"Mimo wychodzenia z izolacji i wyciągania ręki nie doszło dotąd do powołania koalicji antyterrorystycznej. Na szczycie G20 nie było mowy o wspólnej lądowej interwencji w Syrii. Największym błędem dotychczasowych interwencji Zachodu na Bliskim Wschodzie było to, że nie było na początku określonej strategii wyjścia"- mówi gość "Dania do Myślenia" w RMF Classic analityk ds. bezpieczeństwa Marek Świerczyński z Polityki Insight. Jego zdaniem "koalicja powstanie tak, czy owak, pytanie w jakiej formie i co będzie jej ostatecznym celem". Polska powinna brać udział w walce z Państwem Islamskim? "To test dla polskiej dyplomacji. Nie powinniśmy zbyt szybko stawiać zbyt ostrych żądań i oczekiwań. Powinniśmy wykazać solidarność na takim poziomie, na jakim sensownie nas na nią stać"- uważa Świerczyński.

"Mimo wychodzenia z izolacji i wyciągania ręki  nie doszło dotąd  do powołania koalicji antyterrorystycznej. Na szczycie G20 nie było mowy o wspólnej lądowej interwencji w Syrii. Największym błędem dotychczasowych interwencji Zachodu na Bliskim Wschodzie było to, że nie było na początku określonej strategii wyjścia"- mówi gość "Dania do Myślenia" w RMF Classic analityk ds. bezpieczeństwa Marek Świerczyński z Polityki Insight. Jego zdaniem "koalicja powstanie tak, czy owak, pytanie w jakiej formie i co będzie jej ostatecznym celem". Polska powinna brać udział w walce z Państwem Islamskim? "To test dla polskiej dyplomacji. Nie powinniśmy zbyt szybko stawiać zbyt ostrych żądań i oczekiwań. Powinniśmy wykazać solidarność na takim poziomie, na jakim sensownie nas na nią stać"- uważa Świerczyński.
Analityk ds. bezpieczeństwa Marek Świerczyński /Michał Dukaczewski /RMF FM

Tomasz Skory: Wygląda na to, że - trochę to kłopotliwe - ale Jean-Claude Juncker i Donald Tusk, dwie formalnie najważniejsze postaci UE utknęły w Antalyi. Nie mogą stamtąd wylecieć ze względów bezpieczeństwa, coś się porobiło. Mam nadzieję, że nie są zakładnikami... Coś wiemy o tej sytuacji?

Marek Świerczyński: Miejmy nadzieję, że problem jest techniczny. Wiemy tylko tyle, co nam podają źródła. Jak sam widzisz Tomku, tych źródeł jest stosunkowo niewiele, one nie za bardzo nam wyjaśniają sytuację. Można by tylko zapytać, czy dwie najważniejsze osoby w UE powinny znajdować się w tym samym czasie na pokładzie tego samego samolotu. Przerabialiśmy tę dyskusję u nas w Polsce i można by poszperać, czy jest instrukcja HEAD.

Być może w skali unijnej też należy ją przejrzeć. Losy tych unijnych oficjeli dość dosadnie podkreślają obawy, które ogarnęły Europę po zamachach w Paryżu. Wygląda na to, że w polityce międzynarodowej następuje właśnie nowe rozdanie, przewartościowanie. Jak ono będzie wyglądało? Da się przewidzieć?

Ja bym nie wybiegał zbyt daleko w przyszłość, ani nie stawiał zbyt dużych liter na początku tych stwierdzeń o przewartościowaniu, ponieważ nie mamy jednak do czynienia z taką sytuacją, która nastąpiła w Stanach Zjednoczonych po 11 września 2001 roku. Nie mamy takiego nastawienia i decydentów, liderów opinii publicznej, jak i samej opinii publicznej.

My nie, ale być może we Francji jest.

Właśnie bym nie powiedział, bo jednak nie mamy do czynienia z powszechnym nawoływaniem przywódców politycznych i opinii publicznej do zmasowanego, militarnego odwetu na kimkolwiek kto stał za zamachami w Paryżu. W tej chwili mamy do czynienia z takim procesem wykuwania jakiejś wizji decyzji politycznej. To miało miejsce na szczycie G20, to ma miejsce oczywiście w Paryżu, Berlinie, Londynie, innych stolicach, na linii Paryż-Moskwa, Paryż-Waszyngton.

Ot właśnie, bo widzieliśmy wszyscy pogrążonych w rozmowie Baracka Obamę, Władimira Putina. Dzisiaj z prezydentem Hollandem spotyka się sekretarz stanu Kerry i będą rozmawiać o rozmowie z Putinem właśnie. Wygląda na to, że pierwszy efekt ataku na Paryż, to jest wyjście Rosji z izolacji.

Rosja wychodzi z izolacji mniej więcej od pół roku. Na pewno kolejnym krokiem tego wychodzenia Rosji z izolacji był zamach na Synaju, bo choć Rosjanie tego nie przyznali wprost, to jednak przyjmują, że był to zamach terrorystyczny, również autorstwa Państwa Islamskiego. Jest pewnego rodzaju solidarność ofiar, również na tym poziomie najwyższym politycznym. Ale chciałbym zwrócić uwagę na to, że mimo tego wychodzenia z izolacji i wyciągania ręki, przecież mieliśmy do czynienia z przemówieniem Putina na forum ONZ w Nowym Jorku, który wprost oferował Zachodowi nową, wielką koalicję antyterrorystyczną, to do powołania takiej koalicji dotąd nie doszło. Na szczycie G20 w Antalyi nie było mowy o wspólnej lądowej interwencji w Syrii, w ogóle nie było mowy o wspólnej interwencji jakiegokolwiek rodzaju.

Ale lądowa byłaby niedorzeczna ze względów militarnych sądzę.

Rzeczywiście takie głosy są dosyć ograniczone.

Ale czy ta koalicja może jednak powstać teraz, po spełnieniu warunków i utarciu świetnych zdań międzynarodowych?

Ona powstaje i ona powstanie tak, czy owak. Pytanie  w jakiej formie i co będzie jej ostatecznym celem. A jej powstanie musi być poprzedzone jakiegoś rodzaju porozumieniem co do strategii wyjścia, prawda? Bo największym błędem dotychczasowych interwencji, umownie nazwanego Zachodu na Bliskim Wschodzie, było to, że nie było na początku określonej strategii wyjścia i to miało fatalne konsekwencje, z którymi między innymi - jak zdaniem wielu  - spotykamy się właśnie dzisiaj. Mnie się wydaje, że  w tej chwili widzimy, że wszyscy zdają sobie sprawę, że za wszelką cenę należy uniknąć powtórzenia tamtych błędów.

Na jaki odwet stać samą Francję, jeśli nie dostałaby wsparcia innych krajów? Czego możemy się spodziewać po Antonim Macierewiczu? Przeczytaj całą rozmowę na www.rmfclassic.pl