Papież Franciszek rozpoczął dwudniową wizytę w Republice Irlandii. Ostatni raz zwierzchnik Watykanu - Jan Paweł II - odwiedził Zieloną Wyspę 38 lat temu. Papieska wizyta potrwa dwa dni.

Papież Franciszek rozpoczął dwudniową wizytę w Republice Irlandii. Ostatni raz zwierzchnik Watykanu - Jan Paweł II - odwiedził Zieloną Wyspę 38 lat temu. Papieska wizyta potrwa dwa dni.
Papież Franciszek rozpoczyna wizytę w Irlandii /Redazione Telenews /PAP/EPA

Papież spotkał się prezydentem Irlandii Michaelem D. Higginsem i udział w przyjęciu na zamku w Dublinie. W programie jest także wizyta w pobliskiej katedrze. Franciszek odwiedzi także schronisko dla bezdomnych, które prowadzą kapucyni i weźmie udział w Światowym Spotkaniu Rodzin.

W trakcie lotu z Rzymu do Dublina papież przyszedł do towarzyszących mu dziennikarzy i zauważył, że po raz drugi weźmie udział w Światowym Spotkaniu Rodzin. W poprzednim uczestniczył w 2015 roku w Filadelfii w USA.

Lubię być wśród rodzin. Jestem zadowolony z tej podróży - dodał.

Następnie Franciszek podkreślił: Jest jeszcze drugi powód, który mnie wzrusza, bo byłem w Irlandii 38 lat temu, w 1980 roku przez trzy miesiące, by pouczyć się trochę angielskiego. To dla mnie również piękne wspomnienie - zaznaczył papież.

Ksiądz Jorge Bergoglio był w Irlandii rok po wizycie św. Jana Pawła II.

Na spotkanie wybiera się wielu Polaków

W mszy w Dublinie w niedzielę weźmie udział wielu Polaków na co dzień mieszkających w Irlandii.  Przyjadą też Polacy z Wielkiej Brytanii.

Światowe Spotkanie Rodzin to również duże wydarzenie dla 150-tysięcznej Polonii w Irlandii - podkreślił Grzegorz Sala, kierownik wydziału konsularnego ambasady RP.

W ramach przygotowań placówka kontaktowała się z polskim Episkopatem. Z Polski na Spotkanie Rodzin przybyło około tysiąca osób.

Konsul zwrócił uwagę na konieczność zachowania uwagi i środków ostrożności w czasie zbiorowych uroczystości. Poinformował, że podczas niedzielnej mszy w dublińskim Phoenix Park działać będzie 26 punktów medycznych, przygotowanych przez irlandzkich organizatorów tego wydarzenia. Pomocy będzie udzielać około tysiąca pracowników służby zdrowia.

Spadek zaufania do Kościoła

Papież Franciszek zmierzy się w Irlandii z konsekwencjami skandalu pedofilii w Kościele, który wywołał wstrząs w społeczeństwie tego kraju i znacznie wpłynął na spadek życia religijnego i zaufania wiernych.

Liczne przypadki nadużyć w wielu katolickich instytucjach, w tym w sierocińcach, szkołach i internatach, naświetliła powołana w 2000 roku przez rząd w Dublinie Komisja Dochodzeniowa w sprawie Wykorzystywania Dzieci. Własne postępowanie wyjaśniające wszczęły też władze kościelne.

W kolejnych latach ustalono, że tylko w archidiecezji w Dublinie począwszy od lat 40. było ponad 100 księży pedofilów, których ofiarami padło około 400 nieletnich. Jednocześnie na masową skalę ukrywano tam te czyny, co opisano w osobnym raporcie.

W dokumencie wspólnej Komisji Rządowo-Kościelnej z 2009 roku stwierdzono, że w ponad 200 placówkach w ciągu siedmiu dekad przemocy seksualnej i fizycznej oraz psychicznej dopuściło się kilkuset księży, zakonników i zakonnic.

Ostatnie lata przyniosły Irlandii radykalny spadek zaufania do Kościoła. Utracił on moralny autorytet - przyznało dwie trzecie Irlandczyków w jednym z sondaży. O połowę, z około 90 proc. do 45 proc. spadła liczba wiernych uczestniczących w mszach.

"Trzeba przyjąć rygorystyczne normy" - powiedział Franciszek

Bezprecedensowym krokiem ze strony zwierzchnika Kościoła był poniedziałkowy list do wiernych na całym świecie na temat pedofilii w Kościele, pełen słów skruchy i ubolewania. 

W przemówieniu do władz kraju Franciszek powiedział, że podziela zgorszenie spowodowane pedofilią ze strony członków Kościoła i oburzenie, jakie wywołała nieskuteczność władz kościelnych wobec tych, jak mówił, "odrażających przestępstw".

W czasie spotkania z reprezentantami władz Irlandii na zamku w Dublinie papież oświadczył: Rozważając rzeczywistość osób najbardziej bezbronnych, muszę uznać poważne zgorszenie spowodowane w Irlandii przez wykorzystywanie małoletnich ze strony członków Kościoła odpowiedzialnych za ich ochronę i wychowanie.

Franciszek przyznał następnie: Nieskuteczność władz kościelnych - biskupów, przełożonych zakonnych, kapłanów i innych - w odpowiednim zareagowaniu na te odrażające przestępstwa słusznie wzbudziła oburzenie i jest nadal przyczyną cierpienia oraz wstydu dla wspólnoty katolickiej.

Podzielam te uczucia - zapewnił.

Franciszek przywołał następnie list, jaki Benedykt XVI wystosował w 2010 roku do irlandzkich katolików w związku z wybuchem skandalu. Przyznał, że trzeba "przyjąć rygorystyczne normy", aby takie sytuacje się nie powtórzyły.

"Dziecko jest drogocennym darem"

Papież powiedział także, że "każde dziecko jest w istocie drogocennym darem Boga, które należy chronić, zachęcać do rozwijania swych darów i prowadzić do dojrzałości duchowej oraz pełni człowieczeństwa".

Pragnę, aby powaga skandali nadużyć, które ujawniły słabości wielu osób, służyła do podkreślenia znaczenia ochrony dzieci i niepełnosprawnych osób dorosłych przez całe społeczeństwo - oświadczył Franciszek w przemówieniu do premiera Irlandii Leo Varadkara i innych przedstawicieli władz kraju obecnych na ceremonii.

Nawiązując do celu jego wizyty, jakim jest udział w Światowym Spotkaniu Rodzin w Dublinie, papież powiedział, że Kościół odczuwa potrzebę wspierania rodzin w ich wysiłkach, by wiernie i z radością odpowiadać na powołanie dane im przez Boga.

Położył nacisk na to, że rodzina jest "spoiwem społeczeństwa". Jej dobro nie może być uważane za oczywiste, ale musi być promowane i chronione za pomocą wszelkich odpowiednich środków - oznajmił Franciszek.

Papież nawiązał do decyzji Irlandczyków w sprawie aborcji

Papież zapewnił, że modli się o to, by Irlandia, "wsłuchując się w polifonię współczesnej debaty polityczno-społecznej, nie zapomniała żywych melodii orędzia chrześcijańskiego, które wspierały ją w przeszłości i by mogły to nadal czynić w przyszłości".

Za wyraźne nawiązanie do niedawnego referendum, w którym większość Irlandczyków opowiedziała się za liberalizacją przepisów aborcyjnych, miejscowe media uznały słowa papieża o tym, że rozwój "materialistycznej kultury odrzucenia" uczynił ludzi "bardziej obojętnymi wobec ubogich i najbardziej bezbronnych członków rodziny ludzkiej, w tym nienarodzonych, pozbawionych wręcz prawa do życia".

(mch)