenia faktyczne, a nie taka dyskusyjna meteoropatia. Część lekarzy nie uznaje meteoropatii za coś dowiedzionego.

Niedouczeni mogą tak powiedzieć. Wiem, że uczona niewiedza w moim zawodzie jest powszechna. Są liczne prace naukowe, które podkreślają, że czynniki pogodowe... Możemy zresztą je wymieniać - ciśnienie, wilgotność, temperatura, czynnik chłodzący wiatru, bardzo zaniedbana - stojąca odłogiem - jonizacja powietrza, jony dodatnie i ujemne... Jesteśmy "maszyną jonową" - transport jonowy przez błony komórkowe, płynięcie impulsów nerwowych, zmiana jonizacji powietrza związana z pogodą - to jeden z głównych czynników, który wpływa na osoby wrażliwe. Robiono badania na dużych populacjach - to ewidentnie dowiedziono.

Według badań Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej najwięcej meteoropatów mieszka w Polsce w Białymstoku i Warszawie. Zgodziłbym się, że wpływ cywilizacji ma pewne znaczenie - gdyby nie ten Białystok. On nie jest metropolią położoną w zanieczyszczonym środowisku - a to tam jest więcej meteoropatów niż w Warszawie - która spełnia te kryteria.

Przez Polskę przechodzi 140 frontów atmosferycznych w ciągu roku. Zmiany ciśnienia, wilgotności, pogody są ewidentne. To gdzie jest nagromadzenie danych rzeczy to wynika z wilgotności otoczenia, nerwowości populacji, temperamentu, zmęczenia, niehigienicznego życia. Dieta może uwypuklać pewne skłonności, zwyczaje związane ze spożyciem niehigienicznych napojów.

Wiemy o jaki napój chodzi. Żyjemy w szczególnie doświadczonej w dziedzinie meteo strefie - głównie w Polsce mówi się o meteoropatii. W innych krajach zaledwie wzmianki.

Oprócz tych frontów atmosferycznych - to mniejszy wpływ ma na meteoropatię - w Polsce jest najwięcej na świecie tzw. "przejść przez zero", czyli punktów zamarzania i rozmarzania w ciągu roku. Nie ma takiego miejsca na świecie, gdzie około zera temperatura w jedną i drugą stronę wahałaby się tak często. To oczywiście wpływa na rozwalanie dróg, korozje różnych substancji, budownictwo, nasze zdrowie. Każdy odczuwa temperaturę poniżej zera i powyżej w wyraźny sposób. Wilgotność powietrza ma kluczowe znaczenie - jeżeli powietrze jest suche to nawet chłód nie jest tak odczuwalny. Także czynnik chłodzący wiatru - przy 9km/h o 2 stopnie obniża się temperatura odczuwalna. Ale już powyżej - około 80 - o 20 stopni.

W czasie upałów w miastach liczba zgonów z przyczyn kardiologicznych rośnie o 30 proc. Każdy policjant, prokurator na Podhalu wie, że jak wieje halny to będzie więcej samobójstw, bójek. Wszyscy podświadomie wiemy, że rozdrażnienie i lęk zapowiada burze - jaki jest mechanizm odczuwania tego wszystkiego?

Tzw. "ludzkie barometry" mają zwiększoną wrażliwość na zmiany jonizacji powietrza. W mieście jest około 1,5 tys. jonów. Stosunek jonów ujemnych do dodatnich jest dwa do jednego - ujemnych jest mniej. W lesie jest 3,5 tys. jonów - rośnie stosunek ujemnych jonów. Przy wodospadzie jest 30 tys. jonów, z czego ujemnych jest dużo.

Ujemne są ok - dlatego przy wodospadzie czujemy się świetnie, a na ulicy nieszczególnie.

Przed halnymi rośnie ilość jonów do nawet 3 i 3,5 tys. w mieście, ale stosunek ujemnych do dodatnich jest 1:30. Dodatni gwałtownie rośnie.

Nie dość, że proporcja jest fatalna to jeszcze nasilenie tej proporcji.

Dodatnie jony generowane są przez elektro-urządzenia. Szczególnie te, które mocno sieją polem elektromagnetycznym. Klimatyzacje, tworzywa sztuczne, zamknięte, niewietrzone pomieszczenia - zmniejszamy swoje zahartowanie i oddziałujemy na różne czynniki. Również promieniowanie elektromagnetyczne ma status czynnika modyfikującego zdrowie.

Czuje się przerażony - siedzimy w zamkniętym pomieszczeniu, klimatyzowanym, nafaszerowanym elektroniką - w studio. Nasze szanse są niewielkie. Meteoropatii nie da się leczyć. Można jednak ograniczyć jej dokuczliwość. Jak?

 W zamkniętych pomieszczeniach wskazane jest nawilżanie powietrza - szczególnie zimą - kiedy jest ogrzewanie, a także jonizacja ujemna. Są specjalne urządzenia, które jonizują powietrze ujemnie albo dodatnie - albo razem z nawilżaczami powietrza.

Nie mówimy o fontannach?

To może być elektryczne urządzenie, które generuje takie właściwości. Mogą być kaskadki, świece - najwięcej woskowe oddziałują. Może być ogień w kominku. Tutaj szczególnie biały węgiel drzewny jest korzystny. Mogą być rośliny pokojowe, które....

...paprotka 

Ona wiedzie prym. Jak ona nam pomaga, tak często dostaje - eufemistycznie "w łeb" - złymi warunkami środowiska. Jeżeli stworzymy dobre warunki - paprotka będzie rozkwitać i pomagać. A jeżeli będzie fatalnie... Ona też jest meteopatką, dlatego jonizuje ujemnie powietrze jak może - dopóki daje radę.

Co jeszcze możemy zrobić, żeby zmniejszyć uciążliwe objawy meteopatii? Przeczytaj całą rozmowę na www.rmfclassic.pl