​Brytyjska policja prowadzi dochodzenie w sprawie gwałtu, do jakiego mogło dojść na terenie parlamentu w Londynie.

​Brytyjska policja prowadzi dochodzenie w sprawie gwałtu, do jakiego mogło dojść na terenie parlamentu w Londynie.
Brytyjska policja prowadzi dochodzenie w sprawie gwałtu w parlamencie / PAP/EPA/FACUNDO ARRIZABALAGA /PAP/EPA

Pod zarzutem gwałtu zatrzymano 23-letniego asystenta posła z ramienia partii konserwatystów. W nocy z czwartku na piątek Sam Armstrong przebywał w barze należącym do Izby Lordów. Według doniesień, nad ranem zaprowadził jedną z koleżanek do biura swojego szefa. Później kobieta miała powiadomić policję o popełnionym przestępstwie.

Prowadzący dochodzenie inspektorzy otrzymali pełny dostęp do pomieszczeń parlamentarnych w celu przeprowadzania czynności dowodowych. Armstrong został aresztowany i zwolniony za kaucją. Będzie musiał stawić się ponownie na komisariacie w styczniu. Prokurator ma zdecydować wtedy, czy postawić go w stan oskarżenia.

Tego typu incydenty zdarzają się niezmiernie rzadko na terenie brytyjskiego parlamentu. W tym tygodniu na kare 2,5 roku więzienia został skazany były pracownik Izby Lordów. Na jego komputerze znaleziono ponad tysiąc fotografii z dziecięcą pornografią. Jak ustaliło śledztwo, 30 letni mężczyzna uzależniony był także od narkotyków.

(łł)